Ponad stu mieszkańców Krynicy Morskiej i okolicznych miejscowości uczestniczy w spotkaniu z przedstawicielami rządu na temat planów budowy na Mierzei Wiślanej przekopu. Wielu mieszkańców Krynicy jest przeciwna inwestycji.
W piątek w Krynicy Morskiej z mieszkańcami tego miasta spotkali się m.in. minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, wojewoda pomorski Dariusz Drelich, wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki oraz dyrektorzy oddziałów GDDKiA w Olsztynie i w Gdańsku i reprezentanci Urzędu Morskiego w Gdyni.
Spotkanie odbywa się w sali biblioteki miejskiej, w której na jednej ze ścian umieszczono baner z napisem: "Krynica Morska NIE dla przekopu".
Burmistrz Krynicy Morskiej Krzysztof Swat mówił przed spotkaniem dziennikarzom, że zdecydowana większość mieszkańców jest przeciwna budowie przekopu łączącego Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. "Mieszkańcy mają obawy z jednej strony o zasadność inwestycji, a z drugiej o środowisko" - dodał. Wyjaśnił, że mieszkańcy obawiają się, że budowa przekopu spowoduje zachwianie naturalnego procesu odkładania się piasku na plażach i tym samym przyczyni się do ich zanikania. "Jak do tej pory nikt nas nie zapewnił, że tak nie będzie" - dodał. Podkreślił, że "nie ma tu żadnej polityki, mieszkańcy po prostu mają obawy". "Czekamy na jakieś propozycje ze strony rządu" - dodał.
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk podkreślił, że celem spotkania jest przede wszystkim zorganizowanie szeroko pojętych konsultacji społecznych. Rozpoczynając wystąpienie podkreślił, że "nie jest to na pewno ostatnie spotkanie".
Przypomniał, że inwestycja jest uznana jako jedna z najważniejszych w kraju, także ze względów geopolitycznych i bezpieczeństwa. Zaznaczył, że inwestycja jest "jedynym rozwiązaniem na rzecz gospodarczego aktywizowania tego obszaru także w zakresie współpracy międzynarodowej".
Podkreślił, że nie zapadły jeszcze żadne konkretne decyzje i dopiero nowy raport oddziaływania na środowisko pokaże ewentualne zagrożenia, jakie może spowodować inwestycja.
Gróbarczyk powiedział podczas spotkania, że prowadzone są negocjacje z sąsiadami zza wschodniej granicy, m.in. z Rosją, której przedstawiciele już na wstępie określili, że planowana inwestycja spowoduje całkowite zniszczenie ekosystemu, środowiska. "Będzie jedna wielka pustynia i katastrofa" - mówią. Podkreślił, że uważa to za ekoterroryzm.
W maju tego roku rząd przyjął uchwałę ws. budowy kanału przez Mierzeję Wiślaną. Kanał żeglugowy ma połączyć Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską. Plany zakładają, że będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Kanał ma umożliwić wpływanie do Morskiego Portu Elbląg jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości 20 m. Koszt programu oszacowano na 880 mln zł. Przekop ma być zrealizowany do 2022 r.
Możliwe są trzy lokalizacje przekopu przez Mierzeję Wiślaną: w Skowronkach, Nowym Świecie oraz Piaskach. Na podstawie przeprowadzonej prognozy oddziaływania skutków na środowisko wskazuje się jako najbardziej korzystny wariant przekop w Nowym Świecie.
bls/ amac/ itm/
Wyślijcie delegację do Holandii to zobaczycie ile działa tam takich śluz bez żadnej szkody dla środowiska i turystyki
gdansk i gdynia ma wiele wolnych nabrzezy
russian troll alarm!
Co Pan Bóg (mierzeją) połączył "niech człowiek nie rozdziela" amen!!!
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.