Rybołówstwo

Organizacja pozarządowa Marine Stewardship Council (MSC) działa w Polsce już 10 lat, promując zrównoważone rybołówstwo, by morza i oceany pozostały zdrowe i pełne ryb. W tym czasie wielkość produkcji przetwórstwa rybnego w naszym kraju wzrosła o ponad 38 proc., a liczba certyfikowanych produktów zaliczyła niemal 14-krotny wzrost.

Średnia roczna konsumpcja ryb i owoców morza w naszym kraju od wielu lat utrzymuje się na stabilnym poziomie i oscyluje wokół 12-13 kg na osobę. Pod tym względem Polska wciąż znacząco odbiega od liderów rankingu, takich jak Portugalia, w której zjada się 57 kg ryb na głowę rocznie czy Hiszpania ze spożyciem 44 kg na osobę. Mimo tego polscy przetwórcy znaleźli się w czołówce krajów Unii Europejskiej produkujących ryby na rynki europejskie i światowe.

Warto przypomnieć, że rodzime firmy z branży nie przetwarzają tylko bałtyckich ryb. Większą część stanowią ryby z akwenów z całego świata. Dziś wartość polskiego przemysłu rybnego szacowana jest na 15,8 mld zł.

Zrównoważony biznes

Wraz z rozwojem branży rosła również świadomość dotycząca wpływu rybołówstwa na planetę i ekosystemy morskie. Kluczową rolę odegrała w tym niezależna, międzynarodowa organizacja pozarządową MSC, która wraz z naukowcami, rybakami oraz organizacjami ekologicznymi opracowała standardy środowiskowe w zakresie zrównoważonego rybołówstwa.

W 2013 roku, kiedy MSC rozpoczynało swoją działalność w Polsce, poza dużymi międzynarodowymi firmami, niewielu przedstawicieli branży rybnej rozumiało Program MSC. Nie wszyscy wiedzieli, co stoi za certyfikatem MSC, jaki ma on wpływ na środowisko naturalne i jak może kształtować wybory konsumenckie Polaków – mówi Anna Dębicka, dyrektor Programu MSC w Polsce i Europie Centralnej. – Dużą rolę odegrały spotkania z przedstawicielami branży, w tym: z przetwórcami, jednostkami certyfikującymi, organizacjami pozarządowych, pracownikami naukowymi i przedstawicielami uczelni wyższych oraz mediów, a także Ministerstwa Rolnictwa. W ciągu 10 lat odbyliśmy ponad 100 różnych spotkań, szkoleń, warsztatów czy konferencji. Dzięki temu Program MSC stał się powszechnie rozpoznawalnym certyfikatem dla produktów rybnych w Polsce.

Obecnie w Program MSC zaangażowanych jest już ponad 120 polskich firm w łańcuchu dostaw, które w ciągu dekady dostarczyły na rynki na całym świecie blisko 800 tys. ton certyfikowanych produktów. Dziś produkują one blisko 24 tys. ton rocznie na polski rynek. To ponad 14 razy więcej niż 10 lat temu . Dzięki temu do polskich domów trafiło już 400 mln sztuk produktów z niebieskim logo MSC, gwarantującym, że pochodzą one ze stabilnych i dobrze zarządzanych łowisk.

Coraz bardziej świadomy klient

Oczekiwania konsumentów wobec producentów nieustannie rosną, dlatego z roku na rok obserwujemy coraz większe zainteresowanie produktami certyfikowanymi. Cykliczne badania, przeprowadzone przez agencję badawczą GlobeScan na zlecenie MSC, pokazują rosnący niepokój Polaków kondycją naszych mórz i oceanów. Jednocześnie czują się oni coraz bardziej zaangażowani i zmotywowani, by podejmować działania, które zmniejszą negatywny wpływ na środowisko. Większość konsumentów (74 proc.) uważa, że aby chronić oceany musimy jeść ryby i owoce morza pochodzące wyłącznie ze zrównoważonych źródeł. Certyfikat MSC jest rozpoznawalny wśród blisko 1/3 Polaków (32 proc.) i cieszy się ich dużym zaufaniem.

Obecnie klienci mogą wybierać spośród 400 certyfikowanych produktów z ponad 40 różnych gatunków ryb. Dla porównania, w 2013 r. było to zaledwie 5 gatunków, z czego 60 proc. stanowił śledź.

Produkty z certyfikatem MSC znajdują się na półkach sklepowych w 25 tys. lokalizacjach w kraju – zarówno w popularnych sieciach handlowych, jak i osiedlowych sklepikach. Są̨ to zarówno produkty chłodzone, mrożone, puszki, słoiczki, potrawy z dodatkiem ryb, jak i certyfikowane suplementy diety czy karmy dla zwierząt.

