Państwa Unii Europejskiej przyznały dodatkowe 4,9 mln euro dopłat dla rybołówstwa. Niestety, tylko 1% dopłat z pomocy publicznej bezpośrednio wspiera środowisko morskie, 65% z kolei można zakwalifikować jako szkodliwe dla środowiska.
Od 2000 roku wysokość dopłat w sektorze rybołówstwa UE osiągnęła pułap 12,9 miliarda euro. Dane te pochodzą z raportu organizacji „Oceana”, największej międzynarodowej grupy wsparcia działającej na rzecz ochrony światowych zasobów morskich i oceanicznych.
„Oceana” opublikowała w poniedziałek wyniki półrocznej analizy wielkości dopłat w sektorze rybołówstwa UE. Dokument pokazuje, że oprócz 8 miliardów euro pochodzących z oficjalnych funduszy europejskich, od 2000 roku państwa członkowskie wspomogły sektor dodatkową kwotą 4,9 miliarda euro w formie pomocy publicznej.
Większość z tych środków wspierała przeławianie zasobów ryb. Irlandia, Hiszpania, Włochy i Francja stoją na czele niechlubnej stawki odpowiadając za 75% wszystkich wypłat pomocy publicznej dla rybołówstwa.
Pomimo zapewnień Unii o transparentności, Oceana napotkała na szereg problemów związanych z pozyskaniem publicznych danych nt. wydatkowania publicznych pieniędzy. Informacje były w najlepszym wypadku niejasne i niekompletne. Zarówno dla Polski, jak i dla kilku innych krajów nie znaleziono żadnych wpisów w bazach danych, informujących o wydatkowaniu pomocy publicznej w rybołówstwie.
- Środki publiczne powinny być wydawane dla dobra publicznego. Nie znajduje to potwierdzenia w sposobie w jaki kraje Unii przyznają dopłaty w sektorze rybołówstwa. W ciągu ostatnich 13 lat tylko 1% środków z pomocy publicznej zostało przekazanych na wspieranie środowiska i zasobów, od których zależy przyszłość całego rybołówstwa - powiedział Xavier Pastor, dyrektor wykonawczy Oceany w Europie.
Pomoc publiczna może stanowić zarówno kompensacje za straty w wyniku klęsk żywiołowych jak i wsparcie budowy nowych łodzi czy bezpośrednie dotacje pieniężne. Z przeanalizowanej przez Oceanę dokumentacji 450 przypadków wypłat w ramach pomocy publicznej, 65% może być zakwalifikowanych jako szkodliwe dla środowiska, a mniej niż 1% jako bezpośrednio wspierające morskie zasoby i środowisko. Niepokojący jest fakt, że 34% dopłat zgłoszonych zostało jako „pomoc ogólna” przekazana całości sektora, ukrywając zarówno beneficjentów jak i cel, na który fundusze zostały przekazane.
W najbliższą środę, 10 bm. odbędzie się decydujące głosowanie Komisji Rybołówstwa Parlamentu Europejskiego nad nowym mechanizmem finansowym dla sektora – tzw. EMFiR (Europejski Fundusz Morski i Rybacki).
- Oceana apeluje do członków Komisji o przerwanie błędnego koła przełowienia i rozbudowy europejskiej floty oraz o zlikwidowanie dopłat wspierających nadmierną eksploatację zasobów - dodała Vanya Vulperhorst, doradca ds. polityki UE w Oceanie.
Tekst i fot.: Hubert Bierndgarski
Jakoś nigdy nie widziałem zdjęcia jednostek 35metrowych a nawet 50metrowych które przecież pływają po Morzu Bałtyckim. Na pewno bardziej dałyby do myślenia czytelnikom
Coś ci sie kolego pomieszało tyle dorsza to chyba ty łapiesz w swoje nety ,ja łapię śledzia a dorsza to nie miałem więcej jak 1 pudło
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.