Czternastu chińskich załogantów zostało porwanych przez piratów, którzy zaatakowali statek typu heavy-lift Zen Hua 7 w Zatoce Gwinejskiej w coraz bardziej niebezpiecznym regionie Afryki Zachodniej.
Jak poinformowała 13 bm. firma ochroniarska Dryad Global, piraci wtargnęli na pokład, gdy płynący pod liberyjską banderą ciężarowiec wpływny o nośności 48,1 tys. ton znajdował się na północny zachód od Sao Tome.
Firma szacuje, że załoga liczyła łącznie 27 osób. Jak podano 15 bm., przynajmniej jeden załogant został ranny podczas ataku. Pierwszej pomocy udzielił mu zespół fregaty rakietowej FREMM włoskiej marynarki wojennej Frederico Martinengo. Marynarz został zabrany przez helikopter z okrętu do szpitala w Sao Tome. Po uprowadzeniu marynarzy Zen Hua 7 zmierzał do Sao Tome pod eskortą tej fregaty.
Armatorem i zarządcą statku jest Shanghai Zhenhua Shipping Co Ltd.
W 2020 roku tu już 21 taki incydent z porwaniem w Zatoce Gwinejskiej. Wcześniej uprowadzonych zostało i w niewoli znajdowało się już 95 marynarzy.
"Nie potwierdzono, że w ciągu ostatnich 9 dni aktywność przejawiała jedna (ta sama – red.) grupa piratów. Dlatego ryzyko dla wszystkich statków, działających w tym rejonie pozostaje wysokie, a kolejne ataki są bardzo prawdopodobne - oczekiwane codziennie" – stwierdziła Dryad Global.
W minionym tygodniu zaatakowano także trzy inne statki w Zatoce Beninu, będącej częścią Zatoki Gwinejskiej, jednak nie porwano żadnych marynarzy.
W poniedziałek 9 bm., 95 mil morskich (176 km) na południe od Cotonou, do tankowca La Boheme (73,7 tys. ton nośności) zbliżyły się dwie łodzie pirackie (skiffy) z uzbrojonymi ludźmi, jednak wycofały się po tym, jak załoga schowała się w tzw. cytadeli, a statek wykonał manewry unikowe.
Cytadela to specjalne, wcześniej przygotowane pomieszczenie na statku (najczęściej w maszynowni), w którym w razie ataku piratów załoga może bezpiecznie przebywać w zamknięciu, czekając na pomoc. W takim wypadku zdarza się, że agresorzy, nawet gdy wejdą na pokład, na którym nie ma ochroniarzy odstępują, nie wiedząc jak uprowadzić statek i nie mogąc wziąć załogi jako zakładników.
Z kolei w środę 11 bm. zaatakowano także chemikaliowiec Valley Oak (nośność 13,1 tys. ton) oraz zbiornikowiec MR Jane (nośność 52 tys. ton), oba na wodach przybrzeżnych Cotonou. W obu przypadkach ataki zostały przerwane.
Zarówno firma Dryad, jak i pokrewna grupa ochroniarska Ambrey określiły sytuację w Zatoce Gwinejskiej, po ostatnim ataku na Zen Hua 7, jako "krytyczną". Druga z nich ostrzegła, że wykorzystanie cytadeli okrętowej może nie wystarczyć, zalecając armatorom wynajęcie lokalnych uzbrojonych ochroniarzy i zorganizowanie eskorty jednostek strzegących ich statki.
Dryad Global podkreśla, że im więcej nieudanych akcji wymierzonych w statki handlowe, tym bardziej zdesperowane mogą być grupy atakujących piratów.
GL
Poniżej: pomocy chińskiemu statkowi udzieliła załoga włoskiej fregaty Frederico Martinengo.