Nagrody na 10-lecie MSC

Świętując 10-lecie „wypłynięcia” na polski rynek, organizacja MSC pragnie docenić podmioty, które w ciągu ostatniej dekady wyróżniły się największym zaangażowaniem w rozwój Programu MSC w naszym kraju. Wyróżnienia zostaną przyznane zarówno przez konsumentów w Plebiscycie na Najlepszy Certyfikowany Produkt MSC, jak i przez samą organizację. Nagroda MSC Awards 2023 dedykowana jest sieciom handlowym i przetwórcom, a MSC Ocean Heros 2023 organizacjom, instytucjom i osobom wspierającym MSC. Zwycięzców poznamy podczas uroczystej gali 10-lecia MSC, która odbędzie się 7 września 2023 r. w Warszawie.

rel (MSC Polska)

+51 MSC
Kutry z MSC łowią paszę o to taka ciekawostka.
09 maj 2023 : 17:25 Obserwator125 | Zgłoś
+64 MSC TO NIC INNEGO JAK PRZEŁAWIANIE I KATASTROFA
Jak jest tak dobrze z MSC, to dlaczego jest tak źle. Rybołówstwo jest przełowione i wszystkie gatunki ryb co otrzymały MSC dorsz, śledź a także płastuga są w bardzo złym stanie. MSC to przykrywka za pieniądze, aby nie było widać katastrofy na Bałtyku. Pasza i tylko to się liczy dla floty paszowej, pelagicznych traułlerów i wszystkich co łowią na paszę.
09 maj 2023 : 18:55 Henryk7 | Zgłoś
+49 Sprawa jest prosta, zatrzymać połowy paszowe.
Zniszczenie Bałtyku to praca zbiorowa, MIR, MSC Departament, Unia Europejska, lobbyści paszowi i głupi ministrowie. Ciernika nikt nie łowił a i tak zniknął z Zatoki Puckiej. Brak opadającego szprota zagłodził całą strefę przydenną co jest powszechnie znanym faktem w Europie. Szwedzi chcą kasować całe rybołówstwo paszowe na Bałtyku.

https://www.portalmorski.pl/rybolowstwo/23196-paszowce-musza-zniknac-z-baltyku
10 maj 2023 : 07:25 Śledziu | Zgłoś
-18 Złomowanie
Dotrzymali słowa ze stawkami za złomowanie. Część ludzi odetchnie
10 maj 2023 : 20:11 Sprawiedliwy | Zgłoś
+32 Sprawiedliwy
Czyli twoje łódki Puck-27 , Puck 37 i ta nowo budowana idą do likwidacji? Czy kasujemy *****ów a ty zostajesz i ciągniesz kasę?
11 maj 2023 : 05:47 Rebok | Zgłoś
+23 Pelagiczne połowy storni
Przypomnijcie, MSC to ta "firma" która certyfikuje pozytywnie "pelagiczne połowy storni"? Wałek który w głowie się nie mieści, przedstawiany jako sukces tej organizacji i niektórych "organizacji". I to wszystko na legalu, w świetle fleszy, drukowane prasie. Dla polskiego rybołówstwa nie ma już nadziei, zwłaszcza, że inni patrzą i nikomu to nie przeszkadza.
11 maj 2023 : 21:36 Gryf | Zgłoś
+18 A może tak unijne fundusze od 2004.
OLAF, unijny urząd tropiący defraudacje pieniędzy z Unii Europejskiej, rozpoczął właśnie śledztwo w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Powodem są dwie afery z przyznawaniem grantów, w które - jak ujawniła "Wyborcza" - zamieszani są ludzie związani ze środowiskiem Republikanów Adama Bielana
I to mogło skłonić unijnych śledczych do przekonania, że - wbrew zapewnieniom rządu Mateusza Morawieckiego i samego premiera - polskie służby nie są w stanie lub nie chcą zapobiec defraudacji funduszy UE, które są przejmowane przez grupy przestępcze.
12 maj 2023 : 14:07 Bolo. | Zgłoś
-12 Wałki
Żebyś tego nie wypowiedział w złą godzinę. Fikcyjne akcje typu "śmieci" i "ptaszki" to są wałki lepsze niż sztuczne drzewka sadzone przez greckich rolników. Jak OLAF wejdzie do polskiego rybołówstwa to już żadna łódka nie wyjdzie nigdy w morze, a długi będą spłacały dwa pokolenia wstecz.
12 maj 2023 : 18:35 Gryf | Zgłoś
+23 Za ptaszki i śmieci żaden rybak nie będzie odpowiadał, nie pisz bzdur
Ktoś wydawał rozporządzenia, ktoś ogłaszał nabory, Bruksela udawała że nie widzi. Może teraz zobaczy, przed wyborami, podobno hodowcy karpia już są namierzeni.
12 maj 2023 : 19:16 Real | Zgłoś
+15 Pewny?
Nie był bym tego taki pewny, ale zgadzam się, wszyscy wiedzą kto wydawał rozporządzenia, ogłaszał nabory itd. Pewien Minister ze Szczecina i jego przydupasy, z dużym, łysym na czele.
12 maj 2023 : 19:53 Gryf | Zgłoś
+4 OLAF korupcja
Cytuję Bolo.:
OLAF, unijny urząd tropiący defraudacje pieniędzy z Unii Europejskiej, rozpoczął właśnie śledztwo w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Powodem są dwie afery z przyznawaniem grantów, w które - jak ujawniła "Wyborcza" - zamieszani są ludzie związani ze środowiskiem Republikanów Adama Bielana
I to mogło skłonić unijnych śledczych do przekonania, że - wbrew zapewnieniom rządu Mateusza Morawieckiego i samego premiera - polskie służby nie są w stanie lub nie chcą zapobiec defraudacji funduszy UE, które są przejmowane przez grupy przestępcze.

