W nocy z 9 na 10 stycznia 1975 roku w duńskim porcie Hanstholm uległ katastrofie polski trawler rybacki s/t „Brda” należący do gdyńskiego Dalmoru. Zginęło 11 polskich rybaków. Zginęli tuż przy falochronie pomimo pomocy z lądu i powietrza.
Czas mija i leczy rany, ale pamięć trwa. W połowie ubiegłego roku do portu w Hanstholm wpłynął polski jacht „Stary” pod wodzą kapitana Macieja Krzeptowskiego, byłego rybaka i pracownika Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni, a także autora wspaniałej książki o polskim rybołówstwie „Pół wieku i trzy oceany”. Celem wizyty w porcie było przypomnienie załodze jachtu -młodym żeglarzom tragedii polskiego trawlera i złożenie kwiatów na miejscu tragedii. Ten piękny gest miał swoje dalsze konsekwencje , bo po powrocie do kraju Wojtek Seńków, dawny rybak dalekomorski rzucił pomysł, aby w miejscu tragedii umieścić pamiątkową tablice. Maciek Krzeptowski zaraził tym pomysłem wielu, w tym Morski Instytut Rybacki w Gdyni, który przyjął patronat nad realizacją tej pięknej idei. Ideę upamiętnienia tragedii „Brdy” poparli i wsparli finansowo prezydenci Gdyni i Szczecina , gdyński Dalmor, Pólnocnoatlantycka Organizacja Producentów, Morski Instytut Rybacki, Stowarzyszenie Absolwentów PWSM „Śledziołapy” w Szczecinie i prywatni sponsorzy.
Tablicę pamiątkową z mottem zaproponowanym przez Z.Karnickiego: „Byliśmy tak blisko, a odeszliśmy tak daleko” wykonał szczeciński artysta plastyk Zdzisław Sobierajski. Uroczyste odsłonięcie tablicy w porcie Hanstholm nastąpi 26 września br. Wezmą w nim udział młodzi żeglarze wraz z kpt. M.Krzeptowskim, którzy w tym celu przypłyną do Hanstholm jachtem „Dar Szczecina”. Przybędą przedstawiciele Dalmoru wraz z członkami rodzin ofiar katastrofy oraz przedstawiciele Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni. W uroczystości wezmą również udział mieszkańcy Hanstholm, a także członkowie zarządu portu w Hanstholm, którzy bardzo życzliwie podeszli do sprawy wspierając nasze działania.
Źródło:
Czas mija i leczy rany, ale pamięć trwa. W połowie ubiegłego roku do portu w Hanstholm wpłynął polski jacht „Stary” pod wodzą kapitana Macieja Krzeptowskiego, byłego rybaka i pracownika Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni, a także autora wspaniałej książki o polskim rybołówstwie „Pół wieku i trzy oceany”. Celem wizyty w porcie było przypomnienie załodze jachtu -młodym żeglarzom tragedii polskiego trawlera i złożenie kwiatów na miejscu tragedii. Ten piękny gest miał swoje dalsze konsekwencje , bo po powrocie do kraju Wojtek Seńków, dawny rybak dalekomorski rzucił pomysł, aby w miejscu tragedii umieścić pamiątkową tablice. Maciek Krzeptowski zaraził tym pomysłem wielu, w tym Morski Instytut Rybacki w Gdyni, który przyjął patronat nad realizacją tej pięknej idei. Ideę upamiętnienia tragedii „Brdy” poparli i wsparli finansowo prezydenci Gdyni i Szczecina , gdyński Dalmor, Pólnocnoatlantycka Organizacja Producentów, Morski Instytut Rybacki, Stowarzyszenie Absolwentów PWSM „Śledziołapy” w Szczecinie i prywatni sponsorzy.
Tablicę pamiątkową z mottem zaproponowanym przez Z.Karnickiego: „Byliśmy tak blisko, a odeszliśmy tak daleko” wykonał szczeciński artysta plastyk Zdzisław Sobierajski. Uroczyste odsłonięcie tablicy w porcie Hanstholm nastąpi 26 września br. Wezmą w nim udział młodzi żeglarze wraz z kpt. M.Krzeptowskim, którzy w tym celu przypłyną do Hanstholm jachtem „Dar Szczecina”. Przybędą przedstawiciele Dalmoru wraz z członkami rodzin ofiar katastrofy oraz przedstawiciele Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni. W uroczystości wezmą również udział mieszkańcy Hanstholm, a także członkowie zarządu portu w Hanstholm, którzy bardzo życzliwie podeszli do sprawy wspierając nasze działania.
Źródło:
Dziękuję bardzo. Odbieram panu głos, przekroczył już pan wyznaczony czas. Mogę jednak obiecać, że jako Komisja skierujemy wniosek do NIK o zbadanie Morskiego Instytutu Rybackiego pod kątem prawidłowości funkcjonowania. Na tyle pozwalają nasze kompetencje. Na liście jest Zrzeszenie Rybaków Morskich Organizacji Producentów.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.