Załoga statku, która wykonuje czynności zawodowe, nie będzie objęta kwarantanną - wynika ze zmiany wprowadzonej do rozporządzenia ministra zdrowia ws. ogłoszenia stanu epidemicznego. Kwarantannę będą musieli natomiast przejść polscy marynarze, którzy zejdą ze statku po zakończeniu kontraktu.
O północy w niedzielę weszło w życie rozporządzenie, według którego wszyscy obywatele polscy przekraczający granicę kraju zobowiązani są do odbycia 14-dniowej kwarantanny. Według zmiany wprowadzonej do rozporządzenia 14 marca, obowiązku tego "nie stosuje się w przypadku przekraczania granicy Rzeczypospolitej Polskiej w ramach wykonywania czynności zawodowych (...) przez załogę statku w rozumieniu przepisów o bezpieczeństwie morskim lub załogę statku powietrznego w rozumieniu przepisów Prawa lotniczego".
"Po zacumowaniu statku w porcie najpierw przeprowadzany jest bezdotykowy pomiar temperatury - tę czynność wykonują funkcjonariusze straży pożarnej. Następnie dokonywana jest odprawa graniczna i odbierane karty lokalizacyjne. Jeśli ktoś po zakończeniu kontraktu schodzi ze statku, zobowiązany jest poddać się kwarantannie" - powiedział PAP w niedzielę rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak.
Dodał, że załoganci cudzoziemscy - zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji, ograniczającego przekroczenie granicy przez cudzoziemców - nie mogą zejść na ląd.
Jak wskazał, zarówno administracja morska, jak i agenci morscy otrzymali od straży granicznej informacje dla kapitanów statków, dotyczące wprowadzonego w Polsce stanu epidemicznego i związanych z nim procedur wraz z rekomendacją, aby wydrukować formularze lokalizacyjne z internetu, dzięki czemu będzie można usprawnić proces.
Rzecznik zaznaczył, że dotychczas nie było żadnych utrudnień związanych z nowymi procedurami
Pasażerów jednostek, m.in. promów, obowiązują natomiast takie same procedury, jak w przypadku połączeń drogowych. Po przybyciu promów do Polski odbywają się graniczne kontrole sanitarne pasażerów wjeżdżających i wchodzących na terytorium kraju. Kontrolę temperatury prowadzą służby pod nadzorem straży granicznej, odbierana jest także wypełniona karta lokalizacyjna.
Dla przykładu Polska Żegluga Bałtycka (Polferries) wprowadziła na swoich jednostkach dodatkowo pomiar temperatury wszystkich osób wchodzących na pokład promu, zarówno w Szwecji, jak i w Polsce. "Pasażerowie z objawami gorączki oraz podejrzeniem choroby nie będą wpuszczani na prom i każdorazowo taki przypadek będzie zgłaszany do odpowiednich służb" - poinformował armator na swojej stronie internetowej.
14 dni kwarantanny to nam nie wyjdzie bo nie mamy tyle wolnego. Nie mamy pełnych 14dni wolnych
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.