Nie żyje pilot amerykańskiego myśliwca F-15C, który w poniedziałek rozbił się nad Morzem Północnym - poinformowała armia Stanów Zjednoczonych. To wielka strata dla społeczności pilotów - napisano w jej oświadczeniu.
Wcześniej brytyjska straż przybrzeżna zlokalizowała wrak samolotu, który runął do morza u wybrzeży północno-wschodniej Anglii. Akcja poszukiwawcza prowadzona była przez helikopter i kilka morskich jednostek ratowniczych.
Samolot pochodził z bazy RAF Lakenheath, jednej z dwóch głównych amerykańskich baz lotniczych w Wielkiej Brytanii i jedynej w Europie, używającej tego typu myśliwców. Przyczyny wypadku na razie nie są znane.
W poniedziałek maszyna brała udział w rutynowej misji szkoleniowej z jednym pilotem na pokładzie.
Fot.: RAF
The pilot of the downed F-15C Eagle from the 48th Fighter Wing has been located, and confirmed deceased. This is a tragic loss for the 48th Fighter Wing community, and our deepest condolences go out to the pilot's family and the 493rd Fighter Squadron.https://t.co/GwCWFwImaS
— RAF Lakenheath (@48FighterWing) June 15, 2020