Za zaostrzeniem sankcji przeciw firmom związanym z budową gazociągu Nord Stream 2 opowiedział się we wtorek ukraiński wicepremier ds. reintegracji tymczasowo okupowanych terytoriów .
Jego zdaniem należy też rozmieścić w regionie siły obrony przeciwlotniczej w odpowiedzi na militaryzację Morza Czarnego przez Rosję oraz przygotowania do ulokowania na okupowanym Krymie broni jądrowej.
"Trzy kraje bałtyckie będą pod straszną presją. Bezpośrednio zagrożona jest także Polska. Dla Ukrainy i krajów bałtyckich oznacza to niemal gwarantowaną eskalację, a dla reszty Europy - kompletną zależność w przyszłości i gwarantowany szantaż. Jestem przekonany, że trzeba zaostrzyć sankcje przeciw firmom, które realizują ten projekt i nie dopuścić do jego uruchomienia" - oświadczył Reznikow po spotkaniu z szefem think tanku Jamestown Foundation Glenem Howardem, odnosząc się do Nord Stream 2.
Według ukraińskiego wicepremiera Rosja już de facto zajęła Morze Azowskie i "całkowicie zmieniła równowagę na Morzu Czarnym, kompletnie je militaryzując".
"Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni działaniami Rosji, zmierzającymi do przygotowania Krymu na rozmieszczenie tam broni jądrowej. Właśnie wspierając się na Krymie Rosja prowadzi operacje wojskowe na Bliskim Wschodzie i w Afryce oraz wpływa na Bałkany” - zaznaczył.
"To ważne, by poszerzyć pakiet bezpieczeństwa dla Ukrainy. W pierwszym rzędzie poprzez rozmieszczenie sił obrony przeciwlotniczej, nawet drogą rozlokowania jednostek amerykańskich. Nasze ustawodawstwo na to pozwala" - oznajmił Reznikow.
Małgorzata Wyrzykowska
Fot.: mtot.gov.ua