Regaty Rolex Sydney Hobart Yacht Race 2014 rozpoczęte! W Porcie Sydney, 26 grudnia br. o godzinie 13:00 czasu lokalnego, w upalny dzień i przy wietrze południowo-wschodnim o sile od 15 do 18 węzłów wystartowała imponująca międzynarodowa flota jachtów, rozpoczynając słynny wyścig do Hobart (Tasmania). Wśród nich są polskie jachty.
Na starcie regat organizowanych od 70. lat przez Cruising Yacht Club of Australia we współpracy z Royal Yacht Club of Tasmania, tym razem stanęło 117 jachtów z 11 krajów świata, wśród nich polski jacht s/y Selma Expeditions. Skipperem siedemnastosobowego zespołu jest kapitan Piotr Kuźniar. Specjalnie na regaty do załogi jachtu dołączyli - Dominik Życki, olimpijczyk, mistrz Świata i Europy w klasie STAR (razem z M. Kusznierewiczem) oraz kpt. Jarosław Kaczorowski, mistrz świata w klasie MICRO, znany regatowiec, trener i sędzia żeglarski. Wyszkolenie żeglarskie specjalnej załogi przybyłej z Polski poprowadził Artur Skrzyszowski - uczestnik wielu światowych projektów regatowych. Załoga Selma Expeditions nawet w Wigilię ćwiczyła manewry żeglarskie i dopinała ostatnie przygotowanie na pokładzie.
- Wreszcie po przygotowaniach wystartowaliśmy - pisze załoga Selmy na stronie www.selmaantarktyda.com - Koniec z kolejnymi wjazdami na maszt, splotami i ulepszeniami. Teraz regaty. Start był fantastyczny. Sto kilkanaście jachtów na starcie. Przed dziobem przeleciał nam ogromny Ragamuffin. W górze stado helikopterów i obłoczek tworzący "siedemdziesiątkę" bo to siedemdziesiąte regaty Sydney - Hobart. Na linie startu wjechaliśmy dzięki Dominikowi i Jarkowi fantastycznie. Zaraz po przekroczeniu linii nasza genua zero w górę. Ale była jazda i tłok do wyjścia z zatoki! Potem boja zwrotna i halsówka pod wiatr 25 węzłów i trochę. Na obiad liofy jedzone na burcie. Wieczorem zaczęło słabnąć, ale i tak podwachta podsypia balastując na burcie. Są emocje!
- Są tutaj najszybsze jachty na świecie, postaramy się dać z siebie wszystko, powalczymy, ale czekamy na silne wiatry, Selma lubi sztormy... Przygoda przed nami... Życzcie nam szczęścia - przekazał w chwili startu kapitan Kuźniar.
Jak informował w sobotę 27 bm. rano portal Onet.pl, po 20 godzinach od startu 70. na czele stawki 117 jachtów z 11 krajów byli faworyci, gigantyczne 100-stopowe jednostki - amerykański Comanche i australijski Wild Oats XI. Wg Onetu, w regatach po raz pierwszy udział biorą dwa polskie jachty. Na 86. pozycji plasował się Katharsis II Mariusza Kopra, a na 106. Selma Expeditions pod dowództwem kpt. Piotra Kuźniara wspomaganego przez Krzysztofa Jasicę.
- Trudno będzie osiągnąć taki wynik. Selma nie jest jednostką wyścigową. Ma co najmniej trzykrotnie mniejszą szybkość od nowoczesnych, 100-stopowych super-jachtów, określanych jako "lotniskowce". Oceniam, że przy bardzo sprzyjających warunkach trasę 628 mil w linii prostej możemy pokonać w trzy doby. Ale to raczej mało realne. Jeśli metę osiągniemy przed Sylwestrem, poczytam to sobie za sukces - zaznaczył w rozmowie z PAP Dominik Życki.
