W ostatnim czasie obserwujemy dynamiczny rozwój branży transportowej. Z roku na rok powiększa się liczba podmiotów (zarówno osób fizycznych, jak i prawnych) zajmujących się szeroko pojętym transportem towarów.
W idealnym układzie przedmiotowa kwestia powinna zostać maksymalnie uproszczona, to znaczy: klient zleca podmiotowi profesjonalnemu transport towaru z punktu A do punktu B. Zawierana jest stosowna umowa, a następnie po kilku dniach/tygodniach towar znajduje się w miejscu wskazanym przez klienta. Niestety rzadko kiedy mamy do czynienia ze światem idealnym i branża transportu morskiego nie jest tutaj wyjątkiem. Wielość podmiotów biorących udział w całkowitym procesie transportu, a także różnorodność stosunków prawnych i biznesowych, które zachodzą między nimi, nierzadko bywa dużym problemem dla klientów, a także źródłem sporów i nieporozumień.
W niniejszym artykule przedstawiamy i wyjaśniamy kluczowe zagadnienia dotyczące odpowiedzialności spedytora, a więc podmiotu/osoby niemal najważniejszej, mając na uwadze kompletny łańcuch zależności.
Przewóz czy Spedycja?
Zgodnie z art. 774 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks Cywilny (Dz.U.2018.1025 tj. z dnia 2018.05.29), dalej: k.c., przez umowę przewozu przewoźnik zobowiązuje się w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do przewiezienia za wynagrodzeniem osób lub rzeczy. Mając powyższe na uwadze, podstawowym obowiązkiem przewoźnika wynikającym z umowy przewozu jest przewiezienie rzeczy bądź osób z jednego miejsca na drugie przy użyciu odpowiedniego środka transportu. W sposób odmienny została zdefiniowana przez ustawodawcę umowa spedycji. Jak wynika z treści art. 784 k.c., przez umowę spedycji spedytor zobowiązuje się za wynagrodzeniem w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do wysyłania lub odbioru przesyłki albo do dokonania innych usług związanych z jej przewozem. Już w tym miejscu warto wspomnieć, iż niekiedy sama kwestia, czy dany stosunek prawny to w rzeczywistości umowa przewozu, czy też umowa spedycji, jest trudna do rozstrzygnięcia w praktyce. Powyższe wynika między innymi z faktu, iż zarówno spedytor jak i przewoźnik (w szczególności przewoźnik dokonujący tzw. transportu multimodalnego) często wykonuje swoje zobowiązanie przy pomocy innych podmiotów, np. dalszych przewoźników bądź spedytorów.
Do problematyki odróżnienia umowy przewozu od umowy spedycji odniosło się orzecznictwo. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 października 2004 r., jeżeli przyjmuje się ofertę, w której mowa jest tylko o przewozie rzeczy, a żadne czynności konkludentne (dorozumiane) nie wskazują na istnienie dodatkowych postanowień umownych obejmujących usługi związane z przewozem, to umowa zawarta przez przyjęcie oferty jest stricte umową przewozu, a nie umową spedycji. Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Szczecinie stwierdzając, że w przypadku, gdy podstawowym obowiązkiem zleceniobiorcy jest dokonanie przewozu rzeczy, to w celu usunięcia wątpliwości czy strony łączy umowa przewozu, czy umowa spedycji, niezbędne jest ustalenie, czy do jego obowiązków należą także czynności związane z organizacją przewozu, kwalifikowane jako czynności spedycyjne.
Czynności spedycyjne, czyli obowiązki spedytora
Wspomniane powyżej czynności spedycyjne, w szczególności polegają na:
1. przyjęciu zlecenia spedycyjnego w zakresie organizacji doręczenia przesyłki import/export;
2. posługiwaniu się wytycznymi INCOTERMS w organizacji przewozu, jeżeli mają zastosowanie;
3. dokonywaniu booking-u ładunku u Armatora lub NVOCC (armatora wirtualnego, nieposiadającego własnej floty, wynajmującego przestrzeń ładunkową u typowych armatorów);
4. organizowaniu dowozu przesyłki do portu;
5. organizowaniu załadunku przesyłki na statek;
6. wystawianiu konosamentu spedytorskiego (HB/L);
7. monitorowaniu ładunku;
8. załatwianiu wszelkich formalności, związanych ze zwolnieniem przesyłki w porcie;
9. pośredniczeniu w kontaktach w sprawach spornych lub rozbieżnościach;
10. dokonywaniu obsługi celnej przesyłek morskich;
11. organizowaniu doręczenia przesyłki do odbiorcy;
12. sprawowaniu nadzoru nad poprawnym wystawieniem dokumentów wysyłkowych i certyfikatów ubezpieczeniowych w przypadku akredytywy;
13. reprezentowaniu i zabezpieczaniu interesu zleceniodawcy w przypadku rozbieżności;
14. dysponowaniu towarem na potrzeby związane z procesem doręczenia przesyłki, legitymując się konosamentem.
