W połowie 2016 roku rząd zapowiedział przeprowadzenie reformy polskiego systemu emerytalnego. Dotychczasowy II filar, czyli otwarte fundusze emerytalne ma docelowo zostać zastąpiony przez pracownicze plany kapitałowe (PPK). Będzie to forma dodatkowego, w teorii dobrowolnego, kapitałowego oszczędzania na przyszłą emeryturę.
Zgodnie z zapowiedziami nowy system emerytalny miał zacząć obowiązywać z początkiem 2018 roku. Prace nad nim jednak znacznie się przeciągają. Ministerstwo Rozwoju już w zasadzie oficjalnie potwierdziło, że termin ten jest nierealny i że zmiany wejdą w życie z półrocznym opóźnieniem, tj. od 1 lipca 2018 roku. Projekt przepisów wprowadzających reformę nie został jednak ciągle podany do wiadomości publicznej. Wcześniej była mowa, że nastąpi to 1 lipca 2017 roku, jednak, jak już wiemy, nie udało się go dochować. Nie ma też informacji co do aktualnie planowanej daty jego ogłoszenia.
Zresztą same prace nad projektem reformy owiane są tajemnicą i w zasadzie poza pierwotnymi założeniami opublikowanymi jeszcze w 2016 roku niewiele na temat nowych regulacji wiadomo. Rzecz w tym, że najprawdopodobniej będą one nakładały dodatkowe obciążenia zarówno na pracowników, jak i pracodawców. Firmy muszą te dodatkowe obciążenia uwzględnić budżetując kolejny rok. Procesy przygotowywania budżetów już się rozpoczęły, a ciągle nie wiadomo, jakie kwoty dodatkowo należy uwzględnić.
Co zatem już wiemy o planach kapitałowych?
Pracownicze plany kapitałowe, czyli co?
PPK mają być prowadzone na podstawie umów o wnoszenie przez pracodawcę zdefiniowanych składek pracowników do funduszu inwestycyjnego. W okresie pierwszych 2 lat od utworzenia programu domyślną instytucją finansową, która miałaby zarządzać PPK byłby Polski Fundusz Rozwoju (PFR) – państwowa spółka strategiczna utworzona w celu wspierania rozwoju gospodarczego. Pojawiły się również informacje, że PPK będzie zarządzane przez towarzystwa emerytalne (PTE – zarządzające dotychczas otwartymi funduszami emerytalnymi). Nie ma natomiast dalszych szczegółów na ten temat tego, na jakich zasadach następowałby wybór PTE do obsługi danego planu.
Dobrowolne, czyli obowiązkowe
Dla pracodawców…
Teoretycznie oszczędzanie w ramach PPK ma być dobrowolne, jednak nie do końca... Przede wszystkim wszystkie firmy zatrudniające powyżej 19 pracowników będą miały obowiązek utworzyć PPK. Wprowadzanie reformy ma być fazowane i początkowo obowiązek utworzenia PPK obejmie tylko firmy zatrudniające co najmniej 250 pracowników. Nie wiadomo jednak, jak długi będzie ten okres fazowania. Pierwotnie pojawiały się głosy, że pół roku. Ostatnio była mowa, że będą to dwa lata.
Pracodawcy co do zasady nie będą mogli zrezygnować z tworzenia PPK, chyba że już wcześniej utworzą (utworzyli) w ramach trzeciego filaru pracownicze programy emerytalne (PPE). Warunek zwolnienia się z obowiązku utworzenia PPK jest jednak taki, że w ramach PPE pracodawca musi odprowadzać za pracowników składkę w wysokości co najmniej 3,5%, a sam PPE musi istnieć co najmniej 6 miesięcy przed wejście w życie reformy. Liczba podmiotów, które potencjalnie mogą być zwolnione z obowiązku tworzenia PPK w praktyce jest nieduża. Aktywnych PPE w skali całego kraju jest obecnie niewiele ponad 1000. Biorąc pod uwagę planowaną datę wprowadzenia PPK (lipiec 2018) oraz długotrwałość procedury tworzenia PPE (negocjacje ze stroną pracowniczą, rejestracja programu w KNF) jest to już ostatni dzwonek na zastanawianie się, czy wprowadzać PPE, czy czekać na PPK.
… i dla pracowników
PPK zostaną obowiązkowo objęci pracownicy pomiędzy 19 a 55 rokiem życia. Potencjalnie może to także dotyczyć osób zatrudnionych na podstawie wybranych umów cywilno-prawnych. Będą oni mogli zrezygnować z udziału w PPK, według niektórych źródeł w terminie jednego miesiąca, według innych w terminie trzech miesięcy. Jednak zapisywanie pracowników do programu ma być co roku (lub według innych źródeł co dwa lata) automatycznie ponawiane. Pracownik będzie musiał ponownie złożyć deklarację o rezygnacji z programu. Oznacza to, że co najmniej przez jeden miesiąc (lub trzy) co roku (lub co dwa) pracownik i pracodawca będą musieli odprowadzić składkę na PPK, nawet jeśli pracownik nie będzie chciał być objęty działaniem programu.
