Ma 333 metry długości, 60 i pół metra szerokości i 66 metrów wysokości. Ogromny tankowiec Atlantas z 2 milionami baryłek irańskiej ropy płynie do Gdańska. Odbiorcą jest Grupa LOTOS.
Jednostka zawinie do Naftoportu w niedzielę lub poniedziałek. Będzie można ją oglądać z lądu. To logistycznie bardzo duże wyzwanie. Operacja potrwa kilka godzin - mówi Radiu Gdańsk prezes Naftoportu Dariusz Kobierecki.
- To jest operacja dość precyzyjna ze względu na ogromną masę statku. Holowniki muszą bardzo precyzyjnie ustawić statek dziobem do wyjścia - wyjaśnia prezes. - Mamy tutaj taki system, który dokładnie monitoruje podchodzenie statku do nabrzeża. To jest system laserowy z dalmierzami. Ta prędkość przed dobiciem statku do dalb wynosi maksymalnie od 12 do 18 centymetrów na sekundę. To jest bardzo precyzyjna operacja po to, żeby uniknąć udaru tak ogromnej masy od urządzenia odbojowe - dodaje Dariusz Kobierecki.
Z uwagi na głębokość Cieśnin Duńskich, które ograniczają zanurzenie tankowców do 15 metrów, Atlantas przed wejściem na Bałtyk przeładuje jedną trzecią ropy na inny tankowiec.
Będzie to testowa dostawa ropy irańskiej dla LOTOSU. Spółka poszukuje surowca na innych rynkach niż rosyjski. Już w pierwszym kwartale tego roku przerobiono w Gdańsku ponad 25 procent ropy od innych dostawców.
Co do zdjęcia: to, że jest nazwa ATLANTAS, nie znaczy, że tak obecnie wygląda!
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.