Jak może wyglądać przyszłość branży transportowej? W jaki sposób współczesne rozwiązania wpłyną na połączenia morskie? Niektóre firmy już podejmują dość śmiałe działania, które mają przyczynić się do unowocześnienia i usprawnienia przewozu towarów w ten sposób.
Jedną z firm, która w ramach prowadzonej działalności chętnie stawia na innowacje, jest Wärtsilä. Fiński koncern kładzie obecnie duży nacisk na rozwój transportu morskiego w wersji... bezzałogowej. Firma zaangażowała się w projekt, którego celem jest stworzenie w niedalekiej przyszłości pierwszych tego typu połączeń na świecie.
Jednym z głównych założeń, będących częścią tego programu badawczego, jest zainicjowanie pierwszych bezzałogowych połączeń towarowych. Już w 2025 r. powstać ma pierwsze pilotażowe rozwiązanie oparte na tej koncepcji. Gotowy miałyby być wówczas w pełni bezzałogowy system dla Morzu Bałtyckiego. Jeśli uda się zrealizować cel, byłaby to pierwsza na świecie tego typu sieć.
Jak wyjaśnili przedstawiciele Wärtsilä, już dziś należy sobie zdać sprawę z tego, że sztuczna inteligencja, roboty, a także zdalne połączenia stanowią przyszłość branży. Są też kluczowe dla podnoszenia efektywności oraz dalszego obniżania kosztów operacyjnych.
- To ważny i ambitny projekt. Cieszymy się, że jesteśmy jego częścią. Wärtsilä wnosi swoją wiedzę oraz doświadczenie i w pełni wspiera cele, jakie przyświecają projektowi - powiedział Mikael Simelius, wiceprezes firmy Wärtsilä.
W projekt, oprócz fińskiego giganta, zaangażowane są też inne znaczące firmy, m.in.: Rolls-Royce, Cargotec, Ericsson, Meyer Turku oraz Tieto. Finansowaniem tej inicjatywy zajmuje się m.in. fińska agencja Tekes, specjalizująca się we wspieraniu innowacji.