Do 40 średnich szkół w regionie trafią specjalne pakiety edukacyjne. Mają one zachęcić młodych ludzi, by w przyszłości wybrali zawód związany np. z przemysłem stoczniowym czy żeglugą śródlądową. We wtorek o problemach kadrowych tej dziedziny gospodarki dyskutowano w Szczecinie podczas konferencji "Gospodarka morska - tradycja i rozwój".
Zainaugurowała ona w Zachodniopomorskiem morski program edukacyjny skierowany do uczniów szkół gimnazjalnych i średnich.
Spotkanie odbyło się w Akademii Morskiej w Szczecinie. Jej adresatami byli zachodniopomorscy nauczyciele gimnazjów i liceów. Wziął w niej udział także podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, Maciej Kopeć. Wśród zaproszonych gości był m.in. prezes ZMPSiŚ SA, Dariusz Słaboszewski.
Celem konferencji było zapoznanie nauczycieli z szeroką rozumianą gospodarką morską. Stąd omawiane zagadnienia podzielono na cztery bloki tematyczne: porty, stocznie, żegluga śródlądowa i rybołówstwo. Przygotowane zostały także multimedialne materiały dydaktyczne, które mają pomóc nauczycielem, by w atrakcyjny dla uczniów sposób zaprezentować im morskie zagadnienia. Celem projektu jest zachęcenie młodzieży, by obierając swój przyszły zawód, chcieli związać się z gospodarką morską.
- Chcemy namawiać uczniów, aby zdobywali zawody właśnie w branży morskiej - mówi Paweł Zarzycki, koordynator projektu. - To jest taka zachęta do tego, żeby przy wyborze zawodu nie myśleli tylko o jakiś studiach humanistycznych czy marketingu - mówi Zarzycki.
Specjaliści z branży morskiej wyjechali za granicę - przypomina Andrzej Strzeboński, prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego - czyli dawnej Stoczni Szczecińskiej.
Jak powiedział prezes D. Słaboszewski, niegdyś Szczecin dzierżył palmę pierwszeństwa w branży morskiej za sprawą silnej stoczni, uczelni i portu. Dzisiaj mierząc się z wyzwaniem, jakim jest odzyskanie tej dawnej silnej pozycji, musimy wybiegać w przyszłość i zadbać o pozyskanie przyszłych kadr, chcących związać swoje zawodowe życie z branżą morską. Stąd tak potrzebne są akcje edukacyjne skierowane do młodych ludzi, jak ta zainicjowana obecnie w Szczecinie.
Organizatorem przedsięwzięcia jest Towarzystwo Projektów Edukacyjnych. Partnerami Oświatowymi - Zachodniopomorska Kurator Oświaty oraz NSZZ Solidarność Sekcja Oświaty Regionu Zachodniopomorskiego. Partnerzy strategicznymi to: Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA, Klaster Morski Pomorza Zachodniego, Szczeciński Park Przemysłowy oraz MS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych. Program patronatem honorowym objął minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej - Marek Gróbarczyk.
Jak podał "Kurier Szczeciński" - wiceminister edukacji Maciej Kopeć zapowiedział, że po 2019 roku powstaną w Polsce tzw. trzyletnie szkoły branżowe, które mają uczyć młodzież potrzebnych zawodów.
PBS, rel (ZMPSiŚ), Kurier Szczeciński
Fot.: Piotr B. Stareńczak
I skonczcie z kolesiostwem w kadrze kierującej , biore,ze pajace bez wiedzy,doświadczenia umiejętności biorą sie za to,a potem sie wszystko je***,bo udupiaja projekty...
Zgadza się , bo nikt nie idzie już do pracy tak jak my starzeje co pieli się do góry latami tylko chce zarabiać na rodzinę i żyć godnie tylko nie ma doświadczenia a wszyscy wiedzą że remonty statków to nie przedszkole i wiedzę trzeba mieć . Potrzebne są szkoły i miejsce pracy i to nie na zasadzie samozatrudnienia tylko normalne wydziały z normalnym zatrudnieniem na etacie czyli stabilność zarobków .jak nie ma stabilności nie ma pracownika bo wszystkim wiadome że facet z łapanki nie jest pracownikiem
warto odbudować kształcenie w technikach budowy okrętów w Szczecinie i Gdańsku - to były szkoły z ogromnymi tradycjami i osiągnięciami, w tych szkołach uczyli znakomici profesorowie choćby wspomnieć pana prof. Maksymiliana Tytusa Hubera,
który to uczył w Gdańsku i wielu innych. Również należy zweryfikować programy studiów wyższych i przywrócić kierunki związane autentycznie z okrętownictwem. Inna rzecz to należy rozliczyc tych którzy podejmowali decyzje o likwidacji szkół.
Rozliczyć odpowiedzialnych z doprowadzenie do upadku stoczni polskich szczególnie w latach 2010 -2015 działalność funduszu MARS z jego kierownictwem, który to zmarnował miliardy złotych jedynie dbał o kolesi i znajomków a nie o stoczniowców.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.