Rybołówstwo

Członkowie sztabu kryzysowego armatorów rybołówstwa rekreacyjnego wezwali w poniedziałek we Władysławowie do rozmów nt. ich postulatów ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka oraz premiera Mateusza Morawieckiego.

Armatorzy zajmujący się rybołówstwem rekreacyjnym są w ciężkim położeniu po decyzji władz Unii Europejskiej, które wprowadziły od stycznia 2020 r. zakaz połowu dorsza we wschodniej części Bałtyku, także rekreacyjnego. Rygory zostały wprowadzone w związku z fatalnym stanem populacji tego gatunku w wodach Bałtyku.

Przedstawiciele rybołówstwa rekreacyjnego nie otrzymali obiecanej przez Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (MGMiŻŚ) pomocy finansowej. Chodzi o możliwość złomowania jednostek, stworzenia osłony na czas opracowania przepisów przez ministerstwo i rekompensat dla załóg. Ich zdaniem potrzeba na to ok. 150 mln zł.

Rzecznik prasowy resortu gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej ministerstwa Michał Kania poinformował w piątek, że resort przewiduje, iż do końca II kwartału wypłaci rekompensaty dla armatorów wędkarskich poszkodowanych przez zakaz połowu dorsza na Bałtyku. Na ten cel zarezerwowano 20 mln zł. Dodał, że wypłata odszkodowań będzie uzależniona od stosownych aktów prawnych, które są opracowywane w MGMiŻŚ.

Do portu we Władysławowie wpłynęło w poniedziałek ok. 50 jednostek z Kołobrzegu, Darłowa, Ustki i Łeby. Na niektórych statkach wywieszone były transparenty m.in. „Nagrody rządowe wypłacone, a nasze konta wyczyszczone”, „Chcemy prawa i sprawiedliwości dla rybołówstwa rekreacyjnego”, „Nie damy się dalej okłamywać”, „Panie premierze, chcemy żyć!!!”.

To, co dziś widać w porcie, to krzyk rozpaczy ludzi, którym zabierane są majątki. Pan minister obiecywał złote góry, oszukał nas, nie załatwił nic. I w tym momencie wzywamy pana ministra - nie prosimy - ale wzywamy tu do Władysławowa. Rozmawiajcie z nami jak ludzie – powiedział na konferencji prasowej członek sztabu kryzysowego Krzysztof Plewka.

Zaapelował też o reakcję prezydenta Andrzeja Dudę.

Pan prezydent ciepło wypowiadał się 10 lutego o ludziach morza. My też jesteśmy ludźmi morza, których spotkało wielkie nieszczęście – mówił armator.

Rozmawiajcie z nami, bo jeśli dojdzie do eskalacji protestu, to nie wiemy, jak to się skończy. Nam za nasze majątki proponuje się jedną piątą tego, co rybakom komercyjnym proponuje się za rekompensatę tylko za postój za ten rok. Nas traktuje się jak podludzi – dodał Plewka.

Zdaniem armatora Arkadiusza Szałowińskiego, proponowane przez resort 20 mln zł to „kpina”.

Ta kwota podzielona na 120 jednostek to jest sto parę tysięcy złotych. Ja trzy lata temu miałem remont jednostki, który kosztował 70 tys. zł. To jak ja teraz popłynę za zatokę, odkręcę dwa zawory i zatopię jednostkę, to dostanę więcej z ubezpieczenia niż to, co proponuje minister – mówił Szałowiński.

Apelujemy jeszcze raz do ministra, premiera i prezydenta. Nie zostawiajcie nas - mówił członek sztabu kryzysowego Waldemar Giżanowski.

Armatorzy zapowiadają, że jeśli minister Gróbarczyk nie podejmie z nimi negocjacji, to dojdzie do zaostrzenia protestu.

Na pewno wyjdziemy w morze, formy protestu mogą być różne – powiedział PAP członek sztabu kryzysowego Andrzej Walaszczyk.

W nieoficjalnych rozmowach protestujący przyznają, że od godzin rannych w środę może dojść do zablokowania strategicznych portów, jak Port Północny, Baza Kontenerowa, wejście do Gdańska i Gdyni, blokowanie promów oraz bazy paliw płynnych LNG w Świnoujściu.

W połowie stycznia br. minister Gróbarczyk podpisał ze sztabem kryzysowym armatorów rybołówstwa rekreacyjnego porozumienie, które - jak informował resort - kończyło protest i zakładało wsparcie branży w związku z unijnym zakazem połowu dorsza na Bałtyku. Zgodnie z porozumieniem do końca marca miały być znane szczegółowe warunki pomocy dla armatorów.

Sztab kryzysowy armatorów skupionych w Stowarzyszeniu Armatorów Jachtów Komercyjno-Sportowych z Kołobrzegu oraz Bałtyckim Stowarzyszeniu Wędkarstwa Morskiego z Darłowa reprezentuje ponad 100 armatorów, którzy zatrudniają po dwóch, trzech pracowników i organizowali wyprawy dla wędkarzy zajmujących się rekreacyjnie rybołówstwem morskim.

