Inne

Wraz z wejściem Instytutu Morskiego w Gdańsku w struktury Uniwersytetu Morskiego, flota uczelni wzbogaciła się o kolejny statek - katamaran badawczy Imor. W dorobku jednostki, jego załóg i personelu naukowego, realizacja szeregu projektów naukowo-badawczych głównie na Morzu Bałtyckim.

Jedną z wyjątkowych i spektakularnych wypraw była ekspedycja poszukiwawcza wraku ORP Orzeł na Morzu Północnym. Aktualnie trwa proces integracji struktur Instytutu w ramach UMG - dotyczy to także zasad eksploatacji Imor.

Statek badawczy Imor wprowadzony do eksploatacji w pierwszych dniach lutego 2006 r. przystosowany jest do badań strefy przybrzeżnej i płytkich wód zalewowych. Budowa była współfinansowana przez UE z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Swoją pracę rozpoczął od badań geofizycznych na Zatoce Gdańskiej. Już pierwsze miesiące pracy potwierdziły jego wysoką efektywność i rewelacyjne zdolności manewrowe.

Konstrukcja statku, w układzie katamaranu, przewiduje wykonywanie różnorodnych zadań, w tym:

- pomiary dna morskiego – dla potrzeb budowy farm elektrowni wiatrowych, układania podmorskich kabli i rurociągów,
- inwentaryzacji złóż kopalin morskich, szacowania objętości urobku z prac pogłębiarskich,
- oceanograficznych badań toni wodnej i po-wierzchni morza oraz badań przywodnej warstwy atmosfery,
- badań ekologicznych skutków oddziaływania różnych form działalności człowieka na środowisko i biocenozę akwenów morskich.

Szeroka nadbudówka zabudowana prawie na całej długości kadłubów (z wyjątkiem części rufowej) pozwalała na wydzielenie 16 pomieszczeń na pokładzie głównym, w tym 12 kabin, a także kuchni, dużej mesy, pomieszczenia laboratorium mokrego i pomieszczenia poboru próbek.

Imor bezpiecznie żeglować może przy wietrze do 8ºB. Poważnym ograniczeniem jednostki jest konstrukcyjne ograniczenie – nie powinna ona pływać przy wysokich stanach morza (powyżej 5). Jest natomiast całkowicie niewrażliwy na falowanie w zakresie stanów morza 1-3, zatem może być nosicielem bardzo precyzyjnego, wysoko zaawansowanego technologicznie sprzętu pomiarowego. Jego nadzwyczajna manewrowość (cztery szeroko rozstawione pędniki, zdolne do wykonania obrotu w zakresie 360º), relatywnie duża moc jednostkowa, aktywny system pozycjonowania dynamicznego (ALSTOM Kl. I) pozwalają na poruszanie się przód/tył z prędkością do 10 węzłów, do 2 węzłów burtą (lewo/prawo z zachowaniem ustalonego kursu) – przy równoczesnym wykonywaniu skomplikowanych manewrów niemożliwych do wykonania przez klasyczną jednostkę jednokadłubową.

Obsługą statku zajmują się dwie pięcioosobowe załogi pracujące w systemie zmianowym. W skład każdej wchodzi: kapitan, oficer wachtowy, oficer mechanik, dwóch marynarzy.

Zastosowany system napędowy umożliwia bardzo ekonomiczną eksploatację statku - kierujący oficer w każdej chwili może dostosować aktualną konfigurację elektrowni okrętowej do wybranej konfiguracji systemu napędowego i bieżącego zapotrzebowania na moc. Jednostka spełnia wszystkie normy bezpieczeństwa. Została wyposażona w nowoczesny sprzęt nawigacyjny, łączności w niebezpieczeństwie (GMDSS) oraz ratunkowy. Spełnia również wszystkie normy ochrony środowiska określone w MARPOL.

Charakterystyka Imor

rel (Uniwersytet Morski w Gdyni)

