Spokojna żegluga przy słabym wietrze – tak można podsumować pierwsze dwanaście dni wokółziemskiej wyprawy Ireneusza Chwołki. Wrocławski żeglarz, który 2 stycznia wypłynął z Teneryfy, w niedzielę, 14 stycznia przekroczył równik.
Żeglujący na jachcie Chief One Ireneusz Chwołka postawił sobie za cel opłynięcie świata bez zawijania do portu w sto dni. Póki co pogoda mu jednak nie sprzyja…
– Aktualnie średnia prędkość Irka wynosi 7,88 węzła – mówi Wojciech Madej, przyjaciel żeglarza. – Jakby ją utrzymał, płynąłby 117 dni. Na południu będą jednak silniejsze wiatry oraz silny prąd morski – dryf wiatrów zachodnich. Dlatego średnia z kolejnego odcinka będzie lepsza.
Ireneusz Chwołka kieruje się obecnie na południowy zachód, z wiatrem i prądem brazylijskim, ale później odbije na wschód. Będzie to trasa podobna do pokonywanej przez uczestników Volvo Ocean Race.
Wyprawę można śledzić na trackingu.
Czytaj także: Chief One ruszył po rekord
rel (Żeglarski.info / PoZŻ)