Hiszpańska straż przybrzeżna wyłowiła w niedzielę ciała czterech osób, które próbowały przedostać się łodzią przez wody Cieśniny Gibraltarskiej z Tangeru w Maroku do Hiszpanii. Jedyny rozbitek, którego udało się ocalić, twierdzi, że grupa liczyła 12 osób.
Rozbitek został wyłowiony przez straż przybrzeżną o godz. 17 - poinformował rzecznik hiszpańskiej straży przybrzeżnej. Mężczyzna, który znajduje się w stanie szoku i jest wyziębiony, twierdzi, że łódź przewróciła się na wodach Cieśniny Gibraltarskiej.
Warunki pogodowe na wybrzeżu Andaluzji, a zwłaszcza – na Morzu Alborańskim są bardzo trudne. Siła wiatru sięga tam 7 w dziesięciostopniowej skali Beauforta
Straż odkryła na przewróconej łodzi ciała dwóch osób oraz rozbitka, któremu udało się przeżyć. W pobliżu łodzi znaleziono jeszcze dwa ciała. Siedmiu osób, które uznano za zaginione, dotąd nie zlokalizowano.
Agencja AFP, która powiadomiła o zatonięciu łodzi z migrantami, zaznacza, że nie jest znane pochodzenie osób, które usiłowały przedostać się do Hiszpanii. Najprawdopodobniej byli to przybysze z Afryki Subsaharyjskiej, którzy tą trasą próbują pokonać Morze Śródziemne i Cieśninę Gibraltarską, by dostać się na Półwysep Iberyjski.
W ocenie Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) w okresie od 1 stycznia do 25 marca zginęło 120 osób, które próbowały dostać się drogą morską do Hiszpanii.
Na całym Morzu Śródziemnym w okresie tym straciło życie ponad 500 migrantów marzących o dotarciu do Unii Europejskiej.
mars/
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.