Na Bałtyku u południowych wybrzeży Szwecji rozpoczęły się w środę manewry rakietowe rosyjskiej marynarki wojennej. Pływające między Gdynią a szwedzką Karlskroną promy zmuszone zostały do zmiany kursu.
Według szwedzkiej administracji morskiej Sjoefartsverket w związku z rosyjskimi ćwiczeniami w dniach 4-6 kwietnia wyłączony został dla jednostek pływających akwen znajdujący się na międzynarodowych wodach Bałtyku między Bornholmem a Olandią. Obszar ten, nazwany przez rosyjską marynarkę "Russia 1", zamknięto także dla ruchu lotniczego.
"To jest bardzo nietypowa sytuacja, aby Rosjanie ćwiczyli tak blisko szwedzkiego wybrzeża. Prawdopodobnie chcą pokazać nowe umiejętności lub nowy system ilustrujący militarną siłę. Nie bez znaczenia jest samo miejsce manewrów" - powiedział PAP analityk szwedzkiej agencji badań nad obronnością (FOI) Fredrik Westerlund.
Z oficjalnego komunikatu rosyjskiej marynarki wojennej, jaki otrzymały szwedzkie władze, wynika, że na Bałtyku przeprowadzone zostaną "ćwiczenia rakietowe". Szwedzka gazeta "Dagens Nyheter" spekuluje, że zarezerwowany przez Rosjan akwen oraz znajdująca się nad nim przestrzeń lotnicza mogą być celem dla rakiety balistycznej Iskander wystrzelonej z obwodu kaliningradzkiego. Ta broń o zasięgu 400-500 kilometrów może także przenosić pociski jądrowe.
Miejsce manewrów Rosjan na Bałtyku znajduje się zaledwie 56 km od portu w Karlskronie, gdzie znajduje się baza szwedzkiej marynarki wojennej.
Ze względów bezpieczeństwa na czas rosyjskich ćwiczeń zmienione zostały kursy samolotów oraz statków handlowych oraz promów pasażerskich. Nową trasą popłyną m.in. kursujące między Gdynią a Karlskroną promy Stena Line. Według rzecznika Stena Line Jespera Walterssona nie spowoduje to jednak większych opóźnień.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk