Gdańska Stocznia Remontowa SA, największa spółka polskiej grupy stoczniowej Remontowa Holding, wybuduje nowe promy Ro-Pax dla spółki Polskie Promy, której udziałowcami są Skarb Państwa i Polska Żegluga Morska. Częścią umowy, podpisanej 26 listopada br. jest list intencyjny, zawierający opcję budowy czwartej jednostki.
O tym, jak ta umowa wpłynie na produkcję związaną z jednostkami pływającymi w Polsce i Europie oraz o tym, czy łańcuch dostaw nie będzie zagrożony, rozmawiali, w audycji Radia Gdańsk „Ludzie i Pieniądze”, Ireneusz Karaśkiewicz - dyrektor biura Związku Pracodawców Forum Okrętowego oraz Grzegorz Landowski - dyrektor ds. komunikacji w Remontowa Holding SA. Audycję prowadziła Iwona Wysocka.
- Będzie to ogromny impuls rozwojowy dla całej branży, która bardzo ucierpiała wskutek pandemii COVID-19. To największe zamówienie od europejskiego armatora w europejskiej stoczni w ciągu ostatnich kilku, może nawet kilkunastu lat. Poszczególne kraje europejskie, chcąc w jakiś sposób przetrwać obecną zapaść popytową, stosują różnego rodzaju stymulacje, powstają różne krajowe plany zamówień jednostek pływających w poszczególnych krajach. Ten kontakt idealnie się w to wpisuje. Tym zamówieniem Polska wyrasta na europejskiego prymusa - podkreślił Ireneusz Karaśkiewicz.
- Gdańska Stocznia Remontowa jest tu skazana na sukces. Może wykorzystać efekt synergii, wynikający z działania w ramach Holdingu Remontowa. Ma ogromne doświadczenie na wielu płaszczyznach związanych z jednostkami pływającymi różnych typów. Po pierwsze, to doświadczenie płynące z projektowania i budowy kompletnie wyposażonych promów, co prawda mniejszych, od 70 do 130 metrów długości, bo takie były dotąd przekazywane przez stocznię Remontowa Shipbuilding z Holdingu Remontowa. To jednak jednostki skomplikowane, a projekty te są skalowalne, dlatego to doświadczenie na poziomie całego Holdingu może i powinno być wykorzystane do budowy dużych promów. Po drugie - sama stocznia Remontowa SA ma ogromne doświadczenie z przebudów dużych promów pasażersko-samochodowych, w tym promów Ro-Pax, mających długą linię ładunkową - mówił z kolei Grzegorz Landowski.
Całej audycji Radia Gdańsk można wysłuchać tutaj >>>
Przypomnijmy, że każdy z promów będzie miał 195,6 m długości i 31,6 m szerokości. Długość linii ładunkowej to 4100 m, a prędkość maksymalna wyniesie 19 węzłów. Promem będzie mogło podróżować 400 pasażerów, załoga będzie liczyła 50 osób.
Będą to nowoczesne, proekologiczne niskoemisyjne jednostki napędzane czterema silnikami LNG typu Dual-Fuel ze wspomaganiem bateryjnym (hybryda), zasilanych skroplonym gazem ziemnym oraz paliwem typu diesel, używanym do inicjacji zapłonu. Zamiast konwencjonalnych śrub napędowych, każdy prom będzie wyposażony w dwa pędniki azymutalne na rufie oraz dwa stery strumieniowe na dziobie, co znakomicie usprawni manewrowanie w portach.
AL, Radio Gdańsk