W dniach 10-13 maja 2017 r. w Bergen w Norwegii obradował 51 zjazd stowarzyszenia EMPA (Europejskie Stowarzyszenie Pilotów Morskich), w którym uczestniczyło ponad 100 delegatów z 25 krajów w tym delegacja z Polski. Czterodniowe obrady zdominowały tematy bezpieczeństwa żeglugi, sprawnie działającego pilotażu i wyzwań stawianych przed pilotami morskimi.
Dynamiczny rozwój w przewozach morskich sprawia, że budowane są coraz większe statki. Ich wymiary szybko rosną zaś porty, kanały nawigacyjne pozostają tych samych rozmiarów. Władze portowe coraz częściej wymagają od pilotów, aby akceptowali coraz mniejszy zapas wody pod stępką i manewrowali dużymi statkami w bardzo ograniczonej przestrzeni cumując je z dokładnością do metra. Na pilota jest wywierana coraz większa presja. Załogi statków są redukowane do minimum i pojawiają się opinie, że problemy nawigacyjne mogą być rozwiązane przez technologię.
Jesteśmy pilotami, niezależnymi ekspertami, którzy wchodzą na statek, stają na mostku służąc załodze swoją wiedzą i doświadczeniem podczas przejścia statku na wodach trudnych nawigacyjnie oraz w czasie manewrów. Administracja morska, która wydała nam dyplomy pilotowe liczy, że zapewnimy bezpieczeństwo ruchu statków, ale również dzięki naszym działaniom ochronimy środowisko naturalne.
Pierwszym zadaniem pilota jest i musi być zabezpieczenie interesu publicznego. Wynika stąd prosty wniosek, że głównym klientem serwisu pilotowego nie jest statek lub jego armator, ale PAŃSTWO.
Efektywny system prawny państwa musi zapewnić, aby pilot chroniony był przed presją ekonomiczną i w sposób rozważny i wyważony udzielał kapitanowi informacji i rady w prowadzeniu statku. Najlepszą metodą zapewnienia pilotowi takich warunków pracy jest stworzenie takich rozwiązań prawnych, dzięki którym pilot nie będzie zmuszany rywalizować z innym pilotem. W przeciwnym razie tak podkreślany, ważny aspekt bezpieczeństwa nawigacji i ochrony środowiska zejdzie na dalszy plan. Żeby temu zapobiec należy dbać o jakość wprowadzanych zmian w prawie. Nie mogą one być doraźne, niespójne, źle przygotowane, często wręcz szkodliwe, gdyż prowadzić to będzie do niewydolności pilotażu. Ważne, aby w proces tworzenia prawa zaangażowani byli piloci morscy, którzy jako jedyni dysponują doświadczeniem popartym wieloletnią praktyką. Jest to szczególnie istotne, w momencie, w którym trwają prace nad rozwiązaniami regulującymi kwestie pilotażu w Polsce
rel (kpt. ż.w. Jerzy Kaczmarek / Polskie Stowarzyszenie Pilotów Morskich)
USD
EUR
CHF
GBP