Offshore

W Europie rosną inwestycje w łańcuch dostaw dla energetyki wiatrowej, w tym także na morzu. Powstają nowe zakłady produkcyjne, w planach są nowe porty instalacyjne i bazy serwisowe oraz rozbudowa floty do obsługi farm. Według szacunków WindEurope – sektor ten w Europie rośnie, jednak dwa razy wolniej, niż powinien.

Nowa fabryka monopali w Porcie Rotterdam, budowana przez Sif Netherlands BV, to jeden z 30 zakładów łańcucha dostaw energii wiatrowej w Europie, które rozwijają się, aby osiągnąć cele UE w zakresie bezpieczeństwa energetycznego i polityki klimatycznej do 2030 roku. Dzięki inwestycjom za ponad 300 milionów euro w pierwszej połowie tego roku mają być gotowe nowe linie produkcyjne, co pozwoli wytwarzać tu rocznie do 200 fundamentów XXXL.

Warto dodać, że ta niderlandzka firma w konsorcjum ze Smulders Projects Belgium NV ma dostarczyć 100 elementów przejściowych (transition pieces – TP - łączących fundament – monopal - z wieżą turbiny) dla morskich farm wiatrowych Bałtyk 2 i 3, budowanych przez Equinor i Polenergię. Konstrukcje te już powstają w polskich zakładach Smulders Projects Poland w Żarach, Łęknicy i Niemodlinie, gdzie ich produkcję rozpoczęto 20 stycznia br., a jej zakończenie planowane jest w 2026 roku.

Co więcej, Smulders Projects Belgium ma także dostarczyć 76 elementów przejściowych dla morskiej farmy wiatrowej Baltic Power, realizowanej przez ORLEN i Northland Power.

Port w Rotterdamie również stara się realizować założenia nowego unijnego programu Clean Industrial Deal, wspierając elektryfikację operacji na statkach, ułatwiając lokalną produkcję odnawialnego wodoru i przyznając zniżki na opłaty portowe dla statków o wyższych standardach środowiskowych. W nadchodzących miesiącach Komisja Europejska ma opublikować specjalną strategię dla portów, które odgrywają ważną rolę w umożliwianiu rozwoju zarówno lądowej, jak i morskiej energetyki wiatrowej.

W lutym 2025 r. spółka Siemens Gamesa ogłosiła inwestycję o wartości 200 mln euro w rozbudowę fabryki w Hawrze, aby umożliwić produkcję nowej generacji łopat do turbin wiatrowych o mocy 14 MW. Powstanie tam 200 nowych miejsc pracy, a rozszerzona produkcja ma ruszyć na początku 2026 roku.

Firmy Sif Netherlands BV i Siemens Gamesa nie są jedynymi europejskimi dostawcami MEW, inwestującymi w dodatkowe moce produkcyjne. Ponad 30 fabryk w całej Europie jest obecnie rozbudowywanych lub budowanych na nowo. W ciągu ostatnich dwóch lat ogłoszono inwestycje w europejski łańcuch dostaw offshore wind o wartości ponad 11 mld euro.

Źródło: WindEurope, opr. własne

Nowe linie produkcyjne do wytwarzania kabli powstają w Belgii, Finlandii, Francji, Grecji, Włoszech, Norwegii, Szwecji, Holandii i Wielkiej Brytanii. Pomoże to Europie przyspieszyć rozbudowę sieci, aby uwolnić duże ilości energii odnawialnej, potrzebnej do osiągnięcia celów UE w zakresie energetyki wiatrowej. Chodzi o to, aby energia ta płynęła od europejskich dostawców, zwiększając odporność i konkurencyjność gospodarki Starego Kontynentu.

Rozbudowywane są również fabryki turbin wiatrowych. Zakłady produkujące piasty, gondole, łopaty i wieże powstają w Danii, Francji, Polsce, Włoszech i Wielkiej Brytanii, co przedstawia poniższa mapka.

Źródło: WindEurope, opr. własne

- To wszystko podkreśla wysiłki na rzecz zwiększenia skali dostaw. Tworzymy tysiące miejsc pracy i zwiększamy konkurencyjność Europy. Ustawa Net Zero Industry Act wymaga 36 GW mocy z produkcji energii wiatrowej w UE do 2030 roku. Potrzebujemy większego wsparcia, aby to osiągnąć, w tym łatwiejszego dostępu do kapitału, wyrównania szans w stosunku do konkurentów spoza Europy oraz jeszcze większej rozbudowy sieci – uważa Giles Dickson, prezes WindEurope.

Jak wynika bowiem z danych tej organizacji, tempo rozwoju energetyki wiatrowej w Europie, szczególnie na morzu, słabnie.

W 2024 r. na naszym kontynencie przybyło 16,4 GW nowych mocy wiatrowych, podczas gry rok wcześniej wzrost wyniósł 18,3 GW. Z tych 16,4 GW na kraje UE przypadło 12,9 GW, reszta pochodzi z Wielkiej Brytanii, Norwegii i ujętej w statystyce Turcji.

W dodatku aż 84 proc. tych mocy powstało w lądowych farmach wiatrowych. Dla samej UE wskaźnik ten wynosi 89 proc., co się przekłada się na 11,5 GW. Najwięcej mocy wiatrowych (4 GW) przybyło w Niemczech, 1,9 GW w Wielkiej Brytanii, a 1,7 we Francji. Polska z 0,8 GW znalazła się na ósmym miejscu.

Według danych WindEurope w 2024 r. dopięto finansowanie przyszłych farm wiatrowych na kwotę 33 mld euro, co ma się przełożyć na niemal 20 GW nowych mocy, które powstaną w ciągu kilku następnych lat. Organizacja ta przewiduje, że w tym tempie w 2030 r. w UE będzie pracować 351 GW mocy wiatrowych, a więc za mało dla osiągnięcia unijnego celu (42,5 proc. energii z OZE), który - zgodnie z szacunkami WindEurope - będzie wymagał 425 GW mocy.

W zeszłym roku wiatraki pokryły 20 proc. zużycia energii elektrycznej w Europie. Najwięcej, 56 proc., w Danii. Ponad 30-proc. udział energii elektrycznej z wiatru miały Irlandia, Szwecja, Niemcy i Wielka Brytanii. Udział pomiędzy 20, a 30 proc. zanotowano w Niderlandach, Portugali, na Litwie, w Hiszpanii, Finlandii i Grecji. W Polsce ten wskaźnik wyniósł 14 proc.

Zdaniem szefa WindEurope Gilesa Dicksona, sektor w Europie rośnie, ale dwa razy wolniej, niż powinien.

- Rozwój spowalniają uciążliwe procedury administracyjne, powolna rozbudowa sieci oraz niewystarczający stopień elektryfikacji gospodarek - ocenił Dickson.

Jak podkreślił, krajem, który uprościł procedury i na tym korzysta są Niemcy, gdzie zezwolenia dostaje obecnie siedem razy więcej mocy, niż jeszcze pięć lat temu.

GL, na podst.: WindEurope, PAP, Sif, Smulders

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.9457 4.0255
EUR 4.1075 4.1905
CHF 4.3722 4.4606
GBP 4.9728 5.0732

Newsletter