Apelujemy do rządu Niemiec, żeby gazociąg Nord Stream 2 został zablokowany, bo wiemy, że jego realizacja trwa - oświadczył poseł Konfederacji Robert Winnicki podczas piątkowej pikiety przed ambasadą RFN w Warszawie. Zaapelował też do polskich władz o polityczną ofensywę w tej sprawie.
Apelujemy, aby rząd federalny Republiki Niemieckiej, żeby kanclerz Angela Merkel zablokowała projekt Nord Stream 2. Apelujemy o to, żeby gazociąg szkodliwy dla interesów Polski i całego regionu, w naszym przekonaniu szkodliwy również dla interesów długofalowych dobrze podejmowanych Republiki Federalnej Niemiec, został zablokowany, bo wiemy, że jego realizacja trwa - oświadczył Winnicki podczas pikiety.
Pikietę połączono z przekazaniem petycji przez Winnickiego w imieniu Konfederacji, adresowaną do ambasadora Niemiec w Polsce Arndta Freytaga von Loringhovena, z prośbą o jej przekazanie kanclerz Niemiec. W apelu podkreślono, że Nord Stream 2 "stanowi sprzeniewierzenie się zasadom solidarności i współpracy państw Unii Europejskiej". "Uniezależnienie się od jednego dostawcy będzie w przyszłości wykorzystywane do wpływania na decyzje polityczne państw odbiorców. Federacja Rosyjska wielokrotnie udowodniła już, że nie waha się sięgnąć po takie metody" - głosi apel, który został odczytany podczas pikiety.
Winnicki przyznał, że Konfederacja nie ma złudzeń, że "rząd w Berlinie ma bardzo dobrze skalkulowany swój własny interes". Zaznaczył jednak, że takimi działaniami partia chce na zachodnich sąsiadów Polski "wywrzeć presję", która "narasta" m.in. w związku z próbą zatrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Jak zaznaczył, Konfederacja reprezentuje ws. Nord Stream 2 stanowisko "przytłaczającej większości Polaków, którzy wiedzą, że ten gazociąg jest - mówiąc językiem analogii historycznej - rurociąg Ribbentrop-Mołotow". "To jest odtworzenie bardzo źle wróżącego nie tylko Polsce, ale Europa Europie środkowo-wschodniej sojuszu" - podkreślił.
O "ofensywę polityczną" w tej sprawie Winnicki zaapelował także do polskiego MSZ, do prezydenta Andrzeja Dudy i do premiera Mateusza Morawieckiego.
To jest ten moment, kiedy władze RP powinny inicjować ofensywę polityczną, która będzie skłaniała Republikę Federalną Niemiec do odejścia od budowy Nord Stream 2 - powiedział poseł. Dodał, że Konfederacja jest gotowa wspierać działania rządu polskiego w tej sprawie, jeśli będzie ono zmierzało rzeczywiście w kierunku zablokowania Nord Stream 2.
W piątek w Brukseli odbędzie się posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej - poinformowało NATO. Ambasadorowie państw należących do Sojuszu będą dyskutować o implikacjach próby otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. W czwartek szef komisji spraw zagranicznych Bundestagu Norbert Roettgen powiedział, że po próbie otrucia Nawalnego potrzebna jest wymierzona w Rosję unijna odpowiedź dotycząca Nord Stream 2.
W środę kanclerz Niemiec Angela Merkel powiadomiła, że lider antykremlowskiej opozycji stał się ofiarą "próby zabójstwa przez otrucie", której celem było uciszenie go. Merkel poinformowała wtedy, że Niemcy skonsultują się ze swymi sojusznikami w NATO, w jaki sposób na to odpowiedzieć, zwiększając - jak pisze Reuters - perspektywy nowych zachodnich sankcji na Rosję.
Pod koniec 2019 roku prezydent USA Donald Trump zalegalizował karanie sankcjami firm uczestniczących w budowie Nord Stream 2. W efekcie z przedsięwzięcia tego wycofała się szwajcarska firma Allseas wraz ze swymi dwoma statkami do układania rur na dnie morskim. Gazociąg jest gotowy w 94 proc.
Nord Stream 2 jest traktowany w USA jako zagrożenie dla ich bezpieczeństwa narodowego oraz dla bezpieczeństwa energetycznego sprzymierzonych z nimi państw europejskich. Trump ma w tej kwestii ponadpartyjne poparcie obu izb Kongresu.
Autor: Mieczysław Rudy
Jednym ze sposobów w jaki UE może utrudnić życie amerykańskim dostawcom LNG byłoby wprowadzenie podatku od emisji dwutlenku węgla związanej z importowanymi produktami. To podniosłoby koszt gazu ziemnego z Zachodniego Teksasu, gdzie ekologiczne konsekwencje jego wydobywania wciąż stanowią poważny problem.
(onet.pl)
Najzabawniejsza będzie wtedy sytuacja Polski, która całkiem świadomie uzależnia się od amerykańskiego gazu łupkowego, a nawet zbudowała w tym celu specjalny port. Nagle okaże się, że z powodu i tak już wysokiej ceny, którą zwielokrotni jeszcze karne europejskie cło, amerykański gaz zarzyna polską gospodarkę.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.