"Chcielibyśmy pokazać wszystkim, społeczności międzynarodowej, że żaden naród nie może rościć sobie prawa do Morza Czarnego ani do żadnego innego międzynarodowego akwenu wodnego'' - oświadczył na zakończenie manewrów kmdr. John D. John, dowódca USS Ross.
Kapitan niszczyciela marynarki wojennej USS kmdr. John D. John powiedział podczas konferencji prasowej zorganizowanej na pokładzie jednostki po zakończeniu ćwiczeń,że zostało one zaprojektowane w celu poprawy współdziałania sprzętu i personelu uczestniczących krajów.
Manewry Sea Breeze 2021 rozpoczęły się 28 czerwca w Odessie. Uczestniczyło w nich ok. 5 tys. wojskowych z 17 krajów NATO i partnerów Sojuszu, a także 32 okręty, 40 samolotów i 18 jednostek do zadań specjalnych.
"Chcielibyśmy pokazać wszystkim, społeczności międzynarodowej, że żaden naród nie może rościć sobie prawa do Morza Czarnego ani żadnego innego międzynarodowego akwenu wodnego" (...) "Te akweny należą do społeczności międzynarodowej i jesteśmy zaangażowani w zapewnienie wszystkim narodom dostępu do międzynarodowych dróg wodnych" - oświadczył dowódca niszczyciela.
Ćwiczenia Sea Breeze przeprowadzane są od 1997 roku. Przed ich rozpoczęciem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że jest to kolejna próba dla ukraińskiej floty "pod względem jej zgodności z najlepszymi flotami świata i sprawdzian jakości jej działań".
Podczas manewrów ministerstwo obrony Federacji Rosyjskiej informowało, że ściśle monitoruje Sea Breeze 2021. Rosyjska flota przeprowadziła również serię równoległych ćwiczeń na Morzu Czarnym i południowo-zachodniej Rosji, gdzie samoloty bojowe ćwiczyły naloty bombowe i rozmieszczenie pocisków obrony powietrznej dalekiego zasięgu w celu ochrony wybrzeża.
Na pokładzie USS Ross, Komandor John powiedział, że uczestnicy Sea Breeze 2021 korzystają ze swojego prawa do działania na wodach międzynarodowych. Opisał ćwiczenia jako "realną demonstrację naszego wzajemnego zaangażowania na rzecz bezpiecznego i stabilnego regionu Morza Czarnego".