Firmy żeglugowe i organizacje morskie wysłały list do ONZ z apelem o pomoc w ewakuacji z ukraińskich portów 331 marynarzy, którzy z powodu wybuchu rosyjskiej inwazji od roku nie mogą przeprawić się przez morze - poinformował dziennik "Guardian".
Przed rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego ubiegłego roku około 2 tys. marynarzy przebywało na 112 statkach zacumowanych w portach Morza Czarnego i Morza Azowskiego. Po wybuchu wojny większość załóg została ewakuowana, ale na 65 statkach do tej pory pozostało 331 w dziewięciu ukraińskich portach, w tym w Mariupolu i w Odessie - opisał w środę "Guardian".
List do sekretarza generalnego Antonio Guterresa z prośbą o nadanie priorytetu bezpiecznej ewakuacji pozostałych marynarzy podpisało ponad 30 organizacji, w tym Międzynarodowa Izba Żeglugi (ICS), która reprezentuje ponad 80 proc. światowej floty handlowej. Organizacje zapewniły, że są zaangażowane w inicjatywę zbożową, umowę wynegocjowaną przez ONZ i Turcję w lipcu ubiegłego roku, mającą na celu bezpieczny transport zboża i żywności przez Morze Czarne. Umożliwiła ona jak dotąd co najmniej 941 rejsy z trzech ukraińskich portów - Odessy, Czarnomorska i Jużnego. Dodały jednak, że "nie może się to odbywać kosztem życia niewinnych marynarzy".
"Bez naszych marynarzy wywóz mających kluczowe znaczenie zbóż z Ukrainy nie byłby możliwy. Mimo że ewakuacja marynarzy i ich statków może być wyzwaniem, musi to pozostać priorytetem. W innym przypadku ryzykowalibyśmy życiem naszych marynarzy, a jest to nie do zaakceptowania" - napisali sygnatariusze listu. Nasi marynarze są sercem naszej branży i nie mogą zostać zapomniani. Od 12 miesięcy tkwią w kryzysie poza swoją kontrolą - dodano.
Jak podkreślono, działania na rzecz ewakuacji muszą zostać podjęte bezzwłocznie.
Sytuacja jest poważna. Zagrożenia dla bezpieczeństwa są jasne. (Marynarze) musieli przetrwać w strasznych warunkach w ciągu ostatniego roku, żyjąc na statkach, które stanowią cele (działań wojennych) - opisała Natalie Shaw z ICS.
Inicjatywa zbożowa zezwala na eksport produktów tylko z trzech z 18 ukraińskich portów. Statki, które nie są dostosowane do przewożenia zbóż, nie mogą opuścić portów, a wokół wielu ze statków w ukraińskich potach rozlokowano miny, co uniemożliwia wypłynięcie.
Organizacja charytatywna Stella Maris, która jest jednym z sygnatariuszy listu do ONZ, stara się zapewnić zdalnie pomoc psychologiczną uwięzionym w ukraińskich portach marynarzom i ich rodzinom.
kjm/ mms/