Działająca na Ukrainie prokuratura Autonomicznej Republiki Krymu poinformowała w wydanym oświadczeniu, że w ramach dochodzenia w sprawie nielegalnego dostarczania ropy na anektowany przez Rosję Krym przeszukano rosyjski statek Mriya (Maria - wg PAP).
W rzeczywistości chodzi nie o statek Maria (jak podaje PAP oraz niektóre inne agencje prasowe i media), tylko Mriya (nr IMO 9109811) - zbudowany w 1995 r. w Bułgarii produktowiec rzeczno-morski o nośności 3085 ton i tonażu pojemnościowym brutto 2878. Jego operatorem jest obecnie (od czerwca 2018 r., kiedy to zmieniono mu nazwę z Vilga) założona w 2014 roku społka Felina Development LP zarejestrowana w Wielkiej Brytanii. Statek jest czarterowany bez załogi przez Tefin LLC z Kijowa na Ukrainie.
Przeszukanie przeprowadzono w sobotę w porcie w Chersoniu nad Morzem Czarnym - wskazano.
"W czerwcu 2015 r. ten sam statek pod nazwą Vilga dostarczył paliwo jednostkom rosyjskiej Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu" - podkreśliła prokuratura. Nie podano więcej szczegółów.
Pod koniec lipca główny prokurator wojskowy Ukrainy Anatolij Matios poinformował, że ukraiński sąd nałożył areszt na rosyjski tankowiec, który blokował ruch w Cieśninie Kerczeńskiej podczas ataku Rosjan na okręty ukraińskiej marynarki wojennej w listopadzie ub.r. Jednostka została zatrzymana w ukraińskim porcie w Izmaile nad Morzem Czarnym, dokąd przypłynęła pod nazwą Nika Spirit, aby przejść remont. W incydencie w Cieśninie Kerczeńskiej uczestniczyła jeszcze jako Neyma. Po incydencie tankowiec sprzedany nowemu właścicielowi zmienił nazwę.
25 listopada ub.r. Rosjanie ostrzelali trzy małe okręty ukraińskiej marynarki wojennej, przejmując je i zatrzymując 24 członków ich załóg. Ukraina uznała to zdarzenie za akt otwartej agresji i ogłosiła wówczas stan wojenny przy granicy z Rosją i na obszarach nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim.