Elbląski port jest niedoinwestowany. Łatwiejsze jest znalezienie finansowania inwestycji w porcie państwowym niż samorządowym- poinformował w czwartek wiceminister Aktywów Państwowych Andrzej Śliwka. Ocenił, że Elbląg nie ma środków na rozwój komunalnego portu.
W czwartek w Elblągu na nadzwyczajnej sesji radni miejscy przyjęli uchwałę z apelem do ministra Aktywów Państwowych o zdjęcie klauzuli poufności z projektu listu intencyjnego w sprawie inwestowania przez Skarb Państwa w elbląski port. Chodzi o dokapitalizowanie spółki prowadzącej port, czego efektem będzie objęcie większości udziałów przez Skarb Państwa.
Wiceminister Aktywów Państwowych Andrzej Śliwka jeszcze przed sesją ujawnił w mediach społecznościowych projekt listu intencyjnego. Poinformował, że "od ponad 7 miesięcy proponujemy (rząd-PAP) wsparcie mogące sięgnąć nawet 100 mln zł na rozwój elbląskiego portu".
Umożliwiłoby to dokończenie niezbędnych inwestycji, a także przyczyniłoby się do tego, że port w Elblągu stałby się motorem napędowym rozwoju w całym regionie. Wszyscy wiemy, że: elbląski port jest niedoinwestowany, miasto nie ma środków na rozwój i pełne wykorzystanie potencjału portu, Elbląg nie dostanie środków marszałkowskich z RPO na sfinansowanie inwestycji – taka jest decyzja Komisji Europejskiej - wskazał.
Jak podkreślił wiceminister Śliwka, "największe i najlepiej prosperujące porty w Polsce są państwowe a łatwiejsze jest znalezienie finansowania inwestycji w porcie państwowym niż samorządowym".
Dlatego tak ważne jest abyśmy wreszcie ruszyli z działaniami. Dla dobra Elbląga i całego regionu - dodał.
Zamieścił projekt listu intencyjnego, w którym jest zapis, że zamiarem Ministerstwa Infrastruktury, Miasta Elbląg oraz Spółki jest podjęcie działań mających na celu przygotowanie i realizację projektu w szczególności poprzez objęcie przez Skarb Państwa pakietu kontrolnego udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym spółki z Funduszu Inwestycji Kapitałowych. Wartość objętych przez Skarb Państwa udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym spółki nie może przekroczyć kwoty 100 mln zł.
Sprawa udziałów Skarbu Państwa w spółce zarządzającej portem komunalnym w Elbląg nie jest jedyną, która poróżniła Skarb Państwa i elbląski samorząd.
Spór dotyczy też pogłębienia ostatniego odcinka toru wodnego przed portem morskim w Elblągu, bez czego nowa droga wodna wraz z Kanałem Żeglugowym przez Mierzeję Wiślaną nie będzie funkcjonalna.
Prace pogłębiarskie na rzece Elbląg wykonywane przez wykonawcę wybranego przez inwestora, czyli Urząd Morski w Gdyni, kończą się 900 m przed portem. Samorząd Elbląga uważa, że ten ostatni odcinek toru powinien wykonać inwestor (Skarb Państwa - Urząd Morski) a nie samorząd.
Miasto Elbląg nie posiada kompetencji do pogłębienia torów wodnych na wewnętrznych przepływowych wodach morskich w granicach Portu Morskiego Elbląg. Pogłębienie 900 m toru wodnego do elbląskiego portu to zadanie Skarbu Państwa - mówił pod koniec roku prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
autor: Agnieszka Libudzka