W listopadzie ub.r. w ramach protestu 92 morskie jednostki wędkarskie przez dwie godziny blokowały porty na środkowym Pomorzu. Już wtedy armatorzy zapowiadali, że w razie niespełnienia ich postulatów może dojść do zablokowania portów w Gdańsku, Gdyni i Świnoujściu.

autor: Robert Pietrzak

 
+12 gosc
konta wyczyszczyszczone bizmesmeni maja jak bymnie znal wielu z nich to może bym uwierzyl
27 kwiecień 2020 : 18:45 as | Zgłoś
-2 Propaganda
Trol ministra wchodzi i pisze jak to Gróbarczyk pomaga rybakom. Jak sie pytam. Cisza nikt rybakom nic nie mowi. Kompromitacja po ostatnim spotkaniu z rybakami gdy bronił pelagicznych połowów. Wielkie plany i obietnice i co? Nic. Koronawirus może pomoże jak Gróbarczyk nie może. Rządy tego Pana zostaną zapamiętane jako rzady Jurka, Wrony i zespołu. Eefekty - jestesmy na łopatkach i choć jak mowi doradca Grzechu unia nam da, już szykuje pieniądze bo Marek zalatwił.
27 kwiecień 2020 : 18:50 Wolna europa | Zgłoś
+6 Nieszczęście wędkarzy, nieszczęście ich rodzin
Tragedia polega na tym, że związkami rządzą platformiani wielbiciele, którzy chcą dostać te same pieniądze co rybacy ale nie mówią swoim członkom, że kasacja kutrów była w Unii Europejskiej możliwa wyłącznie z funduszy unijnych a nie krajowych, przyjęli też samobójczą strategię. że polski rząd zostanie szybciej złamany na kasę niż Bruksela, która odpowiada za wszystkie problemy na Bałtyku.
27 kwiecień 2020 : 19:26 Szkoda ludzi | Zgłoś
+16 Why?
Dlaczego zwie się wędkarstwo komercyjne rybołówstwek rekreacyjnym? Rybołówstwa to zarabianie na rybie poprzez pracę rybaków po}ławiając sprzętem rybackim.
Wędkarstwo komercyjne to organizowanie wypadów wędkarskich dla wędkarzy poławiajcych wędką
Od tego należy zacząć, od pojęć a nie nazewnictwa pod publikę
27 kwiecień 2020 : 19:39 Ja | Zgłoś
+11 Jest nawet próba wyłudzenia ubezpieczenia, fajne towarzystwo ci wędkarze
"Ta kwota podzielona na 120 jednostek to jest sto parę tysięcy złotych. Ja trzy lata temu miałem remont jednostki, który kosztował 70 tys. zł. To jak ja teraz popłynę za zatokę, odkręcę dwa zawory i zatopię jednostkę, to dostanę więcej z ubezpieczenia niż to, co proponuje minister – mówił Szałowiński."

Ubezpieczyciel płakał jak czytał.
27 kwiecień 2020 : 19:47 Warta | Zgłoś
0 gosc
a kogo to obchodzi za ile ty remont zrobilesczlowieku
28 kwiecień 2020 : 07:49 as | Zgłoś
-1 gosc
szolowinski to jest lepszy cwaniaczek
28 kwiecień 2020 : 07:50 as | Zgłoś
0 Może_morze
"Na ten cel zarezerwowano 20 mln zł. Dodał, że wypłata odszkodowań będzie uzależniona od stosownych aktów prawnych" - i wszystko na ten temat. W kulki lecą równo ze wszystkimi...
27 kwiecień 2020 : 20:33 Pilker | Zgłoś
-1 ale co?
Brać można coś co jest, a nie coś co "będzie uzależniona od stosownych aktów prawnych". Takimi bajkami to można kupować elektorat na jakimś zadupiu pod Ukraińską granicą.
27 kwiecień 2020 : 21:25 Pilker | Zgłoś
+1 Psy ogrodnika
Wszystkich członków pisiej sekty i ich opinie mamy tam gdzie konik ma - pod brzuszkiem ;) Bayyyyy!!!.
28 kwiecień 2020 : 05:45 Flądra chuda | Zgłoś
+1 Kartonowe państwo
64 mln. bakdow za zawirowania połowowe spowodowane pandemią dla rybaków w Kanadzie. U nas za odejście z zawodu i dorzucenie do tego dorobku życia w postaci jednostki rekompensata na waciki dla żony armatora. To jest tzw,. prawo i tzw. sprawiedliwość w/g sekty.
28 kwiecień 2020 : 07:15 Wstyd | Zgłoś
-3 Oszustwo ministra
Pan minister oszukuje kłamie na potęgę wcześniej podwyżki na SAR 4,5 miliona na kadrę płac teraz wędkarzy masakra jakaś. Jeszcze wracając do SAR 4,5 miliona zł na niecałe 300 osób i nie stać państwa na to ale aby prezesą spółek skarbu państwa płacić miesięcznie po 200tys to jest dobrze. Tak właśnie u nas w kraju traktuje się ludzi morza.
28 kwiecień 2020 : 08:23 Człowiek morza | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter