Dziesiątki włoskich funkcjonariuszy policji i pracowników socjalnych rozmieszczonych przez rząd Włoch w ośrodkach dla imigrantów w Albanii wróciło do domów po tym, gdy okazało się, że centra od tygodni pozostają puste - poinformował w niedzielę brytyjski dziennik "Guardian".
Nieco ponad miesiąc po otwarciu w Albanii włoskich ośrodków detencyjnych dla osób ubiegających się o azyl, ponad 50 funkcjonariuszy policji i kilkudziesięciu pracowników socjalnych zostało przeniesionych z powrotem do Włoch, ponieważ ich obecność w Albanii uznano za niepotrzebną - podał dziennik.
Od ich otwarcia na początku października do ośrodków w Albanii wysłano jedynie 24 osoby ubiegające się o azyl. Pięć spędziło w kraju mniej niż 12 godzin, a pozostali nieco ponad dwie doby.
Wszyscy zostali przewiezieni do Włoch po tym, jak włoscy sędziowie uznali za niezgodne z prawem przetrzymywanie ich w Albanii, ponieważ pochodzą z krajów, które nie są bezpieczne. W efekcie ośrodki, przedstawiane jako nowy model rozpatrywania wniosków o azyl i radzenia sobie z kryzysem migracyjnym, od ponad miesiąca stoją puste.
Ośrodki te są finansowane i zarządzane przez stronę włoską. Mają przyjmować migrantów czekających na rozpatrzenie wniosków o azyl. Władze w Rzymie zapewniły, że będzie to trwało krócej niż w ośrodkach we Włoszech.
Dzięki porozumieniu dwóch państw aż do 3 tys. migrantów przechwytywanych co miesiąc przez włoską straż przybrzeżną na wodach międzynarodowych może otrzymać schronienie w Albanii i zostać sprawdzonych pod kątem ewentualnego azylu we Włoszech lub odesłane do swoich krajów. Porozumienie jest krytykowane przez organizacje broniące praw człowieka, które określają je niebezpiecznym precedensem łamiącym prawo międzynarodowe.
Jakub Bawołek