Dzięki współpracy MSZ, premiera Mateusza Morawieckiego, MON, działaniom konsulów z Seulu i Pekinu, na pokładzie rządowego samolotu, do Polski wrócił w czwartek z Chin ciężko chory Polak; witamy w domu i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia - napisał resort dyplomacji na Twitterze.
Chodzi o Wojciecha Ilkiewicza, polskiego marynarza pochodzącego z Łodzi, który od połowy czerwca przebywał w chińskim szpitalu z ostrym zapaleniem trzustki. Przypomnijmy, że decyzję o ewakuacji Wojciecha Ilkiewicza, który od kilku tygodni przebywał w chińskim szpitalu z ostrym zapaleniem trzustki, podjął premier Mateusz Morawiecki.
O planowanej na 13 sierpnia ewakuacji Wojciecha Ilkiewicza z Chin do Polski już 7 sierpnia informował szef KPRM Michał Dworczyk.
Decyzja o ewakuacji polskiego obywatela z Chin była decyzją premiera Mateusza Morawieckiego, który zawsze w tego rodzaju sytuacjach poważnie podchodzi do problemów, z jakimi mierzą się nasi rodacy za granicą. To też pokazuje skuteczność funkcjonowania państwa. Przeprowadzenie takiej ewakuacji medycznej jest związane z różnymi wyzwaniami, ale dzięki świetnym specjalistom w służbach medycznych jaki również administracji, takie zadania udaje się zrealizować - powiedział wtedy mediom Dworczyk.
Przypomnijmy, 31-letni marynarz z Łodzi, absolwent Studium Doskonalenia Kadr Oficerskich Akademii Morskiej w Szczecinie, po skończonym rejsie utknął w Azji, gdzie - kilka dni po jego przybyciu do Chin - wybuchła pandemia koronawirusa. Ten nieszczęśliwy zbieg okoliczności nie spotkał go jednak w trakcie organizowanej przez armatora repatriacji po zakończonym kontrakcie. W momencie, gdy utknął w Chinach przebywał tam prywatnie. Przez długi czas nie był w stanie wrócić do domu. Kiedy w końcu miało już to być możliwe, w połowie czerwca, trafił do chińskiego szpitala z powodu ataku ostrego bólu. Jak opisywali jego rodzice, przeprowadzone badania wykazały ostre zapalenie narządów wewnętrznych, łącznie z trzustką, oraz stan zagrażający życiu. Wojtek znalazł się na OIOM-ie, a rodzina podjęła walkę o jego życie na odległość, m.in. zbierając fundusze na kosztowny pobyt i leczenie w szpitalu w Chinach.
M.in. portal DoRzeczy.pl informował, że pobyt Ilkiewicza w chińskiej placówce medycznej wiąże się z olbrzymimi kosztami. "Doba na OIOM-ie chińskiego szpitala to około 10-15 tysięcy złotych. Rodzina uruchomiła zbiórkę środków w internecie, z których pokrywała koszty pobytu Wojciech Ilkiewicza w szpitalu. Pieniędzy zaczęło jednak brakować" - pisał portal.
Według najnowszych informacji, stan polskiego marynarza jest ciężki, ale jak podają jego najbliżsi - na szczęście stabilny.
Podziękowania za organizację ewakuacji chorego marynarza należą się, poza wspomnianymi wcześniej instytucjami i osobami, także Piotrowi Wawrzykowi, sekretarzowi staniu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, który przeprowadził cała operację logistyczną i Sebastianowi Kalecie, sekretarzowi stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, który uruchomił ciąg zdarzeń.
Mateusz Roszak; ipa; godl (PAP); PBS (PortalMorski.pl)
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.