Morze Śródziemne nie może stać się “morzem niczyim”, za które nikt nie bierze odpowiedzialności - mówił szef dyplomacji Włoch Paolo Gentiloni, otwierając w czwartek w Rzymie forum MED - Dialogi Śródziemnomorskie na temat sytuacji i bezpieczeństwa w tym rejonie.
W czasie obrad, które zakończą się w sobotę, Gentiloni powiedział, że konieczne jest wspólne zaangażowanie państw europejskich i świata, bo tylko tak można będzie rozwiązywać kryzysy w rejonie Morza Śródziemnego, głównie obecny migracyjny.
Europa - stwierdził - musi działać, aby zawrzeć porozumienia z krajami afrykańskimi; “nie po to, by położyć kres migracji, ale by zlikwidować tę nielegalną, przemyt ludzi i powstrzymać śmierć tysięcy z nich w morzu”.
Włoski minister spraw zagranicznych podkreślił, że mylą się ci, którzy myślą, że kryzys migracyjny zaczął się w zeszłym roku. „Trwa od lat i nie jest rozwiązany” - mówił.
Gentiloni ocenił: „Musimy być wymagający wobec siebie samych i krajów europejskich, także po to, by utrzymać przy życiu porozumienie z Turcją” w sprawie zahamowania napływu migrantów. Za konieczną uznał także pomoc państwom, do których masowo napływają uchodźcy z Syrii, wśród nich - Jordanii i Libanowi.
Jak podkreślił szef MSZ, wydarzenia w rejonie Morza Śródziemnego są priorytetem polityki zagranicznej Włoch.
To, co się dzieje w tej części świata - mówił - będzie „decydujące dla przyszłości całej Europy, Afryki i innych części świata”.
Paolo Gentiloni oświadczył, że symbolem trudności w tym rejonie jest kryzys w Syrii.
„Nie ma dla niego rozwiązania militarnego, a przyszłości nie zbuduje się na zgliszczach wschodniego Aleppo, ale na politycznej przemianie, wykraczającej poza rządy (prezydenta) Asada” - dodał.
Uczestniczący w obradach minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Boris Johnson oświadczył zaś, że jego kraj wychodzi z UE, ale nie z Europy. „Wiemy, że nasze zaangażowanie na rzecz bezpieczeństwa i stabilności Unii ma wielkie znaczenie i rozszerza się też na Morze Śródziemne”.
W piątek wystąpienia na forum MED mają wygłosić szefowie dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow i USA John Kerry. Obaj zostaną też przyjęci w Watykanie przez sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Pietro Parolina.
Z Rzymu Sylwia Wysocka
sw/ mc/