„Stocznia Gdańska - jaką pamiętamy. Wspomnienia stoczniowców” - to tytuł nowej i jedynej w swoim rodzaju książki o Stoczni Gdańskiej, pod redakcją Andrzeja Nawrockiego i Zbigniewa Szczypińskiego, pięknie wydanej w 2020 roku, z twardą okładką i obwolutą. Jedynej w swoim rodzaju, bo na blisko 800 stronach wspominają ją stoczniowcy.
I to właśnie różni tę pozycję wydawniczą od pozostałych, wcześniej na ten temat opublikowanych, pisanych głównie z pozycji historyczno - politycznych. W społecznej świadomości ugruntowały one bowiem wizerunek Stoczni Gdańskiej przede wszystkim jako symbolicznej kolebki „Solidarności”, będącej katalizatorem społeczno - politycznych przemian w Polsce w latach 80. ubiegłego wieku. Mówiły natomiast bardzo niewiele (albo nie mówiły nic) o tym, co stanowiło istotę przedsiębiorstwa, a była nią budowa najnowocześniejszych w owym czasie statków, łącznie przez blisko 140 tysięcy stoczniowców pracujących w nim od początku działalności w 1945 roku, aż po ogłoszenie upadłości w roku 1996 r.
W nowej książce, historyczno - polityczną narrację zastąpiła barwna, wielowątkowa opowieść o pracy i codziennym życiu. To historia z „pierwszej ręki”, opowiedziana przez samych stoczniowców, uszeregowanych według numeru ewidencyjnego, co jest podstawową informacją o stażu pracy w Stoczni Gdańskiej. Wśród nich są m.in. jeden z pionierów przemysłu okrętowego w Polsce inż. Ignacy Siennicki, który trafił tu w 1947 roku, Zbigniew Barański, robotnik Wydziału Odlewni, wspominający swoją pracę w stoczni w czasach stanu wojennego 1981 r. i pierwszych miesiącach 1982 r., a także wielu innych. Teksty ilustrowane są artystycznymi zdjęciami stoczniowych fotografików – Zenona Miroty i Tercjana Multaniaka.
Lektura nasuwa wiele ciekawych obserwacji, które rzucają nieco światła na to, dlaczego pracownicy Stoczni Gdańskiej często mówili o niej: „nasza matka”. Nie może być zresztą inaczej, skoro książkę współredagował Zbigniew Szczypiński, do 1981 r. zatrudniony w pracowni socjologicznej Stoczni Gdańskiej, potem działający w pierwszej „Solidarności”, od roku 1991 kierujący Ośrodkiem Badań Społecznych w Zarządzie Regionu NSZZ „Solidarność” w Gdańsku, a w latach 1994 - 1997 - poseł na Sejm II RP, pracujący m.in. w sejmowej Komisji Polityki Społecznej.
Jest on także współzałożycielem Stowarzyszenia Strażników Pamięci Stoczni Gdańskiej, które ogłosiło konkurs na pamiętniki o stoczni, i którego pokłosiem jest właśnie nowa książka. Jej wydanie zostało sfinansowane przez Piotra Soykę, prezesa grupy kapitałowej Remontowa Holding (zmarł w sierpniu br. - red.), „człowieka wrażliwego na wszystkie inicjatywy związane ze Stocznią Gdańską – matką wszystkich polskich stoczni” – jak napisał Zbigniew Szczypiński we wstępie do tej księgi, zawierającej "skondensowaną pamięć o zdarzeniach, o ludziach, o historii budowy statków w największej polskiej stoczni”.
Grzegorz Landowski
Książkę można kupić w naszym sklepie klikając w poniższy link:
Holendra Ferdynanda Schichaua z Elbląga czy Johanna Klawittera twórcy stoczni na Brabancji oraz stoczni królewskiej zwanej później stocznią cesarską i inn. odbudowy po zakończeniu II wojny światowej aż do obecnych chwili obecnej.
Pod jednym warunkiem, że byłoby to opracowanie historyczne, zgodne z prawdą a nie jak to niektórzy próbują zmienić
historię gloryfikując np. tych co ukradli księżyc i opluwają pana prezydenta Lecha Wałęsę.
z IPN-u.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.