+12 Wrogie przejęcie
Wzbogaciła się - na drodze wrogiego przejęcia. Kiedyś nazywano to dosadniej.
Pogratulować UM takiej drogi budowy swojego dorobku...
13 listopad 2019 : 11:08 Imorek | Zgłoś
-10 Nie wrogie przejęcie tylko racjonalizacja
Jakie wrogie przejęcie ???
Przecież jedna i druga jednostka organizacyjna były państwowe . W większej ( połączonej ) strukturze można bardziej racjonalnie wykorzystać zasoby ( w tym jednostki pływające ) i obniżyć koszty funkcjonowania . Decyzja ta jest krytykowana przez kadrę ( zwłaszcza kierowniczą ) byłego Instytutu Morskiego która siedziała sobie na ciepłych posadkach gdzie nie trzeba było za wiele robić .
13 listopad 2019 : 13:20 petent UM | Zgłoś
+9 pozyjemy zobaczymy
Zobaczymy jak włączony pod skrzydła UM Instytut Morski poradzi sobie przy realizowanych dotychczas komercyjnych projektach, a konkretniej jak to będzie z operacyjnością, decyzyjnością.
14 listopad 2019 : 03:20 adrianek | Zgłoś
+4 Nic dobrego
Będzie tak samo jak z wielką flotą szkoleniową. KPŻ-ty z UW potrafią tylko dbać o swoją kieszeń i udawać, że znają się na wszystkim.
Tutaj wchodzi komercja i zasuwanie no ale znajdą jakiegoś jelenia, który za to wszystko będzie odpowiadał.
Zobaczymy jak to będzie znając wielkie grono pseudo profesorów i ich doświadczenie na żaglach siedzących właśnie na ciepłych posadkach w UW to cienko to widzę.
Ratunek w DZIADKACH rocznik 39 i młodszych (Horyzont etc.) praca za miskę ryżu.
Pozdrawiam.
14 listopad 2019 : 06:45 Andre | Zgłoś
+6 Nie wrogie przejęcie tylko racjonalizacja
Mądrzy ludzie mówią:
Głupoty i braków w uzębieniu nie widać do momentu kiedy nie otworzysz ust.
Jak racjonalizacja? Wrogie przejęcie zaczęło się od bolszewickiego wejścia nowej władzy - na polecenie MGMi ŻŚ (Ministerstwa Dziwnych Kroków) przejęto gabinet w stylu "Misu w agencji wywiadu" - co prawda zamków nie wyłamano ale je wymieniono. Efekt - zatrzymanie wielu projektów z braku decyzji.
System finansowania i zarządzenia szkołami zawodowymi (szczególnie Wyższymi) jest całkiem inny niż system działania Instytutów takich jak IMG. Uniwersytet dostaje wszystko od państwa - dzieli niedostatek i jak umie kształcą "petentów UM" często słabo jak widać powyżej.
.
14 listopad 2019 : 09:20 moana | Zgłoś
+5 Gąbka
Instytut Morski robi badania batymetryczne dna, Urzędy Morskie mają także swoje jednostki hydrograficzne, Dywizjon 5511 (DZHMW) także posiada dwie duże jednostki hydrograficzne. A jak przychodzi do czego to żadna z instytucji nie może bo koszty.
13 listopad 2019 : 13:26 Baltazary | Zgłoś
0 Dokładnie tak, jak napisano wyżej, niestety...
Trzy instytucje hydrograficzne - a ostatni sondaż GUM dla Przekopu Wisły w Świbnie oraz instrukcję nawigacyjną dla wejścia z Zatoki w Przekop Wisły - uaktualniano w 2016 roku.
Tymczasem w Przekopie Wisły są "głębokości stale zmienne" i sytuacja zmienia się mocno po każdej zimie i każdej większej powodzi. Czyli oficjalne mapy i obowiązującą instrukcję nawigacyjną można wyrzucić do kosza. Lepiej posłuchać opowieści lokalnych rybaków i z zanurzeniem większym niż 1.0m wpływać "na własne ryzyko"...

Tymczasem od października 2019 remont śluzy w Przegalinie uczynił z Przekopu Wisły jedyną drogę wodną z Zatoki Gdańskiej na Wisłę oraz do Elbląga i na Zalew Wiślany. Remont ponoć ma się skończyć do czerwca 2020, ale jeszcze żaden remont śluzy w Polsce nie został zakończony w terminie.
16 listopad 2019 : 09:02 JJ | Zgłoś
+4 cdn
Instytut utrzymywał się się z własnej pracy tak jak państwowa stocznia, fabryka guzików lub jakakolwiek inna firma - nawet państwowa. Rektor urabia sobie ręce po łokcie wydając państwowe pieniądze. Dyrekcja Instytutu "siedząc sobie na ciepłych posadkach" jak pisze PETENT - zarabiała dla Instytutu ok. 40 mln zł pobierając je prosto z rynku - stając do przetargów i zdobywając kasę i klientów w kraju i za granicą.
Drogi Petencie - DO KOŃCA ŻYCIA BĘDZIESZ PETENTEM, BĘDZIESZ ROBIŁ NA INNYCH ZASTANAWIAJĄC SIĘ DLACZEGO ŹLE CIĘ TRAKTUJĄ.
Z wymienionych wcześniej warunków spełniasz pierwszy - o drugim nie mówię - nie znam człowiek. Zanim otworzy się usta - watro pomyśleć. Wiem boli - ale nikt nie wymyślił lepszego sposobu
14 listopad 2019 : 09:21 moana | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter