Mir, Kruzensztern i Dar Młodzieży - to największe z żaglowców, jakie już potwierdziły udział w przyszłorocznym szczecińskim The Tall Ships Races. Kwestią czasu jest też przygotowanie do regat nadodrzańskich bulwarów, pola namiotowego i parkingu w Dąbiu, czy zdobycie megagwiazdy na wieczór inaugurujący jedno z największych przyszłorocznych wydarzeń kulturalnych w naszym regionie.
Już wiadomo, że organizacją techniczną The Tall Ships Races zajmą się Międzynarodowe Targi Szczecińskie. Umowa w tej sprawie zostanie podpisana - jak zapowiada Jerzy Raducha, z-ca dyrektora Wydziału Kultury UM - jeszcze w tym tygodniu. Chodzi przede wszystkim o przygotowanie zaplecza handlowo-gastronomicznego imprezy, ale też m.in. o prestiżowy obiad kapitański czy spotkanie oficerów.
Za stronę kulturalną przedsięwzięcia będzie odpowiedzialna Szczecińska Agencja Artystyczna. W jej gestii będzie przygotowanie koncertu inauguracyjnego, jaki odbędzie się w Dąbiu 2 sierpnia. Jeszcze nie wiadomo, jaka megagwiazda podczas niego wystąpi (rozmowy trwają z agentami trzech, a zostaną sfinalizowane prawdopodobnie jeszcze przed świętami - an). Wiadomo, że wstęp na koncert będzie biletowany. Także w Dąbiu powstanie pole namiotowe, bo już wiele wskazuje na to, że z wolnymi pokojami w hotelach na czas zlotu żaglowców będzie krucho. Również w Dąbiu zostanie przygotowany największy parking dla turystów, którzy odwiedzą Szczecin przy okazji The Tall Ships Races. Przed 5 laty, gdy w naszym miejsce po raz pierwszy odbywał się zlot żaglowców, ów bilet parkingowy uprawniał do darmowego korzystania z komunikacji miejskiej. Jak będzie tym razem - trwają dyskusje w magistracie. Zdecydowano jedynie, że na czas regat z prawo- na lewobrzeże zostanie uruchomiona specjalna linia autobusowa.
Rozwiązania komunikacyjne na czas przyszłorocznego The Tall Ships Races to wciąż wielka niewiadoma. Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM zamierza ogłosić przetarg i zewnętrznej firmie powierzyć opracowanie jej organizacji. Sprawa będzie poważna, bo ul. Jana z Kolna (także Łasztownia) ma być na przełomie lipca i sierpnia wyłączona z ruchu na 2,5 tygodnia.
Ten wydział nadzoruje również przygotowanie do imprezy trzech nadodrzańskich bulwarów: Elbląskiego, Piastowskiego i Gdyńskiego. Pierwszy z nich został zmodernizowany już w ub. roku (1,5 mln zł). Mają przy nim cumować głównie barki. Renowacja Bulwaru Gdyńskiego (509 m, koszt: 13 mln zł) ma się zakończyć do 31 maja przyszłego roku. Tam będą cumowały małe jednostki żeglarskie, działał zmodernizowany bosmanat. Najpoważniejszy zakres prac dotyczy Bulwaru Piastowskiego (910 m pomiędzy Mostem Kolejowym a Trasą Zamkową, koszt: prawie 24 mln zł, zakończenie prac 31 maja 2013 r.). Okazało się, że oprócz modernizacji części nawodnej i drogowej, podłączenia mediów, budowy szaletu w rejonie Mostu Długiego i dodatkowego zejścia dla turystów, przygotowania miejsc cumowniczych dla jachtów, koniecznością stała się odbudowa muru oporowego, który groził zawaleniem. Co podrożyło inwestycję o około 750 tys. zł.
Natomiast nie ma szans - jak pisaliśmy wczoraj - na zakończenie przed The Tall Ships Races I etapu Portu Jachtowego Szczecin, czyli budowę przystani dla 80 żagli na Grodzkiej. Zakłada się zakończenie budowy mariny na 2014 r. Natomiast dopiero w wiosną przyszłego roku zostanie ogłoszony przetarg i wyłoniona firma, jakiej miasto powierzy pogłębienie toru wodnego przy Wyspie Grodzkiej.
Arleta Nalewajko