Powołany przez rybaków komercyjnych i armatorów komercyjnych jednostek wędkarskich 14 lipca Komitet Ratowania Bałtyku szykuje właśnie do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wniosek o ukaranie Komisji Europejskiej za złamanie Traktatu Europejskiego.
Chodzi o punkt dotyczący zachowania morskich zasobów biologicznych w ramach wspólnej polityki rybołówstwa. Zdaniem inicjatorów przedstawiciele Komisji Europejskiej poprzez złamanie tego punktu doprowadzili do całkowitego zniszczenia ekosystemu Bałtyku, a co za tym idzie do upadku gospodarki rybackiej. Zdaniem założycieli Unia Europejska jest zobowiązana do naprawienia szkód, które powstały z powodu ich błędnych decyzji.
O tym, że polscy rybacy i przedstawiciele środowiska armatorów komercyjnych jednostek wędkarskich planują zaskarżyć działania Komisji Europejskiej pisaliśmy już kilka tygodni wcześniej. Wtedy indywidualny armator Wiesław Szklany z Darłowa wysłał do Premiera RP wniosek z prośbą o pomoc w skierowaniu do TUSE (Europejski Trybunał Sprawiedliwości) skargi na działania Komisji Europejskiej.
Naszym zdaniem do całkowitego załamania się zasobów dorsza doszło na skutek masowych, niekontrolowanych połowów paszowych - czytamy w piśmie, które Wiesław Szklany, armator z Darłowa skierował w kwietniu tego roku do Komisji Europejskiej. - Komisja do tej pory nie podjęła żadnych działań, które zapobiegłyby wyniszczającym Morze Bałtyckie połowom paszowym. Chcielibyśmy wskazać, że na Bałtyku nadal pływają wielkie, kilkudziesięciometrowe - przede wszystkim duńskie i szwedzkie - jednostki pływające, które omijają wszelkie zakazy a ich połowy są niekontrolowane. Obecny sposób zarządzania zasobami na Bałtyku jest kompromitacją instytucji doradczych Komisji Europejskiej, które poprzez zaniechanie regularnych badań łańcucha pokarmowego doprowadziły nie tylko do głębokiej degradacji ekosystemu Morza Bałtyckiego ale również do całkowitego bankructwa rybołówstwa we wszystkich krajach bałtyckich.
Na wniosek rybaków odpisał wtedy Janusz Wrona, dyrektor departamentu Rybołówstwa w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. W swojej odpowiedzi podziękował rybakom za słowa wsparcia i zapewnił, że ministerstwo wbrew opiniom unijnych urzędników i naukowców od lat zabiega o zrównoważone połowy na Bałtyku.
Pragnę podziękować za poparcie działań podejmowanych przez Polskę na arenie Unii Europejskiej ukierunkowanych na odbudowę ekosystemu Morza Bałtyckiego, a zwłaszcza na odbudowę żywych zasobów Morza Bałtyckiego w tym stad dorsza, śledzia i szprota - czytamy w piśmie od dyrektora Wrony. - Mając na uwadze zły stan zasobów od wielu lat jako resort informowaliśmy zarówno Komisję Europejską jak i organizacje pozarządowe o stanie, w którym się one znajdują. Przedstawiciele resortu niejednokrotnie wskazywali na potrzebę wprowadzenia długofalowej i kompleksowej strategii, która ochroniłaby zasoby Morza Bałtyckiego.
Rybacy uznali jednak, że silna organizacja rybacka będzie miała większe szanse przed unijnym trybunałem dlatego powołany został Komitet Ratowania Bałtyku, na czele którego stanął doświadczony rybak i armator Andrzej Dettlaff z Jastarni.
Będziemy domagali się pełnej ochrony Bałtyku i całkowitego zakazu połowu ryb aż do odbudowania się stad - mówi Dettlaff - Jednocześnie będziemy domagali się od Komisji Europejskiej odszkodowań za złamanie traktatu, a co za tym idzie doprowadzenie do całkowitego zniszczenia Bałtyku. To właśnie zła polityka rybacka Komisji Europejskiej doprowadziła do wpuszczenia na nasze morze wielkich statków do paszowych połowów ryb i zachwiania równowagi biologicznej w morzu. Starty jakie powstały w ten sposób mogą być nieodwracalne. Nie pozwolimy, aby Morze Bałtyckie było całkowicie zniszczone. Musimy o nie wspólnie walczyć.
Przedstawiciele komitetu mają już przygotowany wniosek do Premiera RP z prośbą o wsparcie w działaniach przed unijnym sądem. Obecnie jeżdżą po polskich portach rybackich i zbierają podpisy poparcia pod wnioskiem. Zapewniają nas, że za skierowaniem sprawy do sądu są wszyscy rybacy i przedstawiciele środowisk rybackich. Inicjatywa cieszy się dużym poparciem. Przedstawiciele komitetu są przygotowani na to, że jeżeli rząd RP ich nie poprze to złożą wniosek w formie inicjatywy obywatelskiej.
Więcej informacji wkrótce.
Tekst i fot.: Hubert Bierndgarski
//trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,22783546,sledzia-w-baltyku-nam-nie-zabraknie-wywiad.html
a Polacy za aprobatą ministerstwa też starają się o taki znaczek
Wędkarstwo ma być "odblokowane" czyli unicestwione, kołchoz wypuści ludzi na ryby, które sam zniszczył, co za bydło chamskie!
Czy armatorzy komercyjni czerpią zyski z połowów komercyjnych?
W dziedzinie odpowiedzialności pozaumownej Unia powinna naprawić, zgodnie z zasadami ogólnymi wspólnymi dla praw Państw Członkowskich, szkody wyrządzone przez jej instytucje lub jej pracowników przy wykonywaniu ich funkcji."
a) unia celna;
b) ustanawianie reguł konkurencji niezbędnych do funkcjonowania rynku wewnętrznego;
c) polityka pieniężna w odniesieniu do Państw Członkowskich, których walutą jest euro;
d) zachowanie morskich zasobów biologicznych w ramach wspólnej polityki rybołówstwa;
e) wspólna polityka handlowa.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.