Prawo, polityka

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że powrót do rozmów o ponownym uruchomieniu gazociągu Nord Stream 2 jest niebezpieczny. Według nieoficjalnych informacji dziennika "Bild" rozmowy takie Rosjanie toczą z przedstawicielami administracji prezydenta USA Donalda Trumpa.

- Moim zdaniem powrót do Nord Stream 2 jest niebezpieczny - powiedział w poniedziałek na kongresie samorządowym w Mikołajkach wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak - Kamysz, który został zapytany o informacje podawane przez niemiecki dziennik Bild.

Napisał on, że od kilku tygodni w Szwajcarii trwają tajne rozmowy na temat tego, w jaki sposób gaz z Rosji może wkrótce znowu popłynąć rurociągiem Nord Stream 2. Porozumienie między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem jest uważane za element układanki, mającej na celu zakończenie wojny w Ukrainie.

Kosiniak-Kamysz stwierdził, że zapewne Rosjanie będą uważali, że mogą wrócić do normlanych relacji z innymi krajami, że "nic się nie wydarzyło".

- Wydarzyło się coś strasznego, doszło do pełnoskalowej wojny. Bomby lecą na żłobki, przedszkola i domy seniorów. Dzieje się coś nie do zaakceptowania, zostało złamane prawo międzynarodowe. Sąsiad zaatakował sąsiada - powiedział Kosiniak-Kamysz i przypomniał, że "kiedyś administracja prezydenta Trumpa jasno opowiedziała się przeciwko firmom, które inwestują w Nord Stream 2.

- Uważam, że wtedy to była bardzo słuszna decyzja i to było bardzo mądre działanie. Warto trzymać się tego kierunku, który wtedy został wyznaczony - stwierdził szef MON.

Podczas kongresu samorządowego w Mikołajkach szef MON podpisał z kilkoma uczelniami umowę na stworzenie raportu, który ma wykazać, jak wygląda łańcuch dostaw dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że technologie, substancje, czy półprodukty dla przemysłu zbrojeniowego powinny być zlokalizowane w Europie.

- Czy jesteśmy w stanie wszystko produkować sami? Czy jest to opłacalne? (...) Bezpieczeństwo wiąże się z wyższymi kosztami, sądzę, że Unia Europejska będzie miała inne podejście do inwestycji w przemysł zbrojeniowy i do decyzji w sprawie działania w wielu kwestiach. Więcej protekcjonizmu potrzebujemy dla rynku europejskiego i inwestycji w przemysł zbrojeniowy w Europie - powiedział Kosiniak-Kamysz. Pierwsze elementy raportu mają być przygotowane na forum w Karpaczu.

Podczas konferencji prasowej w Mikołajkach Kosiniak-Kamysz był pytany także o nieobecność przedstawicieli krajów bałtyckich na niedzielnym spotkaniu w Londynie, które dotyczyło zakończenia wojny w Ukrainie.

- Polska jest reprezentantem regionu z uwagi na to, co robi dla ochrony wschodniej flanki NATO - powiedział Kosiniak-Kamysz i przypomniał, że w ubiegłym tygodniu została podjęta decyzja o wysłaniu na Litwę polskiego kontyngentu wojskowego (150 żołnierzy i 4 samoloty F16).

- Jest coś, co nas bardzo łączy: budujemy i umacniamy siłę wschodniej flanki NATO i ochronę wschodniej granicy Unii Europejskiej. Bałtycka linia obrony oraz linia fortyfikacji na granicy fińsko-rosyjskiej to jest coś, co nas łączy. Polska może być dobrym, i moim zdaniem jest, dobrym reprezentantem interesów wschodniej flanki NATO - od państw bałtyckich do Rumunii. W Rumunii też mamy kontyngent wojskowy - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Kongres samorządowy potrwa w Mikołajkach do wtorku. Szef MON ma na nim zaplanowany udział w kilku panelach.

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9457 4.0255
EUR 4.1075 4.1905
CHF 4.3722 4.4606
GBP 4.9728 5.0732

Newsletter