Bardzo szybko i intensywnie minęły trzy dni wyjątkowych żeglarskich zmagań. Idealne warunki pozwoliły w pełni na realizację planów, czyli pięciu wyścigów – trzech w sobotę i dwóch w niedzielę. Neoprofil i Piotr Adamowicz zwycięzcą Żeglarskiego Pucharu Trójmiasta, a Puchar Portu Gdańsk zostaje w Gdańsku i trafia do rąk Zbigniewa Gutkowskiego na jachcie Globe.
Regaty rozpoczęły się w Gdyni, gdzie oprócz zapisów miał miejsce wyścig treningowy. Drugi dzień imprezy to trzy wyścigi – dwa na wysokości mariny Gdynia, oraz długi z metą w Sopocie. Niedziela, dzień finałowy – to widowiskowy bieg przy sopockim molo oraz wyścig o Puchar Portu Gdańsk z metą zlokalizowaną bezpośrednio przy wejściu do portu. Trójmiasto ponownie pokazało swój morski potencjał, goszcząc żeglarzy z całej Polski i zagranicy. Na starcie stanęły 53 jednostki i ponad 300 uczestników, którzy w pełni skorzystali ze wspaniałej pogody. Słoneczna aura i umiarkowany wiatr z kierunków północnych i wschodnich dały żeglarzom świetne warunki do współzawodnictwa na wodzie.
- Cieszy mnie, że cała rywalizacja przebiegła w duchu fair play i nie było protestów. To, że pojawiły się falstarty zarówno generalne, jak i indywidualne oznacza tylko, że uczestnicy są zdeterminowani do osiągnięcia jak najlepszych wyników – podsumowuje Adam Jankowski, sędzia główny regat.
Bardzo ciekawie wyglądała rywalizacja w „grupie kolosów” – kategoria OPEN powyżej 11 metrów, w której na trasie widzieliśmy kilka bardzo robiących wrażenie jachtów m.in. jacht IMOCA 60 - Globe Zbigniewa Gutkowskiego, czy SOTO 40 – Scamp 2 – zupełnie nowa jednostka w tej części Bałtyku. To właśnie Gutkowski zwyciężył w tej klasie. W najliczniejszej kategorii ORC swój ubiegłoroczny wynik powtórzył Piotr Adamowicz – na jachcie Neoprofil, który wygrał wszystkie wyścigi. To do rąk tego wyśmienitego sternika trafiła również nagroda specjalna - Żeglarski Puchar Trójmiasta! W klasie KWR zwyciężył Marian Drabiński na jachcie Litwinka 2, w OPEN do 9 metrów jacht Meblik, pod dowództwem Andrzeja Zabłotnego, a w klasie OPEN 9-11 tryumfował Konrad Smoleń na jachcie Bigger Johnka.
Żeglarski Puchar Trójmiasta to świetna okazja dla wszystkich armatorów jachtów do wspólnego ścigania się i integracji środowisk żeglarskich. To również wydarzenie motywujące do poprawy swoich umiejętności, treningów, optymalizacji jachtów – a to szczególnie ważne elementy na początku sezonu. Dla wielu uczestników to pierwsze regaty, a sternicy zapraszają do swoich załóg żeglarzy z różnym doświadczeniem. Andrzej Kopytko startujący na jachcie Opole i reprezentujący jego barwy zaprosił do załogi Arkadiusza Wiśniewskiego - prezydenta Miasta Opole, który powiedział: Jesteśmy bardzo zadowoleni. Myślę, że optymalnie wykorzystaliśmy dzień treningowy, dobrze się zgraliśmy i czuliśmy razem na jachcie. Dopisała nam pogoda i bardzo mi się podobała świetna atmosfera w marinach. Fajnie, że każdy dzień byliśmy w innym miejscu. Mieliśmy w załodze różny poziom umiejętności i doświadczenia, ale zgraliśmy się jako drużyna. Opole dało radę!
Żeglarski Puchar Trójmiasta jest liczony do klasyfikacji Pucharu Bałtyku Południowego oraz do Morskiego Pucharu Polski, który w tym roku będzie się odbywał w nowej, atrakcyjniejszej formule. Regaty, odbywające się tradycyjnie w ostatni weekend maja, na stałe wpisały się w regatowy krajobraz w Polsce, dlatego już dzisiaj można zarezerwować sobie w kalendarzu dni od 24 do 26 maja 2019, kiedy odbędzie się przyszłoroczna – już siódma edycja tej wyjątkowej imprezy.
Tekst: Kacper Orkisz
Fot.: ŻPT