W greckim porcie Aleksandropolis we wtorek odbyła się uroczystość inauguracji budowy drugiego w Grecji terminalu LNG, w którym Bułgaria ma 20 proc. udziałów i który powinien odgrywać znaczną rolę w zaopatrywaniu w gaz państw Europy Południowej.
Gospodarzem uroczystości był grecki premier Kyriakos Micotakis, uczestniczyli w niej szef bułgarskiego rządu Kirił Petkow, premier Macedonii Dimitar Kowaczewski, prezydent Serbii Aleksander Vucić oraz przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
Według Petkowa początek budowy terminalu można określić jako początek niezależności ekonomicznej od Rosji. Premier Bułgarii podziękował Grecji za pomoc w zaopatrywaniu w surowiec, okazaną zaraz po wstrzymaniu dostaw rosyjskich.
Micotakis podkreślił podczas uroczystości, że terminal wkrótce pozwoli państwom regionu zamienić rosyjski gaz paliwem z innych źródeł. Terminal, którego wprowadzenie do eksploatacji przewidziane jest na koniec 2023 r., będzie jednostką pływającą ze zbiornikami na LNG i systemem regazyfikacji o przepustowości ponad 6 mld m. sześc. gazu rocznie (według innych źródeł - 5,5 mld gazu po regazyfikacji rocznie). Z tej ilości 500 mln m. sześc. gazu będzie przeznaczonych dla Bułgarii.
Operatorem terminalu jest Gastrade SA - spóka, której udziałowcami są Copelouzou, DESFA, DEPA, GasLog i Bulgartransgaz.
Jednostkę FSRU o ładowności 153 500 m³ (według innego źródła - 170 000 m³) dostarczy armator GasLog kontrolowany przez kapitał grecki. Będzie to jednostka FSRU przebudowana w singapurskiej stoczni Keppel Shipyard z gazowca wykorzystywanego dotąd w transporcie morskim LNG.
Jednostka FSRU będzie adaptowana przez Keppel Shipyard (należącą do grupy Keppel O&M) na mocy kontraktu EPC pozyskanego od GAS-Fifteen Ltd, spółki zależnej GasLog Carriers. Poza tym kontraktem, Keppel O&M pozyskała także zamówienia na integrację FPSO i prace pogłębiarskie na miejscu budowy terminalu. Wartość wszystkich trzech kontraktów wynosi ok. 250 milionów dolarów singapurskich (ok. 186,3 mln USD).
Będzie to typowy terminal offshore - na otwartych wodach (FSRU nie będzie cumowane przy pirsie czy nabrzeżu i nie będzie ochraniane falochronem). Jednostka będzie podawała gaz po regazyfikacji na ląd poprzez system kotwicząco-przeładunkowy STL (submerged turred loading), składający się z "krętlika" w postaci wieży obracającej się swobodnie wewnątrz "studni" w kadłubie statku, do której od dołu (w rejonie dna statku) przyłączana będzie podwodna, kotwiczona wielopunktowo, boja cumowniczo-przeładunkowa.
Terminal będzie zlokalizowany 17,6 km od wybrzeża, w pobliżu miasta Alexandroupolis w północno-wschodniej Grecji. Terminal połączony będzie z grecką siecią gazową 28-kilometrowym rurociągiem.
Poprzez przyszły terminal do regionu bałkańskiego będzie napływać gaz z różnych źródeł, przede wszystkim z Kataru i Stanów Zjednoczonych. W związku z obecnym kryzysem gazowym i wstrzymaniem dostaw gazu rosyjskiego projekt ma strategiczne znaczenie zarówno dla Bułgarii, jak i dla całego regionu bałkańskiego.
Dla Bułgarii bardzo ważne jest również planowane na czerwiec zakończenie interkonektora, mającego połączyć grecki system gazociągowy z bułgarskim, poprzez który już w połowie roku ma być dostarczany tańszy od rosyjskiego azerski gaz.
Bułgaria, która przez długie lata była prawie całkowicie uzależniona od rosyjskiego gazu, od minionego tygodnia nie otrzymuje od Gazpromu żadnych ilości. Władze zagwarantowały alternatywne dostawy z trzech źródeł, które jednak będą droższe. Władze liczą, że po tym, jak zacznie napływać azerski gaz, ceny spadną.
Terminal Alexandroupolis będzie drugim terminalem LNG w Grecji i zarazem drugim o postaci FSRU (pływającym, nie stałym - lądowym). Pierwszy, którego operatorem jest DESFA, zlokalizowany jest na wyspie Revithoussa.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP); PBS (PortalMorski.pl)