Rada nadzorcza spółki postanowiła odwołać Daniela Obajtka z zarządu Orlenu z upływem dnia 5 lutego 2024 roku - poinformował w czwartek Orlen.
Rada Nadzorcza Spółki, po zapoznaniu się z pismem Prezesa Zarządu ORLEN S.A. Pana Daniela Obajtka, w którym oświadczył, że „oddaje się do dyspozycji Rady Nadzorczej, w zakresie sprawowanej funkcji”, postanowiła odwołać Pana Daniela Obajtka z Zarządu ORLEN S.A. z upływem dnia 5 lutego 2024 roku" - napisano w komunikacie giełdowym Orlenu.
"W związku ze zmianą podejścia akcjonariusza dominującego i zmianą polityki dotyczącej dalszego rozwoju koncernu oraz zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, w środę, 31 stycznia 2024 r. Daniel Obajtek, prezes zarządu Orlen oddał się do dyspozycji rady nadzorczej spółki" - wyjaśnił w komunikacie Orlen.
Obajtek, cytowany w komunikacie prasowym koncernu, zaznaczył, że "dalszy rozwój Orlenu, jego dobre imię oraz bezpieczeństwo energetyczne Polski" zawsze było dla niego priorytetem.
"Jestem dumny z tego, jak w ciągu ostatnich lat koncern się zmienił, jak ważny jest dla kraju i jak silny staje się za granicą. Takiego rozwoju nie byłoby bez pracy ponad 66 tysięcy pracowników Grupy ORLEN, którym dziękuję za zaangażowanie w realizowane projekty i inwestycje" – powiedział prezes narodowego koncernu.
Obajtek był prezesem zarządu i dyrektorem generalnym Orlenu od 6 lutego 2018 r. Wcześniej pełnił funkcję prezesa zarządu Grupy Energa, kierował Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W latach 2002–2006 był radnym gminy Pcim, a w latach 2006–2015 - wójtem tej gminy.
W czwartek 01 bm. na konferencji prasowej Obajtek informował, że w 2023 roku synergie z przeprowadzonych przez Orlen przejęć i fuzji wyniosły ok. 1,5 mld zł. Jak dodał, źródłami tych synergii były optymalizacje na łańcuchach dostaw, logistyce czy zakupach ropy. Przekonywał, że żadna z polskich firm nie byłaby w stanie realizować inwestycji w tej skali, w której realizuje je Orlen po serii fuzji i przejęć. Gdyby nie pieniądze Orlenu nie byłoby środków na zamrożenie cen energii przez rząd - dodał.
Według Obajtka, tylko dzięki połączeniom koncern zdobył 20 mld zł finansowania projektowego na morską energetykę wiatrową. Jak dodał, w połowie ubiegłej dekady petrochemia w Polsce była „szczątkowa”. Natomiast dziś inwestycje tylko w rafinerii Orlenu w Płocku są na poziomie 45 mld zł. Jak przekonywał, żadna z połączonych firm samodzielnie nie byłaby w stanie przeprowadzić inwestycji na taką skalę.
Za czasów prezesury Obajtka doszło m.in. do połączenia Orlenu i Grupy Lotos. Jednocześnie Orlen zdecydował o sprzedaży Saudi Aramco 30 proc. akcji gdańskiej rafinerii Grupy Lotos i uzgodnił długoterminowy kontrakt na dostawy od 200 tys. do 337 tys. baryłek ropy dziennie, przy czym docelowy wolumen dostaw saudyjskiego surowca powinien wynieść 20 mln ton rocznie. Koncern ocenił, że dostawy te mogą zaspokajać do 45 proc. łącznego zapotrzebowania całej Grupy Orlen - już po przejęciu Lotosu - zarówno w Polsce, jak i na Litwie oraz w Czechach.
W ubiegłym roku zaktualizowano strategię Grupy Orlen do 2030 r., uwzględniając jej priorytetowe cele, zwłaszcza po fuzji z Grupą Energa, Grupą Lotos i PGNiG. Zgodnie z tym dokumentem, do końca dekady koncern ma zainwestować ponad 320 mld zł, m.in. w odnawialne źródła energii i energetyki jądrową, w tym w uruchomienie do 2030 r. co najmniej jednego małego reaktora jądrowego SMR.