Trwa faza analityczno-koncepcyjna, która ma określić sposób pozyskania nowych okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej. Jednocześnie trwają prace nad pozyskaniem okrętu podwodnego w ramach rozwiązania pomostowego - poinformował wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz. Skurkiewicz przekazał informację na temat programu Orka odpowiadając na interpelację posłów PO-KO: Piotra Cieślińskiego, Artura Gierady i Pawła Olszewskiego.
Posłowie w interpelacji napisali: "W obliczu wzmożonej rozbudowy rosyjskiego potencjału wojskowego w obwodzie kaliningradzkim konieczne jest posiadanie marynarki wojennej będącej wobec niego realną przeciwwagą. Obszar modernizacji Marynarki Wojennej RP nie wykazuje realnych postępów. Zakup śmigłowców AW101 nie rozwiązuje podstawowych problemów tej formacji wojskowej".
Dlatego zapytali kierownictwo MON m.in. o to, w jakim stadium jest plan zakupu okrętów obrony wybrzeża, kryptonim Miecznik? Na jakim etapie jest realizacja programu zakupu okrętów podwodnych, kryptonim Orka? Jaka jest przewidywana liczba kupna ww. okrętów i jaki jest planowany termin wprowadzenia ich do służby? Czy dopuszcza się możliwość zakupu okrętów podwodnych bez opcji uzbrojenia ich w pociski manewrujące dalekiego zasięgu? Czy służba okrętów typu Kobben zostanie przedłużona? Czy przewiduje się rozwiązanie przejściowe w postaci pozyskania okrętów używanych? Jeśli tak, to jaki będzie tego koszt? Czy służba okrętu podwodnego ORP Orzeł zostanie przedłużona o 10 lat?
"Obecnie są prowadzone analizy w zakresie realizacji postępowania na dostawę okrętów kr. Miecznik oraz trwa faza analityczno-koncepcyjna, mająca na celu określenie wszystkich aspektów pozyskania okrętów podwodnych nowego typu kr. Orka.(...) Trwają również prace w zakresie pozyskania okrętu podwodnego w ramach zdolności pomostowej" - odpowiedział w sierpniu Skurkiewicz.
Dodał też, że "liczba planowanych do pozyskania jednostek oraz założenia taktyczno-techniczne dla tego zadania (Orka - PAP) stanowią dane zawarte w dokumentach planistycznych niejawnych".
Skurkiewicz podkreślił też, że "celem programu +Zwalczanie zagrożeń na morzu+ jest osiągnięcie zdolności operacyjnej do zwalczania celów nawodnych, podwodnych i lądowych oraz zwalczania zagrożenia minowego".
"Szczegóły dotyczące ilości, terminów oraz planowanych kosztów realizacji powyższych programów są zawarte w +Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP w latach 2017-2026+, który jest dokumentem niejawnym o klauzuli poufne" - podkreślił w informacji przekazanej posłom.
Program "Zwalczanie zagrożeń na morzu" - w którym wyszczególniono m.in. program Orka - był wpisany w jako priorytetowy w Plan Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP na lata 2013-2022. Pod koniec 2017 r. MON - kierowane wtedy przez Antoniego Macierewicza - zapowiedziało, że decyzja o wyborze strategicznego partnera w programie pozyskania okrętów podwodnych Orka zostanie podjęta w styczniu 2018 r. Na początku stycznia 2018 r. Macierewicz został jednak odwołany ze stanowiska szefa MON, a zapowiedzi resortu nie zostały zrealizowane.
Pierwotnie w ramach programu Orka - MON planował zakup trzech-czterech nowych okrętów podwodnych, a wartość programu szacowana była na 10 mld zł. Według zapowiedzi Polska zamierzała kupić nowe okręty podwodne uzbrojone w pociski manewrujące dalekiego zasięgu.
Krzysztof Kowalczyk
2. Rozwiązanie docelowe to A-26, w jednym z możliwych wariantów.
Wykorzystanie możliwości współpracy z sąsiadem z północy, ścisła współpraca w zakresie broni podwodnej to jedyne sensowne rozwiązanie problemu śmierci technicznej naszego Dywizjonu OP.
Lada moment Szwedzi zwodują pierwszy okręt typu A-26. Może to już nastąpić w przyszłym roku. I jest to już ostatni moment na dogadanie się z nimi.
Konkurencja nie śpi i nieustannie promuje swoje rozwiązania:
[link usunięty]
Czy nie byłoby prościej i taniej złożyć stosowne zamówienie na przedmiotowe okręty w Stoczni Wojennej w Gdyni?
Nie wierzę, że nie byłaby w stanie ich wybudować.
Skoro nawet takie Chiny czy Szwecja radzą sobie z takimi zadaniami to my Polacy też sobie z tym tematem też doskonale poradzimy.
Modernizacja 30 kilku letnich albo więcej okrętów to ładowanie kasy w błoto, mamy marynarzy ale nie mamy okrętów
Teraz zmienili zdanie i mówią o POZYSKANIU. Co oznacza to POZYSKANIE?
Czyżby chodziło o wypożyczenie przedmiotowych okrętów?
No bo już wiadomo, że Stocznia Wojenna w Gdyni nie potrafi ich wybudować i stosownie uzbroić.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.