Spedytor, a przewoźnik umowny
Niekiedy poszczególne czynności stawiają spedytora w roli przewoźnika umownego, co ma istotny wpływ na zakres jego odpowiedzialności. Dlatego też w tym miejscu należy pokrótce zdefiniować i scharakteryzować wyżej wymienione pojęcia.
W pierwszej kolejności, aby móc mówić o zleceniobiorcy jako o spedytorze, czy jako o przewoźniku należy zwrócić uwagę na charakter zawartej umowy – gdyż to jej treść (a nie koniecznie nazwa) determinuje w jakiej roli występuje zleceniobiorca w relacji z klientem.
Jak zatem brzmieć powinny zapisy umowy spedycji (czy też zlecenia spedycyjnego), aby nie pojawiły się wątpliwości, co do jej charakteru? Mając na uwadze przytoczone w pierwszej części artykułu przepisy kodeksu cywilnego, przede wszystkim umowa powinna jednoznacznie określać, że jej zakres jest szerszy niż tylko wykonanie przewozu – dobrze jest, by został on szczegółowo określony. Ponieważ, jak już wskazano, do podstawowych obowiązków spedytora należy zawarcie umowy przewozu w imieniu klienta (nadawcy) bądź na rzecz nadawcy, ale w imieniu własnym spedytora, w umowie spedycji warto wskazać choćby, który z tych sposobów strony wybrały – w umowie przewozu taka konstrukcja nie występuje. W przypadku przyjęcia, że umowa przewozu zostanie zawarta w imieniu własnym spedytora, należy określić zasady przeniesienia na rzecz nadawcy praw z zawartej umowy przewozu – czy nastąpi to tuż po zawarciu umowy przewozu, czy też w przypadku powstania szkody spedytor zobowiązany jest dochodzić roszczeń imieniu własnym, a następnie przenieść na rzecz nadawcy wyegzekwowane od przewoźnika kwoty. Istnienie w umowie tego rodzaju postanowień – charakterystycznych dla umowy spedycji – powinno skutecznie rozwiązać problem z jej klasyfikacją.
Co w sytuacji, kiedy spedytor przyjmie zlecenie przewozu (zobowiąże się przed klientem-nadawcą do dokonania przewozu)? Skutkiem przyjęcia takiego zlecenia przewozu, a tym samym zawarcia umowy przewozu, jest przyjęcie przez takiego „spedytora” odpowiedzialności analogicznej jak odpowiedzialność przewoźnika, czyli opartej na stosownym prawie przewozowym. W rozumieniu prawa taki spedytor przestaje być więc spedytorem i staje się przewoźnikiem – wprawdzie umownym, ale jednak przewoźnikiem.
Odpowiedzialność spedytora
Odpowiedzialność spedytora za szkody poniesione przez dającego zlecenie opiera się na zasadach ogólnych, a więc odpowiada on za niedochowanie należytej staranności w wykonywaniu swoich obowiązków wynikających z umowy (art. 471 i 472 k.c.). Oczywiście celem ustalenia odpowiedzialności kontraktowej spedytora konieczne jest również wykazanie pozostałych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, tj. szkody i związku przyczynowego pomiędzy faktem naruszenia zobowiązania a szkodą.