OLAF kilka lat temu za namową i przy współpracy z lobby tytoniowym doprowadził do dymisji jednego z komisarzy UE bo ten nie zgadał się na rozporządzenie niekorzystne dla producentów tytoniu. Także nie wiem czy OLAF to odpowiednia instytucja w pełni uczciwa czy raczej jest tam drugie, trzecie a może i czwarte dno.
13 maj 2023 : 11:00 EFCA | Zgłoś
+4 Errata
Cytuję EFCA:
Cytuję Bolo.:
OLAF, unijny urząd tropiący defraudacje pieniędzy z Unii Europejskiej, rozpoczął właśnie śledztwo w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Powodem są dwie afery z przyznawaniem grantów, w które - jak ujawniła "Wyborcza" - zamieszani są ludzie związani ze środowiskiem Republikanów Adama Bielana
I to mogło skłonić unijnych śledczych do przekonania, że - wbrew zapewnieniom rządu Mateusza Morawieckiego i samego premiera - polskie służby nie są w stanie lub nie chcą zapobiec defraudacji funduszy UE, które są przejmowane przez grupy przestępcze.

OLAF kilka lat temu za namową i przy współpracy z lobby tytoniowym doprowadził do dymisji jednego z komisarzy UE bo ten nie zgadał się na rozporządzenie niekorzystne dla producentów tytoniu. Także nie wiem czy OLAF to odpowiednia instytucja w pełni uczciwa czy raczej jest tam drugie, trzecie a może i czwarte dno.

Errata. Korzystne dla producentów wyrobów tytoniowych.
13 maj 2023 : 17:25 EFCA | Zgłoś
+2 Po co zaraz OLAF ?
Zarzuty korupcyjne usłyszało 6 osób. Sprawa dotyczy działalności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Prokuratura Regionalna w Szczecinie skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Wśród oskarżonych jest Jarosław Ł. - pełniący do 2016 r. funkcję dyrektora Zachodniopomorskiego Oddziału Regionalnego ARiMR w Szczecinie. Usłyszał 7 zarzutów, m.in. płatnej protekcji oraz przyjęcia korzyści osobistej w zamian za podjęcie się wywarcia wpływu na pracowników Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, by przyjęło przepisy korzystne dla konkretnego przedsiębiorcy.

Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Do zatrzymań w sprawie doszło w grudniu 2021 roku.
15 maj 2023 : 11:48 J. Kowalczyk | Zgłoś
+5 Wiesz coś więcej?
A wiesz coś więcej co w tej sprawie dzieje się dzisiaj? Od zatrzymania minęło 1,5 roku!! Szmat czasu. Przecież nikt, nikogo w areszcie nie trzyma tyle czasu!
Mam wrażenie, że w tej sprawie ani na prawo ani na sprawiedliwość nie ma co liczyć. Wygląda, że to tylko szopka dla maluczkich.
15 maj 2023 : 19:34 Gryf | Zgłoś
+10 Więcej jest tutaj
"Układ rybny ARiMR"
16 maj 2023 : 09:11 Henryk Kwinto. | Zgłoś
+3 Historia
Ale to jest historia. Pytanie co w tej sprawie jest dzisiaj - kogo osądzono, kogo skazano, na jaką karę itd??
Bo mam wrażenie, że sprawa umarła na etapie "zatrzymano, przedstawiono zarzuty, zrobiono szopkę dla dziennikarzy i maluczkich", a pytanie brzmi: co teraz?
Obawiam się, że wszystkich wypuszczono, przeproszono, sprawę umorzono i życie w 2023 toczy się dalej. Czy się mylę?
17 maj 2023 : 10:31 Gryf | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter