Prokuratura z Katanii na Sycylii ma dowody na kontakty między przemytnikami migrantów a niektórymi organizacjami pozarządowymi (NGO) niosącymi pomoc na Morzu Śródziemnym. Informuje o tym w niedzielę w dzienniku „La Stampa” prokurator Carmelo Zuccaro.
Tamtejsza prokuratura prowadzi dochodzenie, którego celem jest wyjaśnienie roli organizacji pozarządowych zaangażowanych w ratowanie migrantów. Przypomina się, że unijna agencja do spraw granic Frontex również twierdzi, iż istnieją powiązania między niektórymi organizacjami a przemytnikami.
Zuccaro oświadczył, że wśród tych organizacji są „dobre i złe”. Następnie powiedział: „Mamy jasność co do tego, że między niektórymi organizacjami a przemytnikami ludzi w Libii są bezpośrednie kontakty”.
Prokurator zastrzegł: „Nie wiemy jeszcze, czy i jak wykorzystać procesowo te informacje, ale mamy wystarczającą pewność (...). Są telefony z Libii do niektórych NGO, są latarnie, które oświetlają kurs na statki tych organizacji, jednostki, które nagle odłączają urządzenia komunikacyjne”. „To są potwierdzone fakty”- oświadczył Carmelo Zuccaro.
Odnosząc się do prowadzonego w Katanii śledztwa wyjaśnił: „Jeśli chodzi o organizacje budzące podejrzenia, musimy ustalić, co robią”.
„Jeśli zaś chodzi o te dobre, należy zastanowić się, czy słuszne i normalne jest to, że europejskie rządy pozostawiają im zadanie decydowania o tym, jak i gdzie interweniować na Morzu Śródziemnym” - powiedział prokurator z Sycylii.
Celem zespołu śledczych jest też ustalenie, czy bandy przemytników działające na wybrzeżach Libii nie należą do tych, którzy finansują te organizacje. Jak zaznacza gazeta, już zebrano sygnały na ten temat.
Zdaniem prokuratora problem jest polityczny i dlatego konieczna jest natychmiastowa interwencja europejskich rządów.
Przypomina się, że w zeszłym roku do Włoch przypłynęło ponad 180 tysięcy migrantów. W tym roku liczba ta może według prognoz wzrosnąć do 250 tysięcy.
Z Rzymu Sylwia Wysocka
sw/ az/ pad/