Inne

Przedsiębiorcy raportują coraz słabsze nastroje. W najbliższych miesiącach czeka nas wyraźne spowolnienie w przemyśle; koniec roku przyniesie wyniki bliskie stagnacji - stwierdzili analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego komentując czwartkowe dane o PMI.

Firma S&P Global poinformowała w czwartek, że wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w sierpniu wyniósł 40,9 pkt. wobec 42,1 pkt. w lipcu.

"Przedsiębiorcy raportują coraz słabsze nastroje. W najbliższych miesiącach czeka nas wyraźne spowolnienie w przemyśle - koniec roku przyniesie wyniki bliskie stagnacji. Dużym zagrożeniem są rosnące cen energii" - oceniono w komentarzu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).

Zwrócono w nim uwagę, że S&P Global, która opracowuje obecnie wskaźnik, zwróciła uwagę na niską ocenę zarówno wśród przyszłych zamówień oraz bieżącej produkcji. Słabsze są też oceny zatrudnienia.

"Spowolnienie najmocniej dotyka małe i średnie przedsiębiorstwa. Jak dotychczas firmy te najbardziej ograniczają wykorzystanie swoich mocy produkcyjnych, w największym stopniu borykają się również z rosnącymi kosztami. Spadki zamówień odnotowujemy przede wszystkim w przypadku przedsiębiorstw z branży meblarskiej, przetwórstwa metalowego, chemicznego czy dostawcy elektroniki" - dodano w komentarzu PIE.

Ekonomiści Instytutu stwierdzili, że spodziewają się wyraźnego spowolnienia w przemyśle w IV kwartale.

"Perspektywę dodatkowo pogarsza wzrost cen energii oraz obawy o przerwy w zasilania w trakcie nadchodzącej zimy. Dlatego spodziewamy się mizernego wzrostu produkcji przemysłowej w listopadzie i grudniu - wyniki będą zbliżone do około 1,5 proc. r/r. Ograniczanie aktywności przemysłu spowoduje niższy wzrost cen" - wskazał PIE.

W komentarzu S&P Global do badania wskazano, że sierpień był kolejnym miesiącem pełnym wyzwań dla polskich producentów. "Zarówno produkcja, jak i nowe zamówienia spadły w najszybszym tempie od pierwszej fali koronawirusa w 2020. Przedsiębiorcy wciąż mało optymistyczni odnośnie przyszłej aktywności biznesowej zaraportowali kolejne cięcia zatrudnienia. Według ankietowanych firm wysoka inflacja osłabiała moc zakupową producentów, a sprzedaż spadła na rynkach krajowych i na rynkach zagranicznych. Nieco otuchy dodawało spowolnienie tempa wzrostu kosztów produkcji oraz cen wyrobów gotowych" - napisano w komentarzu. 

Na pogarszające się perspektywy przemysłu zwraca uwagę także ING BSK przedstawiając swój komentarz do informacji o PMI.

"Perspektywy przemysłu pogorszyły się, a niepewność co do wpływu kryzysu energetycznego na poziom aktywności przemysłu w Europie negatywnie odbija się na kondycji krajowego sektora przemysłowego" - napisali ekonomiści banku ING BSK w czwartkowym komentarzu do danych o PMI.

Firma S&P Global poinformowała w czwartek, że wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w sierpniu wyniósł 40,9 pkt. wobec 42,1 pkt. w lipcu. Jak wskazali ekonomiści ING BSK w komentarzu do danych o PMI, poza okresem pandemii to najniższy wynik od kryzysu finansowego.

"Zarówno oceny produkcji jak i nowe zamówienia spadły w najszybszym tempie od pierwszej fali Covid-19 (maj 2020). Ankietowane firmy wskazują, że wysoki wzrost cen osłabił popyt ze strony klientów. Szósty miesiąc z rzędu spadły również zamówienia eksportowe" - wskazano w komentarzu ING BSK.

Dodano w nim, że badane firmy wskazały, iż tempo wzrostu kosztów było najniższe od 21 miesięcy, a ceny wyrobów gotowych od 19 miesięcy, chociaż oba wskaźniki utrzymały się na historycznie wysokim poziomie. Firmy mimo słabszego popytu nadal zmuszone były przenosić rosnące ceny na odbiorców.

"Mniejsza produkcja oraz mniejsza liczba zamówień doprowadziły do najostrzejszej redukcji aktywności zakupowej polskich producentów od czerwca 2020. Firmy starały się korzystać z zapasów (3 miesiąc redukcji stanu zapasów). Taką tendencję wydają się potwierdzić również m.in. dane o bilansie płatniczym, gdzie widać słabnący import komponentów i surowców. Ankietowane firmy raportowały również dalsze pogorszenie ocen zatrudnienia (trzeci miesiąc z rzędu spadek liczby etatów). Część firm deklaruje, że nie uzupełnia braków kadrowych, a inne mówią o zwolnieniach. Dostępne dane GUS o zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw jak dotychczas nie wskazują na spadek zatrudnienia w sektorze przetwórczym" - stwierdzono w komentarzu ING BSK.

Ekonomiści banku ocenili, że wyniki PMI potwierdzają słabnącą koniunkturę w branżach przetwórczych. Potwierdzają to dane z początku III kw. 2022 r., wskazujące na słabnięcie dotychczasowych lokomotyw polskiego przemysłu. Jednocześnie rozładowują się napięcia w łańcuchach dostaw, a presja kosztowa przestaje się nasilać, chociaż pozostaje wysoka.

"Wyniki krajowego PMI od miesięcy wskazują na zbyt pesymistyczny obraz koniunktury w przetwórstwie przemysłowym - wskazywana przez badanie tendencja potwierdza się w danych o produkcji, ale skala faktycznego spowolnienia jest zdecydowanie słabsza. Porównania z innymi krajami wskazują, że polscy managerowie logistyki należą do najbardziej pesymistycznych w swoich ocenach koniunktury w przetwórstwie. Nie zmienia to faktu, że perspektywy przemysłu pogorszyły się, a niepewność co do wpływu kryzysu energetycznego na poziom aktywności przemysłu w Europie negatywnie odbija się kondycji krajowego sektora przemysłowego" - ocenili ekonomiści ING BSK.

Marek Siudaj  

Fot.: pxhere 

 

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9694 4.0496
EUR 4.3066 4.3936
CHF 4.5812 4.6738
GBP 5.1585 5.2627

Newsletter