Stocznie, Statki

Kilka dni temu główki gdańskiego portu minął kontenerowiec YM Express. Pływająca pod tajwańską banderą jednostka to jeden z największych statków, jaki kiedykolwiek wpłynął do portu wewnętrznego w Gdańsku. Celem była Gdańska Stocznia "Remontowa" SA z grupy kapitałowej Remontowa Holding, w której YM Express jest aktualnie remontowany. 

Armatorem mierzącego 259 m długości i 37 m szerokości statku jest Yang Ming Marine Transport. Statek został zbudowany w 2015 roku w stoczni CSBC w Kaohsiung na Tajwanie. YM Express to trzeci kontenerowiec tego armatora remontowany w Gdańskiej Stoczni Remontowa SA w ostatnich kilku miesiącach. Pierwszym była bliźniacza jednostka YM Essence, drugą YM Enlightenment. 

Najważniejszym zadaniem na YM Express, podobnie jak było to na poprzednich dwóch kontenerowcach jest przegląd silnika głównego, co jest pewnym wyzwaniem z uwagi na wielkość i duży ciężar poszczególnych elementów. Dla przykładu standardowa głowica cylindrowa waży ok. 1,5 tony, a na YM Express ważny ona aż 11 ton. Średnica jednego tłoka wynosi tu z kolei 1 metr.

Kontenerowce nie są rzadkim widokiem w gdańskim porcie. Te największe, obsługujące połączenie z Chinami, wpływają do głębokowodnego terminalu DCT Gdańsk, który zlokalizowane jest w porcie zewnętrznym. W sierpniu 2019 r. po raz pierwszy wpłynął tam MSC Gülsün (dł. 399 m, sz. 61 m) - kontenerowiec uważany za największy obecnie w świecie pod względem ładowności wyrażanej w TEU (ekwiwalent pojemnika 20-stopowego).

Z uwagi na parametry kanału portowego i Zakręt Pięciu Gwizdków, na którym jednostki wpływające na Martwą Wisłę muszą zmienić kurs o 110 stopni, do gdańskiego portu wewnętrznego wpływają jednostki o mniejszych parametrach, stąd statki wielkości YM Express stanowią tam niecodzienny widok.

Sławomir Lewandowski

Fot. Marcin Koszałka / PortalMorski.pl, Sławomir Lewandowski / PortalMorski.pl

Fot. Sławomir Lewandowski/PORTALMORSKI.PL
Fot. Sławomir Lewandowski/PORTALMORSKI.PL
Fot. Sławomir Lewandowski/PORTALMORSKI.PL
Fot. Marcin Koszałka/PORTALMORSKI.PL
Fot. Marcin Koszałka/PORTALMORSKI.PL

 

Fot. Sławomir Lewandowski/PORTALMORSKI.PLFot. Sławomir Lewandowski/PORTALMORSKI.PLFot. Sławomir Lewandowski/PORTALMORSKI.PLFot. Marcin Koszałka/PORTALMORSKI.PLFot. Marcin Koszałka/PORTALMORSKI.PL
+6 Dlaczego nie do Gryfii
W stoczniach trójmiasta przemysł stoczniowy przeżywa wielki rozkwit . Dlaczego ? Bo tam są stocznie prywatne zarządzane przez wysokokwalifikowanych prezesów i dyrektorów , na czele z byłym dyrektorem Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu . Zupełnie odwrotnie jak Gryfii , gdzie kierownictwo jest z klucza partyjnego , nie kompetencyjnego . Ale w Szczecinie lubią się likwidować . Zlikwidowali wszystkie zakłady produkcyjne , wraz ze stocznią produkcyjną , a Gryfia i MSR S.A. to też nie stocznie , podpierane na razie kołkami , do czasu likwidacji .
14 kwiecień 2020 : 09:43 zmartwiony | Zgłoś
+5 nie tylko duże stocznie
Tylko w Gdańsku działa kilkanaście stoczni: remontowe, produkcyjne. Od tych największych jak Gdańska Stocznia Remontowa, po mniejsze, które budują np. luksusowe jachty (Stocznia Conrada).
14 kwiecień 2020 : 10:40 tedi88 | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0571 4.1391
EUR 4.2894 4.376
CHF 4.5988 4.6918
GBP 5.1274 5.231

Newsletter