Wypada w tym miejscu zauważyć, że spedytor nie odpowiada wyłącznie za własne działania i zaniechania, lecz również za podmioty, którymi posługuje się w wykonaniu zlecenia. Odpowiedzialność spedytora za działania osób trzecich w ogóle, z których pomocy korzysta przy wykonywaniu zlecenia, określa generalna reguła z art. 474 k.c. i spedytor odpowiada za czynności tych osób jak za swoje własne. Odrębnie uregulowana została odpowiedzialność spedytora za przewoźników i dalszych spedytorów. Zgodnie z brzmieniem art. 799 k.c., spedytor jest odpowiedzialny za przewoźników i dalszych spedytorów, którymi posługuje się przy wykonaniu zlecenia, chyba że nie ponosi winy w wyborze (culpa in eligendo). Jak wskazuje się w doktrynie i orzecznictwie, spedytor nie poniesie odpowiedzialności odszkodowawczej na tej podstawie, wykazując, że dołożył należytej staranności (w rozumieniu art. 355 § 2 k.c.) przy wyborze przewoźników i dalszych spedytorów, tzn. powierzył wykonanie usługi takim przewoźnikom i dalszym spedytorom, którzy z uwagi na reprezentowany przez nich profesjonalizm, posiadane referencje o jakości świadczonych przez nich usług, informacje o ich ubezpieczeniu itp. zasługiwali na zaufanie. Pewne wątpliwości może budzić sytuacja, gdy wybór ogranicza się wyłącznie do jednego przewoźnika bądź kilku przewoźników, którzy mają dominującą pozycję w danej gałęzi transportu. Jak się wydaje, w takim wypadku wykazanie braku winy w wyborze nie powinno być dla spedytora problematyczne.
Wyłącznie na marginesie należy dodać, że na podstawie art. 801 k.c. spedytor co do zasady odpowiada w sposób ograniczony za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki w czasie od jej przyjęcia aż do wydania przewoźnikowi, dalszemu spedytorowi, dającemu zlecenie lub osobie przez niego wskazanej.
Zakres odpowiedzialności spedytora jest ograniczony co do zasady do zwykłej wartości przesyłki, chyba że szkoda wynikła z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa spedytora. Wówczas odpowiedzialność spedytora kształtowana jest na zasadach ogólnych z art. 361 k.c. Za inne szkody niż utrata, ubytek naturalny lub uszkodzenie przesyłki spedytor ponosi odpowiedzialność na zasadach ogólnych na podstawie art. 471 i nast. k.c. – tj. obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które spedytor odpowiedzialności nie ponosi, natomiast w przypadku wyrządzenia szkody w wyniku czynu niedozwolonego, na podstawie art. 415 i nast. k.c. (obowiązek naprawienia szkody).
Jak wspomniano powyżej, odpowiedzialność kontraktowa spedytora, a co za tym idzie, możliwość kierowania w stosunku do tego podmiotu roszczeń odszkodowawczych, uzależniona jest od wykazania naruszenia zobowiązania, szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy faktem naruszenia zobowiązania a szkodą.
Jeśli chodzi zaś o termin przedawnienia roszczeń z tytułu umowy spedycji to przedawniają się one z upływem 1 roku. Termin przedawnienia zaczyna biec: w wypadku roszczeń z tytułu uszkodzenia lub ubytku przesyłki - od dnia dostarczenia przesyłki; w wypadku całkowitej utraty przesyłki lub jej dostarczenia z opóźnieniem - od dnia, w którym przesyłka miała być dostarczona; we wszystkich innych wypadkach - od dnia wykonania zlecenia.
Podsumowanie
Jak wynika z powyższych rozważań, mając na względzie wielość podmiotów występujących w całym procesie transportu tj. spedytora, dalszego spedytora (tzw. zastępczego), przewoźnika, czy dalszych przewoźników (podwykonawców) – odpowiedzialność samego spedytora, mimo, iż to on jest podmiotem organizującym przedsięwzięcie polegające na transporcie towaru, jest w znacznym stopniu ograniczona. Sytuacje, kiedy to dochodzi czy to do uszkodzenia towaru, czy też do opóźnienia w dostawie zdarzają się nader często. W konsekwencji nieświadomi swej pozycji klienci kierują swoje roszczenia pod adresem jedynego znanego im podmiotu, czyli właśnie spedytora. Tymczasem, jeśli podmiot ten nie wykonywał przewozu osobiście, a dochował przy tym należytej staranności w wyborze przewoźnika, w praktyce nie poniesie z tego tytułu odpowiedzialności odszkodowawczej.
Radca prawny - Mateusz Romowicz