W dniu 8 listopada 2019 w Brukseli odbyło się posiedzenie Komisji Dialogu Społecznego Sektora Stoczniowego przy Komisji Europejskiej, w której uczestniczyli przedstawiciele pracodawców branży okrętowej zrzeszonych w SEA Europe oraz europejskich związków zawodowych branży okrętowej zrzeszonych w InustriAll.
Ze strony polskiej uczestniczyli w posiedzeniu: dyrektor biura Związku Pracodawców FORUM OKRĘTOWE Ireneusz Karaśkiewicz oraz delegacja związkowa kierowana przez przewodniczącego Krajowej Sekcji Przemysłu Okrętowego w Sekretariacie Metalowców NSZZ „Solidarność” Mirosława Piórka.
- Głównym punktem obrad była prezentacja przedstawiona przez Sekretarza Generalnego SEA Europe Christophe Tytgata wizja obrony przemysłu okrętowego w Europie przed nieuczciwą konkurencją pochodzącą z krajów Dalekiego Wschodu, w tym w szczególności z Chin. W trakcie ożywionej dyskusji strona związkowa podziękowała za przygotowany dokument, w pełni solidaryzując się z zawartymi w nim propozycjami, dodatkowo zgłaszając swoje uwagi w obszarze spraw socjalnych – informuje Mirosław Piórek.
- Strona związkowa zwróciła uwagę na to, że punkty zawarte w przedstawionym przez SEA Europe dokumencie, stanowią w rzeczywistości odejście od liberalnych zasad ekonomicznych na rzecz zwiększenia udziału państwa – w tym wypadku Unii Europejskiej – postulując pewne działania restrykcyjne i subwencje. W odpowiedzi przedstawiciel SEA Europe potwierdził, że niektóre proponowane środki zaradcze tak mogą być postrzegane, ale działanie te stanowią odpowiedź na poczynania naszych globalnych konkurentów, w tym w szczególności Chin, ale również Stanów Zjednoczonych (Jone’s Act), które z liberalizmem nie mają nic wspólnego, a wręcz przeciwnie – wykorzystują otwartość i liberalne zasady, na których zbudowana jest gospodarka Unii Europejskiej dla swoich państwowych celów – mówi Ireneusz Karaśkiewicz.
Jak dalej wyjaśnia, w tej chwili mamy ogromną nierównowagę w podejściu do rynków. Chiny mogą na przykład w sposób dowolny wykupywać w Europie firmy, na które mają ochotę, np. biura projektowe, mające doświadczenie w projektowaniu statków pasażerskich, natomiast gdy europejski inwestor chce kupić zaawansowaną technologicznie firmę chińską, na straży takiej transakcji stoi Komunistyczna Partia Chin.
W trakcie prezentacji SEA Europe poinformowano, że przeanalizowano ceny 17 transakcji na budowę statków pasażerskich, na które zamówienia złożono w Chinach, bazując na specyfikacji i lokalnych kosztach w tym kraju. Średnia cena była o 30 proc. niższa od kosztów produkcji, więc o zdrowej konkurencji nie ma tutaj mowy. To czysta polityka i - jak podkreślano w trakcie posiedzenia - z obszaru polityki powinna pochodzić odpowiedź na te nieuczciwe działania.
- Przedstawiciele SEA Europe zwrócili uwagę, że w ciągu ostatnich 3 lat bardzo pozytywnie zmieniło się podejście urzędników Komisji Europejskiej do zgłaszanych przez nas postulatów. Ale oczywiście jesteśmy niecierpliwi, czas ucieka i oczekiwalibyśmy szybszego podjęcia radykalnych działań – dodał dyrektor Biura FORUM OKRĘTOWEGO.
Omawiając sytuację rynkową w branży okrętowej, Reinhard Lüken, dyrektor zarządzający German Shipbuilding and Ocean Industries Association (VSM) zwrócił uwagę na ogromny spadek zamówień w Chinach i związaną z tym agresywną politykę handlową tego kraju w obszarach, które do tej pory były domeną europejską, szczególnie w produkcji statków pasażerskich.
Dodał że przemysł okrętowy na całym świecie jest branżą bardzo nisko dochodową, a związane to jest z ciągle dużym nadmiarem mocy produkcyjnych w stosunku do istniejących potrzeb, niskimi stawkami frachtowymi i utrzymującą się niską ceną ropy naftowej.
Na zakończenie obrad strony przyjęły wspólny komunikat dla prasy (Komunikat Prasowy w PDF) w rocznicę podpisania Manifesto. W komunikacie tym strony bardzo silnie poparły postulat uznania przemysłu okrętowego za sektor strategiczny dla istnienia Unii Europejskiej i przygotowanie nadzwyczajnych środków dla obrony jego istnienia.
AL/RED.
Koreańskie stocznie były na dobrym poziomie i tanie ,nasze projekty nowych statków wyceniali na 32 mil.USD- oferty innych stoczni powyżej 35 mil. .Chińskie ze względu na jakość kadłubów i wyposażenia odpadały.
Kiedy wyjeżdżaliśmy z Korei syn czy żięć Hunday'a/ nie pamietam/ poprosił o trzy podstawowe rysunki oferty Stoczni
Szczecińskiej. Otóż ta najlepsza wtedy polska stocznia wyceniała na 30-31 mil przy zamówieniu 4 statków.!!!
Koreańczyk powiedział , że różnicę ceny o,5 mil można rozpatrzyć . Piszę dlatego , że postkomuniści /nijaki J. Pastuch
z W-wy zlikwidowali/zmarnowali najlepszą polską stocznię po II WS !!! Przykładów jest nieco więcej .
Dyskusja jest trudna i bezsensowna, bo o tym gdzie i co budować będą decydować ARMATORZY.
Sądzę ,że przykładów mamy dużo, w tym również w Polsce, przywoływanie Jone's Act, to też wątpliwy adres.
A to, że polskie stocznie w dużej mierze dobrowolnie zeszły do produkcji półfabrykatów, jest właściwe?
Konkurencyjność to piękne pojęcie, ale warto o niej mówić kompleksowo i raczej odwołując się do dnia dzisiejszego a nie historii.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.