Nie wiadomo również, czy jeśli pracownik nie złoży oświadczenia o rezygnacji z programu w ciągu pierwszego miesiąca (lub odpowiednio trzech pierwszych miesięcy), będzie mógł to zrobić później ze skutkiem do końca danego roku (lub odpowiednio dwóch lat).
Dla osób powyżej 55 roku życia udział w PPK rzeczywiście ma być całkowicie dobrowolny.
Ile to będzie kosztowało?
W ramach PPK składki mają być finansowe częściowo przez pracowników, częściowo przez pracodawców. W praktyce oznacza to zwiększenie kosztów pracy i obniżenie kwoty wynagrodzenia otrzymywanej przez pracowników „na rękę”. Podstawowa (obligatoryjna) składka pracownika ma wynosić 2%, a pracodawcy 1,5% (stąd minimalna składka na PPE zwalniająca z obowiązku utworzenia PPK to 3,5%). Możliwe ma być dobrowolne podwyższenie składki podstawowej przez pracownika do 4% (o 2 pp), a przez pracodawcę do 2,5% (o 1 pp).
Porównując to do obecnie istniejących PPE – obowiązkowa składka na PPE odprowadzana jest wyłącznie przez pracodawców i wynosi maksymalnie 7% wynagrodzenia. Nie ma natomiast dolnego limitu wysokości składki. Pracownik może odprowadzać składki na PPE wyłącznie na zasadzie dobrowolności i sam deklaruje, jakiej wysokości składkę chce odprowadzać. Również nie więcej jednak niż 7%.
Z doniesień medialnych wynika, że składki wnoszone przez pracodawcę na PPE mogłyby korzystać ze zwolnienia ze składek na ubezpieczenie społeczne. Mogłyby także zostać wliczone do kosztów uzyskania przychodów.
Przewidziane jest również dofinansowanie roczne do PPK dla pracodawców w określonej kwotowo wysokości, jako zachęta do oszczędzania. Według aktualnych doniesień miałaby to być kwota 120 lub 200 zł rocznie, przy czym to, czy dofinansowanie rzeczywiście będzie miało miejsce oraz to, w jakiej będzie ono ostatecznie wysokości nie jest jeszcze przesądzone.
Co z dotychczasowym systemem emerytalnym?
Z ujawnionych informacji wiemy, że pieniądze zgromadzone w otwartych funduszach emerytalnych zostaną częściowo przekazane na fundusz rezerwy demograficznej (zarządzany przez PFR), a częściowo na indywidualne konta emerytalne. Ciągle nie wiadomo jednak, jak miałoby to przebiegać. Indywidualne konta emerytalne istnieją już teraz. Są jedną z form oszczędzania w ramach obecnego III filaru. Nie wszyscy jednak zdecydowali się je założyć. Nie wiadomo, zatem, jak będzie to przebiegać. Czy utworzenie takich kont będzie się odbywało „automatycznie”, czy będzie wymagało aktywności ze strony pracowników. Nie wiadomo również, na jakich zasadach będzie dokonywany wybór instytucji prowadzącej konto emerytalne i ile będzie czasu na złożenie takiego konta.
Pracownicze plany kapitałowe, jeśli zostaną wprowadzone, będą stanowić rewolucję w obecnie istniejącym systemie emerytalnym. Tajemnicą poliszynela jest jednak to, że współpraca w tej kwestii między Ministerstwem Rozwoju i Ministerstwem Pracy nie układa się najlepiej, stąd zapewne opóźnienie w publikacji projektu nowelizacji. Wydaje się jednak, że Ministerstwo Rozwoju jest zdeterminowane, żeby zreformować obecny system emerytalny. Jest to jeden z flagowych pomysłów Ministra Morawieckiego na poprawę stanu polskich finansów. Dlatego warto monitorować przebieg prac nad tym projektem, żeby przygotować się zawczasu do jego wdrożenia i wypracować optymalne rozwiązania.
Anna Skuza, radca prawny, Managing Associate, Deloitte Legal
Zachęcamy do zapoznania się z Alertami Podatkowymi – najważniejszymi zmianami w podatkach oraz Strefą Pracodawcy, artykułami skierowanymi do osób zajmujących się sprawami pracowniczymi w firmach.
Bądź informowany na bieżąco – zapisz się na wybrany newsletter branżowy.