[Aktualizacja] Ostatecznie, jak się okazało w niedzielę 28 bm. w godzinach rannych polskiego czasu, 70. regaty Sydney-Hobart po raz ósmy wygrał australijski jacht Wild Oats XI . Do mety na Tasmanii dopłynął po dwóch dniach, dwóch godzinach, trzech minutach i 26 sekundach, wyprzedzając o blisko 50 minut debiutującą w stawce amerykańską jednostkę Comanche. Należący do ekscentrycznego milionera z Melbourne Roberta Oatleya olbrzymi, 100-stopowy jednokadłubowiec Wild Oats XI (długość 30,5 m, szerokość 5,4 m, zanurzenie 5,5 m) triumfował także w latach 2005-2008, 2010 oraz 2012-13. Tym razem trudne warunki uniemożliwiły jachtowi poprawienie własnego rekordu regat ustanowionego w 2012 roku i wynoszącego jeden dzień, 18 godzin, 23 minuty i 12 sekund.
Wyprawa: "SELMA-ANTARKTYDA-WYTRWAŁOŚĆ" na jachcie Selma Expeditions rozpoczęła się na początku kwietnia 2014 w Ameryce Południowej okrążeniem Hornu. Po opłynięciu Ziemi Ognistej i Patagonii pod dowództwem kpt. Piotra Kuźniara nastąpiła zmiana załogi. W kolejnym etapie jacht pod dowództwem co-skippera Tomasza Łopaty przemierzył Ocean Spokojny. W obecnym, trzecim etapie wyprawy Selma Expeditions bierze udział w 70 - tej edycji regat ROLEX CUP Sydney-Hobart. Na początku stycznia 2015 roku - Selma Expeditions, z kapitanem Piotrem Kuźniarem oraz finalnie wyłonioną polsko-czeską załogą, opuści Tasmanię i pożegluje na antarktyczne Morze Rossa, najdalej położone na południe i najzimniejsze morze Ziemi. Jeśli warunki lodowe pozwolą - załoga planuje dotrzeć do południowego krańca Zatoki Wielorybów (78° 30′ S, 164° 20′ W). Jeśli uda się zrealizować planowany cel to Selma Expeditions ustanowi nowy żeglarski rekord świata.
Trasa całej wyprawy liczy ok. 18 000 Mm (ponad 33 000 km) i prowadzi śladem antarktycznych ekspedycji sprzed 100 lat Sir Ernesta Shackletona. Jacht Selma Expeditions po opłynięciu w kwietniu 2014 Przylądka Horn (ETAP 1) i remoncie w Chile, pożeglował szlakiem Magellana w poprzek Pacyfiku (ETAP 2) do Australii; w grudniu (ETAP 3) bierze udział w regatach: Sydney – Hobart, a w styczniu i lutym 2015 (ETAPY 4 i 5) dotrzeć na antarktyczne Morze Rossa. Planowany powrót z Morza Rossa (ETAP 6) do Ushuaia w Argentynie - przełom marca i kwietnia 2015.
Wczoraj pojawiła się także informacja, że 23 bm. że jacht Polonus, odbywający wyprawę śladami Ernesta Shackletona, wysztrandował (wykonał manewr kontrolowanego wejścia na mieliznę) na brzegu wyspy Króla Jerzego na Antarktydzie. Żadnemu z członków polskiej załogi nic nie stało. Wszyscy znajdują się w Stacji Antarktycznej PAN im. Henryka Arctowskiego znajdującej się na wyspie.
Czytaj więcej: Polski jacht wysztrandował na King George
W rejon zdarzenia i do Zatoki Admiralicji, gdzie znajduje się polska stacja naukowa i przebywa załoga Polonusa płynie argentyński statek ARA Castillo. Taką informację otrzymał kapitan Polonusa z polskiej ambasady w Buenos Aires. ARA Castillo jest statkiem formalnie oddelegowanym do prowadzenia działań SAR na cały sezon w tym regionie. Działania te koordynuje Marine Rescue Coordination Centre MRCC w Ushuaia. Statek ten prowadził już wcześniej akcje ratunkowe w tym regionie.
O dalszym przebiegu regat będziemy informować. Portal Morski jest patronem medialnym wyprawy. Informacje można znaleźć także na stronie:
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.