Święta Bożego Narodzenia około tysiąca trzystu marynarzy pracujących na 62 statkach Polskiej Żeglugi Morskiej - spędzi w tradycyjny i uroczysty sposób.
Najdalej od domów rodzinnych święta spędzą marynarze z najnowszego statku PŻM - Sopot, którzy w tym czasie znajdą się gdzieś na środku Pacyfiku, w podróży z Portland w USA do Kushiro w Japonii. W innych odległych częściach świata będą świętować marynarze z masowca Tczew - w porcie Cartagena w Kolumbii, czy m/s Skawa - w Paramaribo w Surinamie.
Wielu z marynarzy statków PŻM podczas Bożego Narodzenia znajdzie się na Atlantyku. Będą to m.in. marynarze z m/s Armia Krajowa - w podróży z Ukrainy do portu Barranquilla w Kolumbii czy Gdynia - w rejsie z Amsterdamu do portu Itacoatiara w Brazylii. Również na środku Atlantyku w czasie świąt będzie załoga statku Wadowice II - w podróży z mroźnego Murmańska (obecnie minus 10° C) do upalnej Itaqui w Brazylii (obecnie plus 35° C).
W tym roku spora grupa statków PŻM znajdzie się w Boże Narodzenie w krajach arabskich, nie obchodzących tego święta. Często odwiedzanym ostatnio przez masowce szczecińskiego armatora portem jest Dżedda w Arabii Saudyjskiej, gdzie docierają duże transporty ukraińskiego i rosyjskiego zboża.
W czasie nadchodzących świąt w Dżeddzie będą znajdowały się panamaxy PŻM: Ornak oraz Sudety. Z kolei m/s Jawor będzie w tym czasie w porcie El Dekheila w Egipcie, a Tatry - w porcie Janbu w Arabii Saudyjskiej.
W świątecznym czasie marynarze dwóch statków PŻM - Iryda i Kujawy - znajdą się w porcie Ashdod, a więc zaledwie godzinę drogi samochodem od grobu Chrystusa. Być może w czasie postoju znajdzie się chwila na zaaranżowanie wycieczki do Betlejem.
W kraju podczas Bożego Narodzenia będzie tylko jeden masowiec - Puck. Statek przypływa już w ten weekend do Polski z ładunkiem fosforytów do Zakładów Chemicznych "Police". W polickim porcie pozostanie do drugiego dnia świąt. Spóźnione święta z rodzinami spędzą marynarze z masowca Izolda. Statek, spodziewany w Szczecinie 29 grudnia, przypłynie z dalekich Wielkich Jezior Amerykańskich do MRS Gryfia na remont klasowy.
* * *
W dniu Wigilii centralnym punktem każdego statku jest oczywiście kuchnia, gdzie kucharz wraz ze stewardem dokładają wszelkich starań, by marynarzom nie brakowało tego wszystkiego, co spożywaliby podczas wigilijnej kolacji w rodzinnych domach.
Tradycyjnie na statkowym wigilijnym stole - tego dnia wspólnym, nakrytym w jednej mesie, znaleźć możemy 12 potraw. Jest m.in. barszcz z uszkami, kapusta z grzybami i wiele innych potraw. Na stole nie może zabraknąć ryb, chociaż raczej nie karpia, którego próżno szukać w sklepach rybnych za granicą. Są też tradycyjne polskie ciasta, wypieczone w statkowym piecu - sernik, makowiec czy ciasta drożdżowe.
W mesie jest oczywiście choinka, najczęściej sztuczna, która jest na stałym wyposażeniu każdego ze statków. Każdy marynarz po swojemu przystraja też do świąt własną kabinę.
Kolację wigilijną rozpoczyna zazwyczaj o godz. 17:00 czasu statkowego, kilkoma zdaniami do załogi, kapitan. Potem - tak jak w kraju - wszyscy dzielą się opłatkiem i składają sobie życzenia. Późnym wieczorem, każdy z marynarzy zaszywa się w swojej kabinie i stara się połączyć ze swoimi bliskimi za pośrednictwem telefonu komórkowego. Na statkach PŻM znajduje się obecnie Internet satelitarny, więc życzenia składać sobie można również za pomocą sieci - z dowolnej części globu.
Statki odwiedzane są także przez duszpasterzy ludzi morza z takich organizacji jak Stella Maris czy The Mission to Seafarers, którzy przychodzą z drobnymi podarunkami. Misje te pomagają również w transporcie do kościołów, jeśli jest na to czas podczas postoju statku.
rel (Krzysztof Gogol / PŻM)