Pomogli jednostce jachtu, który stracił sterowność, interweniowali przy kołobrzeskim kąpielisku, gdzie mężczyzna na skuterze wodnym stwarzał kąpiącym niebezpieczeństwo oraz pospieszyli na ratunek w Helu, gdzie tonęło dwóch wczasowiczów - to tylko niektóre efekty działań załóg jednostek pływających Pomorskiego i Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej w czasie minionego weekendu.
Funkcjonariusze pełniący służbę na SG-044 na wezwanie Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa uczestniczyli 22 lipca w rejonie helskiego portu uczestniczyli w akcji ratunkowej dwóch tonących osób. Jedną szczęśliwie udało się wydobyć z Bałtyku przez jednostkę Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa. Drugą szukano wspólnie jeszcze przez przeszło trzy godziny. Niestety, nie udało się jej uratować.
Dzień później załoga SG-068 w rejonie portu Dziwnów pomogła jachtowi z trzema dorosłymi osobami oraz dzieckiem. Stracił sterowność - brak napędu silnikowego i wysoka fala. Dowódca SG-068 zdecydował o holowaniu jachtu. Po przepłynięciu przeszło 1,5 mili morskiej jacht bezpiecznie zacumował w marinie portu Dziwnów, nikomu nic się nie stało.
SG-216 na wniosek Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego interweniowała 23 lipca w Kołobrzegu. Niebezpieczeństwo dla osób korzystających z kąpieliska morskiego stwarzał mężczyzna na skuterze wodnym, który nie reagował na polecenie WOPR o odpłynięcie od falochronu. Poskutkowała dopiero interwencja Straży Granicznej. Komendant Pomorskiego Dywizjonu SG wystąpi do dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku z wnioskiem o wszczęcie postępowania administracyjnego wobec tego mężczyzny z uwagi na naruszenie Zarządzenia Porządkowego Dyrektora UM.
rel (MOSG)