Kapituła zadecydowała - znamy laureatów tegorocznej edycji Nagrody im. kapitana Leszka Wiktorowicza. Ósma nagroda główna trafi do kapitana Mariusza Kopera, który okrążył Antarktydę jachtem żaglowym po wodach antarktycznych. Po raz czwarty przyznano też nagrodę specjalną, która powędruje do kpt. Cezarego Bartosiewicza, autora projektu „Kurs na Horn”.
Wygrał wyczyn wokół Antarktydy
- W tym roku kapituła nagrody wybrała laureata, którym jest kapitan Mariusz Koper. Na jachcie Katharsis II dokonał wyjątkowego rejsu non-stop dookoła Antarktydy – tymi słowami Waldemar Heflich, redaktor naczelny miesięcznika „Żagle” ogłosił tegoroczną decyzję kapituły nagrody im. kpt. Leszka Wiktorowicza. - Wypłynęli z Kapsztadu, dopłynęli po 102 dniach do Hobart na Tasmanii, a opłynięcie Antarktydy poniżej 62 stopnia szerokości geograficznej południowej trwało 72 dni. To jedno z największych osiągnięć współczesnego jachtingu oceanicznego. Pan Mariusz Koper zapisał się złotymi zgłoskami w historii światowego jachtingu, dostał za ten wyczyn nagrodę Guinnessa – uzasadnił decyzję.
W ten sposób poznaliśmy kolejnego, już ósmego laureata nagrody, która nosi imię słynnego komendanta Daru Młodzieży, kapitana Leszka Wiktorowicza. Jednym z jego najbardziej znanych dokonań jest przejście pod pełnymi żaglami pod mostem Harbour Bridge w Sydney.
Co roku kapituła, w skład której wchodzi między innymi syn kapitana, Mariusz, przedstawiciele środowiska żeglarskiego i miasta Gdynia honoruje nagrodą jego imienia ludzi morza, którzy w szczególny sposób działali na różnych płaszczyznach. Laureata wyłoniono spośród zgłoszonych wcześniej propozycji.
- To była, jak powiedział Waldemar Heflich, biała plama w polskim żeglarstwie. Nikt jeszcze do tej pory nie przepłynął poniżej 60 stopnia, pod pełnymi żaglami takiego akwenu morskiego, jak Mariusz. Było jedenastu kandydatów, ale każdy z nich to wspaniały człowiek i było nam ciężko wybierać – komentował decyzję Mariusz Wiktorowicz, przewodniczący kapituły.
Kapitan Mariusz Koper zaplanował i pokierował wyjątkową wyprawą żeglarską, której podstawowym celem było pierwsze w historii żeglarstwa światowego okrążenie Antarktydy w rejsie non-stop i tylko pod żaglami, oraz wykonanie antarktycznej pętli po przybrzeżnych morzach kontynentu, czyli na południe od 60 stopnia szerokości geograficznej południowej.
Równolegle z wyprawą odbywała się publiczna kampania pod nazwą: „Badajmy Się, Nie Dajmy Się”, koordynowana i autoryzowana przez kpt. Hannę Leniec, drugą oficer rejsu i jednocześnie pacjentkę onkologiczną. W trakcie rejsu prowadzono też badanie wód antarktycznych we współpracy z Instytutem Oceanologii PAN w Sopocie oraz w ramach światowego programu naukowego ARGO. Rejsem ustanowiono rekord wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa w kategorii "Pierwsze okrążenie Antarktydy jachtem żaglowym po wodach antarktycznych - na południe od 60 stopnia szerokości geograficznej południowej".
- Wspaniała sytuacja w tym roku, ponieważ było aż 11 zgłoszeń, samych osób było 7. Jeszcze nie mieliśmy takiego roku. Staraliśmy się spośród tych zgłoszeń wybrać osoby pasujące do naszego regulaminu, musiał być wielki wyczyn żeglarski, edukacja oraz propagowanie żeglarstwa. Dyskusja trwała 45 minut – mówiła Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, która uczestniczyła w kapitule nagrody.
Specjalna nagroda za morskie wychowanie
Przyznano także, już po raz czwarty, nagrodę specjalną. Ta powędruje do kapitana Cezarego Bartosiewicza, którego kapituła uhonorowała za autorstwo i realizację programu „Kurs na Horn” – szeroko zakrojonej inicjatywy edukacyjnej dla młodzieży gimnazjalnej i licealnej, łączącej edukację i wychowanie morskie.
- Kilka dni temu dwie załogi na Zawiszy Czarnym świętowały 20-lecie opłynięcia przylądka Horn, dlatego tym milej jest nam, że grotmaszt Bractwa Kaphornowców, czyli szef stowarzyszenia otrzymał nagrodę specjalną – podkreślała Mira Urbaniak, członek kapituły. - Wymyślił i zrealizował z przyjaciółmi wspaniały projekt, nazywało się to „Kurs na Horn”. Zakończył się w zeszłym roku, w czterech województwach spotkaliśmy się z 10 194 dziewczynami i chłopcami. Dziewczyna zwyciężyła w zeszłym roku, popłynęła i wróciła z Hornu, a nigdy nie miała nic wspólnego z żeglarstwem. Z tej olbrzymiej grupy część osób zapisała się do jacht klubów, pomyślała o szkołach morskich – argumentowała.
Członkami kapituły nagrody im. kpt. Leszka Wiktorowicza byli także wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju Marek Łucyk oraz Marek Brągoszewski z Bractwa Kaphornowców. Laureaci otrzymają medale, które zostaną wręczone w marcu w Warszawie.
Więcej informacji o samej nagrodzie oraz jej patronie wraz z regulaminem i archiwum poprzednich edycji na stronie www.leszekwiktorowicz.pl.
Gdynia.pl / Kamil Złoch
Poniżej ostatnie dni wyprawy jachtu Katharsis II
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.