Komisja Wschodnia Niemieckiej Gospodarki opowiedziała się w czwartek za realizacją projektu Nord Stream 2 jako korzystnego dla Europy i skrytykowała uchwaloną przez amerykańską Izbę Reprezentantów ustawę o sankcjach wobec firm współpracujących z Rosją.
"Nord Stream 2 poprawi zaopatrzenie Europy w gaz i pomoże nam wyrównać ubytki w dostawach tego surowca będące następstwem spadającego wydobycia w UE, a tym samym przyczyni się do stabilizacji cen" - powiedział dziennikarzom w Berlinie Michael Harms, dyrektor zarządzający Komisji Wschodniej reprezentującej ponad 200 firm utrzymujących kontakty handlowe z Europą Wschodnią.
"Kto myśli zgodnie z regułami gospodarki rynkowej, nie może być przeciwko Nord Stream 2" - zaznaczył Harms. "Odrzucamy próby upolitycznienia tego projektu" - dodał niemiecki przedsiębiorca. Jego zdaniem Nord Stream 1 okazał się "absolutnym sukcesem". Gaz z tej magistrali dociera do każdego zakątka UE - zauważył.
Harms uznał za zagrożenia dla rozwoju europejskiej gospodarki plany amerykańskich sankcji przeciwko Rosji naruszające jego zdaniem interesy niemieckich i europejskich firm handlujących z Rosją.
Ostrzegł, że w przypadku wejścia w życie nowych przepisów ucierpiałyby wszystkie międzynarodowe koncerny uczestniczące w modernizacji i utrzymaniu rosyjskich gazociągów eksportujących gaz do Europy. "To byłby fundamentalny cios w zaopatrzenie Europy w gaz skutkujące wzrostem cen i spadkiem konkurencyjności gospodarki europejskiej" - powiedział.
Dyrektor Komisji Wschodniej ocenił pozytywnie zapowiedź szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera, że Bruksela gotowa jest do uchwalenia kontrposunięć w przypadku, gdyby amerykańskie sankcje naruszyły europejskie interesy. Zastrzegł, że sankcje wobec USA byłyby "ostatecznością".
Harms wskazał na pozytywne tendencje - po trzech latach zapaści - w handlu z Rosją. Od stycznia do maja br. niemiecko-rosyjskie obroty handlowe były wyższe o 32 proc. niż w porównywalnym okresie roku ubiegłego. Zdaniem Komisji Wschodniej niemiecki eksport do Rosji w całym roku może wzrosnąć o 20 proc. Na początku roku niemiecki biznes liczył na maksymalnie 10-procentowy wzrost.
Niemiecki biznes opowiada się - w przeciwieństwie do rządu w Berlinie - za stopniowym znoszeniem sankcji wobec Rosji, wraz z postępami procesu pokojowego we wschodniej Ukrainie. Wzrost obrotów handlowych o 22 proc. odnotowano w relacjach z Ukrainą.
Komisja Wschodnia Niemieckiej Gospodarki jest wpływowym lobby firm handlujących z Rosją i innymi krajami Europy Wschodniej. Istnieje od 1952 roku.
Z Berlina Jacek Lepiarz
lep/ dmi/ ap/