Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa poinformowała w poniedziałek, że wyjaśnia wszelkie ewentualne nieprawidłowości, które mogły towarzyszyć wydatkowaniu środków europejskich w sektorze rybactwa i przetwórstwa rybnego.
ARiMR odniosła się w ten sposób do publikacji przez portal Onet nagrań rozmów prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Marii Fajger z byłym pracownikiem agencji. W pierwszej, opublikowanej w środę, a pochodzącej według portalu z przełomu 2017 i 2018 r., szefowa ARiMR przyznaje, że ma informacje o nadużyciach, i twierdzi, że "proceder trwa mimo dobrej zmiany". Jednocześnie sugeruje, że jeden z urzędników resortu gospodarki morskiej próbował ustawić konkurs na dotację unijną pod konkretne firmy. W poniedziałek Onet opublikował kolejne nagranie, na którym Maria Fajger krytykuje ministra gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka, zarzucając mu otoczenie się ekipą z czasów rządów PO-PSL.
"Nieprawidłowości, które mogły zaistnieć w trakcie oceniania, realizowania i rozliczania projektów z zakresu przetwórstwa rybnego były, są i będą poddawane wnikliwym procedurom wyjaśniającym" - poinformowała ARiMR. Agencja podkreśliła jednocześnie, że współpracuje w tym zakresie z organami ścigania, a "w przypadku powzięcia informacji lub zaistnienia podejrzenia o możliwości popełnienia przestępstwa są o tym powiadamiane stosowne organy".
Czytaj także: MGMiŻŚ wnioskuje o kontrolę przez CBA programu dla sektora rybołówstwa
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa podała też, że od maja 2016 r. do lutego 2019 r. złożyła dziewięć zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do organów ścigania. Jak zaznaczyła, w Departamencie Wsparcia Rybactwa przeprowadzono m.in. audyt, którego bezpośrednim skutkiem było skierowanie do departamentu zaleceń, a następnie wdrożenie szeregu zmian procedur wewnętrznych.
Agencja w przypadku nienależnie lub niezgodnie z prawem pobranych środków europejskich lub krajowych wszczyna procedurę mającą na celu odzyskanie tych środków - zaznaczyła ARiMR.
Wcześniej w poniedziałek, w związku z publikacjami Onetu do CBA z wnioskiem o kontrolę wydatkowania pieniędzy z programu operacyjnego dla sektora rybołówstwa zwróciło się Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
W opublikowanym przez MGMiŻŚ w poniedziałek w piśmie dyrektor departamentu rybołówstwa w ministerstwie Janusz Wrona zwraca się do CBA o sprawdzenie prawidłowości wydatkowania środków finansowych w ramach Programu Operacyjnego "Zrównoważony rozwój sektora rybołówstwa i nadbrzeżnych obszarów rybackich 2007-2013" w związku z zamknięciem tego programu.
W grudniu 2018 r. Onet, w materiale zatytułowanym "Rybny układ. Jak CBA odkryło nadużycia w rządowej agencji i dlaczego nikt za to nie siedzi", napisał, że "to sprawa, w której przenikają się biznesmeni, urzędnicy różnych szczebli, wysoko postawieni politycy PiS i PO, a przede wszystkim ogromne pieniądze".
Portal wyjaśniał, że sprawa jest wynikiem kontroli, którą CBA wszczęła w połowie 2015 roku, a która dotyczyła Departamentu Wsparcia Rybactwa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR), zajmującym się wtedy rozdzielaniem unijnych funduszy na wsparcie rybactwa i przetwórstwa rybnego. Kontrola trwała do końca 2015 roku, a w jej trakcie zmienił się rząd; w lutym 2016 r. raport CBA trafił na biurko nowego prezesa ARiMR Daniela Obajtka (obecnie prezesa PKN Orlen) - napisał Onet.
"Mamy kopię raportu. Funkcjonariusze biura stwierdzają w nim, że urzędnicy agencji naruszyli przepisy, podpisując i rozliczając umowy z zewnętrznymi firmami na łączną kwotę blisko 50 mln zł. Autorzy raportu wskazują osoby odpowiedzialne za naruszenia przepisów. Raport CBA powinien był wywołać trzęsienie ziemi w Departamencie Wsparcia Rybactwa. Tymczasem nie dzieje się właściwie nic. Jeden z naszych informatorów: - W +rybach+ ludzie, którzy do tej pory rozdzielali fundusze, zostali" - pisał Onet.
Po tej pierwszej publikacji Onetu, ministerstwo gospodarki morskiej oświadczyło, że sprawa podejrzeń nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Programu Operacyjnego "Ryby 2007-2013" dotyczy lat, kiedy w Polsce rządziła koalicja PO-PSL, a rybołówstwem zajmował się resort rolnictwa.
wkr/ je/
Fot.: Sławomir Lewandowski
Artykuł opublikowany na stronie: [link usunięty]
JEST ARTUR JOŃCZYK, A NIE JAK PODANO HENRYK POZORSKI.
RESZTĘ SIĘ ZGADZA.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.