Rybacy morscy i śródlądowi oraz przetwórcy i hodowcy ryb będą mogli liczyć na jednorazowe odszkodowanie za straty, które ponieśli z powodu wojny na Ukrainie. Komitet monitorujący działający przy ministrze Rolnictwa i Rozwoju Wsi podjął właśnie uchwałę w tej sprawie. Łącznie na rekompensaty ma być wydane około 60 mln zł. Pieniądze maja pochodzić z niewykorzystanych środków unijnych PO RYBY przyznanych Polsce na lata 2014-2021.
31 sierpnia członkowie Komitetu Monitorującego podjęli uchwałę mającą na celu przesunięcie niewykorzystanych środków programu PO Ryby 2014-2020 na działanie pomocowe dla rybaków.
Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego z dnia 18 lipca 2022 roku w odniesieniu do środków szczególnych mających na celu złagodzenie skutków prowadzonej przez Rosję wojny napastniczej przeciwko Ukrainie dla działalności połowowej oraz ograniczenie wpływu zakłóceń rynku spowodowanych tą wojną napastniczą na łańcuch dostaw produktów rybołówstwa i akwakultury wprowadziło możliwość wykorzystania przez Polskę części niezakontraktowanych środków finansowych z PO RYBY 2014-2020 na działania mające na celu minimalizację negatywnych skutków agresji militarnej Rosji w Ukrainie - czytamy w uchwale podjętej przez komitet.
Zgodnie z planami każdemu z armatorów łodzi rybackich będzie wypłacone jednorazowe odszkodowanie. Jego wysokość będzie zależna od długości łodzi lub kutra rybackiego. I tak armator łodzi o długości do 5 metrów może liczyć na odszkodowanie w wysokości 9 tysięcy złotych. Na jednostki od 5 do 7,99 metra przypadnie 12 tysięcy złotych. Armatorzy łodzi między 8 a 12 metrów otrzymają 28 tysięcy złotych. Armatorzy kutrów powyżej 12 metrów mogą liczyć na 96 tysięcy złotych. Na samo środowisko rybackie przeznaczone jest około 30 mln zł. Drugie tyle trafi do hodowców, przetwórców i rybaków śródlądowych. Przetwórcy mogą liczyć na rekompensatę w wysokości 2,3 procent sprzedaży w 2020 roku. Hodowcy ryb na 9 procent przychodów z 2020 roku, a rybacy śródlądowi na 6 tyś zł za każdy hektar powierzchni stawów.
Po uchwale Komitetu Monitorującego musi zostać podjęte jeszcze rozporządzenie zmieniające wydatkowanie funduszy unijnych. Pieniądze będą wypłacane przez Agencję Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa na podstawie złożonych przez zaintersowanych wniosków. Termin wypłat odszkodowań nie został jeszcze dokładnie podany.
Tekst i fot.: Hubert Bierndgarski
Tymczasem 10 dni temu sześć organizacji rybackich zwróciło się do KE z wnioskiem o wstrzymanie się z zatwierdzeniem programu. Organizacje skarżyły się, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przekazało KE wersję dokumentu, która nie była konsultowana ze środowiskiem rybackim.
”Według posiadanych przez nas informacji polska administracja świadomie wprowadziła w błąd przedstawicieli organizacji rybackich i nie uwzględniła w projekcie Programu Operacyjnego 2007-2013 dotyczącym rybołówstwa ustalonych wspólnie w trakcie spotkań rozwiązań i działań” - napisano liście do komisarza Joe Borga.
W tradycyjnej uroczystości, połączonej z oprowadzaniem po placu budowy wziął udział także m.in. Marcin Horała. Dodał on, że: "do Łeby będą przyjeżdżać turyści z całej Polski i nie tylko, żeby zobaczyć fragment żywego dziedzictwa polskiego Pomorza. Rybołówstwo morskie to nadal źródło utrzymania dla wielu mieszkańców Pomorza. Budowa muzeum robi na wszystkich wrażenie.".
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.