Mimo niskich temperatur "złota alga" nadal utrzymuje się w starorzeczach Odry; dla niektórych miejsc wydano odpowiednie alerty ostrzegające przed ewentualnym zakwitem glonu - poinformował we wtorek resort klimatu i środowiska. Eksperci rekomendują też rozszerzenie monitoringu na dorzecze Wisły.
Ministerstwo przekazało, że w Zbiorniku Czernica monitoring Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ) wskazał 130 mln komórek "złotej algi" w litrze wody. Wprowadzono też alert II stopnia ostrzegający przed zakwitem. Z kolei alert I stopnia został wydany dla starorzecza w Januszkowicach. Jak poinformowano, sytuacja została też omówiona przez ekspertów Zespołu Zarządzania Kryzysowego MKiŚ.
"Eksperci resortu klimatu i środowiska podkreślają, że +złota alga+, która jest gatunkiem inwazyjnym, pozostanie w Odrze, dlatego w kolejnych sezonach konieczne jest kontynuowanie stałego monitoringu oraz podejmowanie działań zaradczych. Zespół resortu wskazał działania krótko i długoterminowe" - przekazano.
Jedną z rekomendacji jest utrzymanie zainstalowanych wiosną i latem naturalnych biostabilizatorów, które mogą funkcjonować przez wiele sezonów.
"Na okres zimy i wiosny, ze względu na możliwe zwiększenie przepływów, zalecana jest zmiana usytuowania instalacji z biostabilizatorem, np. na zakotwiczenie ich na środku zbiornika i oznaczenie bojami" - dodano.
Kolejną rekomendacją jest kontynuacja inteligentnego zarządzania zrzutami oraz stała współpraca odpowiednich służb w kolejnych sezonach.
"Wskazane jest też rozszerzenie dotychczasowego stałego monitoringu wód o dorzecze Wisły. Eksperci podkreślają również konieczność rozbudowy sieci automatycznego monitoringu. Dla ochrony wód niezbędne są też dalsze inwestycje w systemy retencyjne i oczyszczanie ścieków" - przekazano.
Eksperci MKiŚ proponują również przesiewowe badania rzek oraz zbiorników wodnych na obecność "złotej algi". Rekomendowana jest ponadto dalsza praca grup roboczych polsko-czeskich i polsko-niemieckich, w tym wymiana informacji, m.in. w zakresie oznaczania "złotej algi".
"Doświadczenia z 2023 roku pozwalają sądzić, że obecność inwazyjnego glonu nie jest wyłącznie problemem polskim i może dotyczyć też państw sąsiednich. Tym bardziej, że badania Brandenburskiego Związku Rybołówstwa stwierdziły we wrześniu 2023 roku występowanie +złotej algi+ na terenie Niemiec. Zakwity +złotej algi+ w przeszłości pojawiały się też m.in. na Węgrzech, w Bułgarii, Danii czy Wielkiej Brytanii" - wskazano.
Jak podkreślono, obecnie Polska ma najbardziej zaawansowany system monitoringu wód pod kątem "złotej algi", a w ciągu roku wykonano ponad 71 tys. analiz. Polska jako jedyny kraj w Europie ma też wzorzec oznaczania toksyny tego mikroskopijnego glonu.
Według ekspertów MKiŚ problem występowania "złotych alg" nie jest jedynie problemem Polski, ale może też dotyczyć państw sąsiednich.
W sierpniu 2022 r. naukowcy stwierdzili obecność w Odrze mikroglonów prymnesium parvum - tzw. złotych alg. To rzadko występujące mikroskopijne glony, które na ogół żyją w morskich wodach przybrzeżnych, ale adaptują się do warunków panujących w rzekach. Pojawiają się zwłaszcza na terenach przemysłowych, gdzie występuje zwiększone zasolenie, oraz w stawach hodowlanych i innych płytkich zbiornikach wodnych. Ich zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży. Zakwity "złotej algi" pojawiły się już na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy. Latem ub.r. zakwit "złotej algi" w Odrze przyczynił się do masowego śnięcia ryb w tej rzece.
autor: Michał Boroń