Viktoria Wulff to najmłodszy kontenerowiec, jaki dotychczas wysłano na złom. Ten swoisty rekord jest dość szeroko komentowany przez międzynarodowe media branżowe. Jednostka o ładowności 4546 TEU, będąca własnością Erste RHW Schiffahrts (spółka zależna niemieckiego armatora Reederei Hermann Wulff - John-Peter Wulff GmbH & Co. KG) i pływająca pod banderą Liberii, miała zaledwie 10 lat.
Złomowanie jednostek typu panamax nasiliło się po niedawnym otwarciu nowych śluz Kanału Panamskiego. Inwestycja, która miała przynieść korzyści dla armatorów, dając możliwość przepływania przez niego jeszcze większych statków kontenerowych, okazała się zmorą dla operatorów mniejszych (według dzisiejszych kryteriów) kontenerowców. To, że akurat polskiej budowy statek trafił w tak młodym wieku na złom jest dziełem przypadku, lub ściślej mówiąc - czynników nie mających związku z krajem, w którym powstał.
Pojemnikowiec budowany jako Viktoria Wulff , zaprojektowany w stoczniowym biurze projektowym i przekazany do eksploatacji w listopadzie 2006 roku przez Stocznię Gdynia SA, rozpoczął swoje krótkie życie od pracy pod nazwą czarterową Hijaz. Później pływał także pod nazwami Maersk Duesseldorf i MSC Firenze.
Był drugą jednostką z serii (projektu) 8276 - największych kontenerowców zbudowanych kiedykolwiek w Polsce.
Nadzór nad budową sprawowało niemieckie towarzystwo klasyfikacyjne Germanischer Lloyd. Statek o długości 291,71 m i szerokość 32,24 m, wyposażony został w silnik główny wolnoobrotowy 7-cylindrowy typu Man B&W 7 K 98 MC o mocy 40 040 kW wyprodukowany w Korei Południowej, który pozwalał na osiągnięcie maksymalnej prędkości do 24 węzłów.
Czytaj także: Na złom idą już kontenerowce młodsze niż 15-letnie - także polskiej budowy
Czytaj także: Nocne wodowanie w Stoczni Gdynia SA
AL, rel (Stocznia Gdynia SA), PBS
Została dokonczona za pieniądze które były przeznaczone na samochodowce .
Szkoda takiej młodej jednostki
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.